Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
To faktycznie dość niespotykane rozwiązanie. A tak wyglądało to 10 lat temu, w maju 2011. Niestety, tylko kilka fotek, bo warunki do zdjęć raczej średnie.
Patrzę się i patrzę i nie mogę zrozumieć na jakiej zasadzie działa rozjazd na tej kolejce. Mógłby ktoś z Was wyjaśnić zasadę jego działania?
Zauważyłem, że podobne rozwiązania są stosowane na innch kolejkach linowych (funikular). Wychodzi, że koło od strony środka rozjazdu nie ma obrzeża, a przed wypadnięciem wagonu z szyn chroni lina, która dociąga go do przeciwnej szyny.
Ten "rozjazd" nie działa. Tam nie ma elementów ruchomych. Wagonik ma "zewnętrzne" koła z dwoma obrzeżami, jeden prawe, drugi lewe. Z drugiej strony ma koła bez obrzeży. To działa tak jak mijanka kolejki szynowo-linowej np. na Gubałówkę.
Panowie, kolejki linowo terenowe w Zakopanym i Krynicy to konstrukcyjnie jest to samo... Oba wagoniki są przeciwwagami dla siebie i na jednej szynie koło "siedzi okrakiem" a na drugiej się po prostu toczy po górnej powierzchni główki szyny.
Ponad to profil główki jest bardziej kanciasty...