Głupio mi pisać o starej, dobrej szkole - akurat w tym przypadku!
Budowa od podstaw, to właśnie ta "stara, dobra szkoła"!
Sławek, był moim Instruktorem w osiedlowej modelarni LOK, gdy miałem lat - naście!
Wówczas były to "Jaskółki" i inne latawce, ale rzemiosło mam właśnie dzięki temu!
Dzisiaj nadal pozostaje moim Mistrzem i jestem dumny, że możemy się spotykać na gruncie modelarstwa!
Budowa od podstaw, to właśnie ta "stara, dobra szkoła"!
Sławek, był moim Instruktorem w osiedlowej modelarni LOK, gdy miałem lat - naście!
Wówczas były to "Jaskółki" i inne latawce, ale rzemiosło mam właśnie dzięki temu!
Dzisiaj nadal pozostaje moim Mistrzem i jestem dumny, że możemy się spotykać na gruncie modelarstwa!
Modelarnię prowadziłem w latach 1979 - 1988, co roku po pokazach, jakie organizowaliśmy na osiedlu we Wrześniu, zaraz po rozpoczęciu roku szkolnego, było dużo chętnych do uczęszczania na zajęcia w modelarni. Nie pamiętam kiedy Ty przyszedłeś, ale z tego okresu jeszcze pamiętam Michała Góreckiego, zaczynającego swoją przygodę z modelarstwem od sklejania modeli z kartonu z Małego Modelarza był to jakiś okręt, nie pamiętam jaki. Patrząc jak sobie radził podczas pracy nad tym modelem i po kilku podpowiedziach, wtedy miałem nadzieję że będą z niego "Ludzie".
Po tylu latach aż miło się patrzy, jak młodzi chłopcy, teraz dojrzali mężczyźni, żonaci, mający rodziny, w dalszym ciągu interesują się modelarstwem. Może mieli stworzone dobre warunki na początek wchodzenia w tą pasję, nie wiem, nie mnie to oceniać, ale bardzo się cieszę z takiego rezultatu.