• Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Hruska

D

Dariusz

Gość
#1
Szukam informacji na temat tej firmy. Slyszalem, ze ich modele na owczesne czasy byly dobre. Ma ktos cos takiego co moze tu pokazac?
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
13.395 550 30
#2
Hruska, a właściwie Permot, to prywatna firma modelarska istniejąca w latach 1960-tych w NRD. Sztandarowym modelem firmy była lokomotywa BR84. Faktycznie, na tamte czasy był to model niespotykany, miał m.in. 7-polowy silnik. Na szybko udało mi się znaleźć w internecie dwie strony na ten temat. Jak ktoś chce szukać dalej, sugeruję wpisać w Google "Hruska Modellbahn" albo "Permot".
Niedawno ktoś sprzedał ten model:
http://allegro.pl/br-84-dr-hruska-super-rzadkosc-na-pkp-tkz-i1401467153.htmlWięcej o modelach tej firmy (niestety, po niemiecku), trzeba trochę przewonąć w dół:
http://alte-modellbahnen.xobor.de/t10773f30-DMV-Deutscher-Modelleisenbahn-Verband-der-DDR-1.html
Ja też mam model BR84, ale w najbliższym czasie nie będę miał okazji zrobić mu zdjęć.
 
Reakcje
18 0 1
#4
Andrzej Harassek napisał(a):
Hruska, a właściwie Permot, to prywatna firma modelarska istniejąca w latach 1960-tych w NRD. Sztandarowym modelem firmy była lokomotywa BR84. ...
... oraz BR91 w wersji DR i SNCF
Mówiło się "duża hruszka" i "mała hruszka", z czego duża była dość rzadkim modelem.

Sprzedałem taką w wersji SNCF rok temu na allegro. Wieczorem mogę wkleić zdjęcia ;)
 

jacekk

Aktywny użytkownik
KKMK
Reakcje
509 18 0
#5
Nadal, mimo upływu lat, Hruska ma swoją cenę. Nie taką jak modele Maerklin lat 50-tych czy starszych, ale jednak.
Jeśli chodzi o jakość tych modeli to warto zwrócić uwagę, że większość produktów lat 60-tych ówczesnej NRD była na bardzo wysokim poziomie. Wielu z nas psioczy na stare Piko, ale gdy sprawdzimy sobie, że te (niemal) same formy wytwarzały modele 50 lat temu to nieco w innym świetle staje ta firma. W tych samych latach modele produkowała np firma Dietzel. Jako chyba jedyna wytwarzała niezależny, osobno doklejany układ hamulcowy. Oferowała też modele do samodzielnego montażu.
Część modeli prywatnych wytwórców wchłonął kombinat utworzony na bazie Piko, który w latach 70-tych w swym katalogu wyróżniał "obce" modele H0 nieco innym indeksem (np. wspomniany Dietzel to 426).
Warto wspomnieć też o firmie Herr, która produkowała modele kolejowe (np. H0m) i samochodowe. Firma zniknęła zupełnie pod szyldem BTTB czy Espewe.
 
Reakcje
423 3 0
#6
Witam.
Pierwszy raz wypowiadam się na forum, chociaż od dawna jestem jego obserwatorem.
Tą "dużą Hruszkę", ostatnią jaka była sprzedana na allegro-to moja. Trzy tygodnie temu "małą Hruszke" w barwach DR. Jedna i druga poszły za niewielkie pieniądze, w stosunku jakie pare lat temu można było za nie uzyskać- nawet 1200 zł za BR 84. Sam dwukrotnie taką kwotę uzyskałem. Jest taki trend który powoduje, że za dawne DDR-owskie modele uzyskuję się coraz mniej. Sądze, że powoli odchodzą modelarze z "tamtych" lat, dla których te modele to było "coś" Duża Hruszka w latach 60-tych w Składnicy Harcerskiej kosztowała 360 zl. To wtedy była góra pieniędzy, a jednosześnie we Wrocławiu było ich dostępnych 5 szt. Jak na tamte lata to modele były jak w opisie aukcji majstersztykiem, przewyższały jakością wykonania wszystkie wówczas popularne firmy a Marklina o głowę. Silnik siedmio polowy-do tej pory jest zarezerwowany dla modeli ręcznie robionych. Łamana ostoja-wtedy nowość. W BR 91 wszystkie cztery(1+3) ossie napędzane, bardzo ładne filigranowe wiązary. W Niemczech za model naprawde idealny można uzyskać duże pieniądze, nie mylić z BR 84 002 to jest nowa produkcja firmy Permot, dla laika nie do odróżnienia oprócz numeru.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
13.395 550 30
#7
przekam napisał(a):
Łamana ostoja-wtedy nowość.
Przegubową ramę miał też (wcześniej) model parowozu BR50 produkowany przez Piko od końca lat 1950-tych, aczkolwiek ten model ogólnie jest dużo słabszy od BR84 Hruski.
 
Reakcje
423 3 0
#8
Konsprukcyjnie, wykonanie przegubu w ostoi to niebo i ziemia. Jeszcze materiały z których zostały wykonane modele- po 50-ciu latach wyglądają jak by dopiero co je zrobiono.
 
Reakcje
18 0 1
#9
jacekk napisał(a):
... Wielu z nas psioczy na stare Piko, ale gdy sprawdzimy sobie, że te (niemal) same formy wytwarzały modele 50 lat temu to nieco w innym świetle staje ta firma. ...
No właśnie :!:
Piko nawet z późniejszych lat biło na głowę rywali pod względem wymiarów 8) - przykładowo modele Fleischmann były za wysokie, niektóre za długie, a ten sprzęg w czołownicy powodujący rozsunięcie zderzaków... :D Zresztą dziś też okazuje się, że Tp1 ma o niebo lepszy silnik niż Tkt3 :!:

przekam napisał(a):
... Jest taki trend który powoduje, że za dawne DDR-owskie modele uzyskuję się coraz mniej. Sądze, że powoli odchodzą modelarze z "tamtych" lat, dla których te modele to było "coś" ...
Wydaje mi się, że nie stać modelarzy na kolekcjonowanie starych i nowych modeli, z tego powodu część z nich wyprzedaje swe kolekcje. Sam znam taką osobę... na razie pozbywał się starych wagonów, lokomotyw nie ruszył.

Wracając do "małej hruszki"...
Mój model odkupiłem od znajomego za 150zł w stanie kiepskim - naprawiany był układ paro-rozdzielczy z jednej strony, sklejane silniki... Mimo to potrafił nadal cieszyć oko.
Z powodu występujących w nim usterek sprzedałem go jako uszkodzony za 112zł... tu właśnie wyszło to o czym pisał przekam...
Fotki ;)
Kurcze dalej mam jakiś sentyment do niej ;)
 

Załączniki

jacekk

Aktywny użytkownik
KKMK
Reakcje
509 18 0
#10
Jest taki trend (...), że powoli odchodzą modelarze z "tamtych" lat (...)
No właśnie, odchodzą, a żony i dzieci zostają i wreszcie mogą się pozbyć co małżonek i ojciec przez lata tak zbierał wkładając w swą pasję nie tylko serce ale i kasę.

Dziś stara Hruska, czy to mała, czy duża, nie bardzo pasuje do współczesnych modeli. Niby stara, a jednak zbyt nowoczesna lecz pozbawiona drobnych szczegółów, którymi napompowane są nawet dzisiejsze wagony. Moje zmieniły właściciela bo przy zachowanych wagonach z lat 50. i 60. stojących na u-kształtnych szynach na papierowych pokładach wyglądały zbyt dobrze.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
13.395 550 30
#12
jacekk napisał(a):
O dziwo w języku czeskim
Nic w tym dziwnego, te katalogi wydawano w różnych językach wschodniej Europy, dokąd eksportowano enerdowskie modele. Sam mam kilka katalogów z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych po polsku.
 

jacekk

Aktywny użytkownik
KKMK
Reakcje
509 18 0
#13
Też posiadam, ale.. W języku polskim, o ile nie mylę się, wydany został dopiero w 1968 lub 70 jako katalog firmy Piko. Ten podany przeze mnie post wcześniej jest zbiorczym katalogiem firm "kolejowych" ówczesnego enerdówka.
 

robertkroma

Znany użytkownik
Reakcje
1.862 41 4
#14
Witam wszystkich,
co do BR 84 to jeszcze jedno. Model parowozu mial szklane światłowody z przodu i sprężynujące zderzaki. Jest dostępny na e-Bayu, ceny od 150 Euro w górę w zależności od stanu. Mała Hruska była w 3 wariantach: DR, SNCF i SNCB. Po likwidacji firmy (plotki krążyły, ze zniszczono formy od BR 84) formy BR 91 przejął DMV i produkował jako model małoseryjny z silnikiem od BR 66, a więć trzypolowym. Po zjednooczeniu pojawiła się replika dużej z oznaczeniem BR 84 002. Sam numer był co do wymiarów większy od 001. Ja miałem dwie duże, jedną prawie nówke i nic złego nie można było na nią powiedzieć, druga używana i jeździeła gorzej.

Co do form Pikowskich z lat 60-tych, to praktycznie jak powstało nowe PIKO to wszystkie wagony były produkowane na starych formach, tylko zmieniono w formach podwozia gniazda sprzęgu na kinematyki i cały układ zawieszenia koła jako osobna wkładkę (przykład Villach i Klagenfurt w barwach PKP). Dodając do tego porządne malowanie i napisy wagony te zyskały na jakości. Niestety w tamtych czasach także myślano o pieniądzach i niektóre wagony są fikcyjne, bo dopasowane do jednej długości podwozia. Należy jednak pamiętać, że w DDR przemysł modelarski związany z PIKO miał swój Instytut Rozwojowy, dzięki któremu powstały tamte modele.
Co do katalogów w języku polskim także mam pierwszy współny dla wszystkich firm z DDR katalog z 1962 roku pod szyldem Demusy.

Pozdrawiam Robert