• Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Pytanie? Jak wymienić szyne na gotowym module/makiecie

mikl

Znany użytkownik
Reakcje
4.040 114 11
#1
Jako że w naszym hobby jest tak że zawsze można coś poprawić zastanawiam się jak wymienić szynę która już została wbudowana w moduł. Powiedźmy że wyciągnąć to mały problem ale jak włożyć nową?

W moim przypadku robie to żeby zniwelować "dziury" które zbyt zachowaczo pozostawiłem przy szynach rozjazdówprzy których nastepuje polaryzacja.

20210908_194602_copy_1450x2016.jpg
 

Tomasz Sauer

Znany użytkownik
FREMO Polska
Reakcje
1.876 92 4
#3
Jako że w naszym hobby jest tak że zawsze można coś poprawić zastanawiam się jak wymienić szynę która już została wbudowana w moduł. Powiedźmy że wyciągnąć to mały problem ale jak włożyć nową?

W moim przypadku robie to żeby zniwelować "dziury" które zbyt zachowaczo pozostawiłem przy szynach rozjazdówprzy których nastepuje polaryzacja.

Zobacz załącznik 1050201
Jeśli to na końcu modułu to wystarczy wysunąć i wsunąć nową.
Pytanie jak masz ułożone tory poza zdjęciem i połączoną elektrykę, itp.
Diabeł tkwi w szczegółach, więc potrzebne więcej szczegółów.

Dla przykładu po jednej z imprez miałem wyrwaną i wyciętą szynę na długości kilkunastu centymetrów, włącznie z kablem zasilającym.
Uszkodzony fragment szyny odciąłem kątówką Proxxona, kabelek odlutowałem, w to miejsce wsunąłem nową, tam gdzie pozrywane były mocowania do podkładów trochę kleju cyjanoaktylowego i delikatne wgrzanie lutownicą i tor jak nowy.
Jeśli chodzi o podłączenie zasilania, to zawsze robię w miejscu lutowania otwory w podtorzu fi 4-5mm, więc grot lutownicy się łatwo mieści, lutowanie trzyma i nie trzeba lutować do boku szyny, co moim zdaniem wygląda "tak sobie".
 
OP
OP
mikl

mikl

Znany użytkownik
Reakcje
4.040 114 11
#4
Jeśli to na końcu modułu to wystarczy wysunąć i wsunąć nową.
Pytanie jak masz ułożone tory poza zdjęciem i połączoną elektrykę, itp.
Diabeł tkwi w szczegółach, więc potrzebne więcej szczegółów.

Dla przykładu po jednej z imprez miałem wyrwaną i wyciętą szynę na długości kilkunastu centymetrów, włącznie z kablem zasilającym.
Uszkodzony fragment szyny odciąłem kątówką Proxxona, kabelek odlutowałem, w to miejsce wsunąłem nową, tam gdzie pozrywane były mocowania do podkładów trochę kleju cyjanoaktylowego i delikatne wgrzanie lutownicą i tor jak nowy.
Jeśli chodzi o podłączenie zasilania, to zawsze robię w miejscu lutowania otwory w podtorzu fi 4-5mm, więc grot lutownicy się łatwo mieści, lutowanie trzyma i nie trzeba lutować do boku szyny, co moim zdaniem wygląda "tak sobie".
Tomku, szyny sa w srodku modułu, stąd też zagwostka. Właśnie chciałbym uniknąć uszkodzeń w imitacjach mocowania do podkładów jeśli możliwe (aczkolwiek mam świadomość że już samo wyciąganie szyny może samo w sobie takie uszkodzenia zrobić). Jakoś mój umysł nie może ogarnąć jak wsunąć szynę gdzie z defincji wszystko powinno być "na styk".

Może rzeczywiście jakieś wkładki szyny plastikowych to jest rozwiązanie...
 

Tomasz Sauer

Znany użytkownik
FREMO Polska
Reakcje
1.876 92 4
#5
Tomku, szyny sa w srodku modułu, stąd też zagwostka. Właśnie chciałbym uniknąć uszkodzeń w imitacjach mocowania do podkładów jeśli możliwe (aczkolwiek mam świadomość że już samo wyciąganie szyny może samo w sobie takie uszkodzenia zrobić). Jakoś mój umysł nie może ogarnąć jak wsunąć szynę gdzie z defincji wszystko powinno być "na styk".

Może rzeczywiście jakieś wkładki szyny plastikowych to jest rozwiązanie...
Jeśli w środku i nie chcesz wymieniać całej szyny, to faktycznie pozostają wkładki.
Najlepiej sprawdzają się trytytki, bo najłatwiejsze w montażu.
Dobierasz o szerokości główki szyny docinasz na szerokość szpary i wklejasz, kiedy klej złapie obcinasz na równo z szyną, reszta według uważania,
można pokryć farbą rust lub zostawić, tylko sokole oko purysty modelarskiego dostrzeże.

Na marginesie, wyciąganie szyny to nie tragedia.
Powolutku z użyciem skalpela do oddzielania od podkładów gdzie zaingerował klej od podsypki lub patyna szyny, można to zrobić bez zniszczeń, a jak klej nie zaingerował to szynę wysuniesz bez problemu, nawet z flex 914 mm daje się radę.
 

Tomasz Sauer

Znany użytkownik
FREMO Polska
Reakcje
1.876 92 4
#7
Wolałbym wymienić szynę. Ale nie za wszelką cenę.
Ze zdjęcia nie widać czy dostała sporo kleju w czasie "wikolowania" więc delikatnie spróbuj na końcu modułu, czy chociaż ma ochotę drgnąć.
Nie wiem jakiego rodzaju i producenta masz tory, u mnie PECO wytrzymuje sporo fizycznych tortur.
Widzę, że tory po lewej też już przechodziły rewitalizację.
Zrobisz jak uważasz, ja więcej na tym etapie nie pomogę.
Jeśli zdecydujesz się na wyciąganie to rób to jak najbardziej w poziomie, bo jeśli uniesiesz szynę to faktycznie możesz uszkodzić plastikowe mocowania.
 
OP
OP
mikl

mikl

Znany użytkownik
Reakcje
4.040 114 11
#8
Mam tez Peco. Pewnie bedzie sie stawiać:)

Kolejny sposób który mi chodzi po głowie to "zespawac" te dziurę używając oczywiście cyny. Tyle ze trzeba by było stworzyć jakiś "szalunek" żeby się wszystko nie rozpłynęło. Myślałem nad użyciem folii aluminiowej...ktoś próbował?
 

Tomasz Sauer

Znany użytkownik
FREMO Polska
Reakcje
1.876 92 4
#9
Mam tez Peco. Pewnie bedzie sie stawiać:)

Kolejny sposób który mi chodzi po głowie to "zespawac" te dziurę używając oczywiście cyny. Tyle ze trzeba by było stworzyć jakiś "szalunek" żeby się wszystko nie rozpłynęło. Myślałem nad użyciem folii aluminiowej...ktoś próbował?
To lepiej kawałek szyny, tylko końce muszą byś dobrze oczyszczone i trzeba użyć topiku z wyższej półki i najlepiej zrobić to z kimś kto przytrzyma pęsetą wstawkę, bo inaczej często klei się do grotu.
 

Pawelec

Aktywny użytkownik
Reakcje
301 0 1
#14
Ja bym szynie "zapodał lekko z młoteczka przez klocuszek" (z wyczuciem, lekko kilkukrotnie) i się cofnie, wsadzić coś pomiędzy szyny aby była mała dylatacja.
Końcówkę szyny łatwiej obrobić na końcu modułu, niż babrać w środku.
Ja już tak robiłem, wbrew pozorom szyna nie wychodzi po dobroci, a tym bardziej zalana klejem.
"Najlepsze są najprostsze rozwiązania"
 
OP
OP
mikl

mikl

Znany użytkownik
Reakcje
4.040 114 11
#17
Ja bym szynie "zapodał lekko z młoteczka przez klocuszek" (z wyczuciem, lekko kilkukrotnie) i się cofnie, wsadzić coś pomiędzy szyny aby była mała dylatacja.
Końcówkę szyny łatwiej obrobić na końcu modułu, niż babrać w środku.
Ja już tak robiłem, wbrew pozorom szyna nie wychodzi po dobroci, a tym bardziej zalana klejem.
"Najlepsze są najprostsze rozwiązania"
To są szyny przy rozjazdach więc takie przesuwanie nie zawsze jest możliwe. Do tego dochodzą przewody które które odchodzą od szyn a później wchodzą w skrzynkę. Trochę roboty. Może nawet więcej niż docinka badz "spawanie"
 

Pawelec

Aktywny użytkownik
Reakcje
301 0 1
#18
To są szyny przy rozjazdach więc takie przesuwanie nie zawsze jest możliwe. Do tego dochodzą przewody które które odchodzą od szyn a później wchodzą w skrzynkę. Trochę roboty. Może nawet więcej niż docinka badz "spawanie"
Chyba że tak, szczerze to bym polutował i obrobił, tylko trzeba uważać i będzie git.
 

Rozjazd

Znany użytkownik
Reakcje
2.192 156 7
#19
Gdyz to jest grubsza robota. Ponowne malowanie szyn, szutrowanie, dopasowywanie kolorów i mieszanki szutru. Troche jak strzelać do wróbla z armaty
A po co tracić czas aby dopasowywać kolory na siłę? Przecież można zasymulować jakieś niedawne roboty w torze, poprzez inny odcień tłucznia. Jest to bardzo realistyczne. Zresztą na fotce u Ciebie też są już dwa różne kolory imitacji tłucznia (po lewej stronie).
 
Ostatnio edytowane:

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
21.227 508 29
#20
Jak tak to czytam to mi Was trochę żal, ale problem, no może komisja sejmowa jakaś, i to jest różnica między polskimi "modelarzami" a tymi z innych krajów, tam się buduje tu się dyskutuje. Ponad trzydzieści lat temu zbudowałem urządzenie dla pewnej firmy, tańsze i lepsze od zachodniego wzorca i wiecie co było nie do przyjęcia przez zleceniodawcę, inny odcień farby na korpusie, to taka nasza narodowa schiza super ale no nie jednak nie. Powodzenia w rozwiązaniu tego jakże ważkiego problemu. Ja idę na pochód, taki lokalny dla dwóch osób do lodówki po piwko. Pa.
 

Podobne wątki