• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Odlewy Formowanie podciśnieiowe

Adam66

Znany użytkownik
Producent
Reakcje
6.423 110 1
#22
A napisz jeszcze o jakiej skali piszesz.
1/72. Do obłych kształtów to naprawdę bardzo dobra metoda. A w tym przypadku o taki model chyba chodzi. Cienka skorupa ułatwia obróbkę otworów okiennych (trzeba uważać bo plastik po takim formowaniu potrafi zmieniać swoje właściwości - jest bardziej kruchy i łamliwy), z tej samej formy można tłoczyć okna... No kilka zagadnień przemawia za tą metodą. Sęk w tym, że jak każda metoda wymaga pewnego okresu doświadczeń. Ale przy dzisiejszych formach obrabianych cyfrowo, nie powinno być to bardziej skomplikowane niż robienie budy żywicznej (ze względu na okna myślę, że mogłoby być nawet łatwiej)
W tamtych czasach (lata 80te i 90te) z czego się dało - najczęściej chemicznie utwardzone drewno.
 

Baldwin

Znany użytkownik
Reakcje
488 0 0
#23
Kopyta przeważnie wykonuję z drewna , textolitu .
Przy niektórych obłych detalach gdy trzeba szybko wykonać detal lepsza jest Vaku .
Tą metodą raczej ostrych krawędzi się nie uzyska .
Ostatnio w ten sposób robiłem obudowy do reflektorów Lydki .
Do małych detali raczej lepsza jest metoda zwykłego tłoczenia z matką negatywową .
 

Zbigniew Gałczyński

Moderator Działu Tabor
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
5.254 33 1
#24
To może i ja się tutaj wypowiem. Sam osobiście nic nie robiłem tym sposobem,ale mój syn który modeluje samochody w RC wykonywał kilka detali tą metodą.
Fakt jest taki,że on to robi w skali 1:24. Wykonywał dla siebie i kolegi np. tylne elementy halogenów jakie mają na dachu ciężarówki.
Jak już wyżej opisywał kol. Adam 66 elementy te były wykonywane na "kopycie" wykonanym z twardego drewna.
Jeżeli chodzi o modelarstwo kolejowe to myślę,że wykonać można tylko pewne elementy np. zaokrąglone dna /boki zbiorników paliwa powietrza.
Na minus tej metody zaliczyć trzeba to ,że element czasem mały trzeba zrobić z formatki tak dużej jak skrzyneczka na której się to wykonuje.
Wycinamy element ,który jest nam potrzebny a reszta już niestety do wyrzucenia.
Zapytam syna jeżeli ma fotki tego co robił to zamieszczę je w tym temacie
Pozdrawiam
 
OP
OP
J

JacekGG

Aktywny użytkownik
Reakcje
37 0 0
#25
1/72. Do obłych kształtów to naprawdę bardzo dobra metoda. A w tym przypadku o taki model chyba chodzi. Cienka skorupa ułatwia obróbkę otworów okiennych (trzeba uważać bo plastik po takim formowaniu potrafi zmieniać swoje właściwości - jest bardziej kruchy i łamliwy), z tej samej formy można tłoczyć okna... No kilka zagadnień przemawia za tą metodą. Sęk w tym, że jak każda metoda wymaga pewnego okresu doświadczeń. Ale przy dzisiejszych formach obrabianych cyfrowo, nie powinno być to bardziej skomplikowane niż robienie budy żywicznej (ze względu na okna myślę, że mogłoby być nawet łatwiej)
W tamtych czasach (lata 80te i 90te) z czego się dało - najczęściej chemicznie utwardzone drewno.
Patrząc na kabinę tego szynobusu, tą metodą zrobiłbyś same obłości na narożach, czy całe kabiny maszynisty?
 

Baldwin

Znany użytkownik
Reakcje
488 0 0
#26
No i tu mamy już w zasadzie pełen obraz co można uzyskać z Vaku .
Od siebie mogą dodać że tą metodą wytłaczałem pokrywę silnika i chłodnicę do samolotu Ansaldo Balila .
 

Meggido

Znany użytkownik
Reakcje
2.828 13 2
#27
Polecam koledze pooglądanie modeli w necie, zanim następnym razem będzie pisał podobne banialuki. Modele vacu są tak precyzyjne jak forma, która je tworzy (poza ograniczeniami związanymi z ukształtowaniem krawędzi). Jeśli ktoś wyfrezuje cyfrowo formę, będą wściekle dokładne. Jedynym problemem z powierzchnią są ślady po otworach odpowietrzających. Przykro mi ale odnoszę wrażenie, że w życiu nie miał kolega w ręce modelu vacu.
Nie bede z Toba polemizowac. Spedzilem kilkadziesiat godzin w prototypowni maszyna do termoformowania, z roznymi tworzywami i formami, ale oczywiscie zawsze znajda sie "madrzejsi" co lepiej wiedza. Moze Ty miales takie modele w rekach, a ja mialem cala reszte co sluzy do ich wykonywania. Detale wychodzily zawsze rozne.