Anowłaśnie! Jak tam? Ruszyłeś coś Waćpan?
Ja też... daleko w tyle, ale... wczoraj nawet wyciągnąłem z kilka części z pudełek

)))
(No nie mam na ten przykład jakoś energii aby się za sprzęgi złapać.. myślałem, że KTOŚ mi zrobi buehehehe...

))
Ale - do rzeczy.
Naturalnie: tabliczki i inne takie malujem NA ARUSIKU!
I podkładowy akryl i potem - te co nam akurat trza - na kolor tła.
Ścierać jest łacniej a przy odpowiednio dobranym czasie przeschnięcia olejnej - wystarczy opuszek palca... na ten przykład: wskazującego
Klejenie...
Pamiętajmy, że tego typu frykasy - kleić przychodzi zazwyczaj: pomalowany detal na pomalowaną powierzchnię. Wyklucza to wszelkie kleje typu cyjanoakryl. (Z wyjątkami - ale o tem później).
No i zasada główna: ma być czysto i bez wylewek. A literki zwykle - drobniutkie są.
Nie wiem tedy jak inni - ale mnie sprawdza się jeden, wypróbowany materiał (pisałem nie raz, a sostuję go także np. do klejenia wstępnego drobnych detali, np. na chodnikach parowozów...)
- Microscale Micro Liquitape
- Bare-metal foli adhesive
Dwa kleje - przypominające zapchem i konsystencją zwykły wikol.
Sprzedawane w sklepach modelarskich (w Rzeszowie mogę podać namiar na sklep, który prowadzi sprzedaż także wysyłkową), w plastikowych pojemniczkach.
Kleje mają tę właściwość, że po wyschnięciu - dają delikatną, ale mocną powłoczkę a'la taśma klejąca. Wysychają na przezroczysto. Nakładać je można pędzelkiem, wykałaczką albo - aerografem.
Pozwalają na korektę ustawienia elementu - można delikatnie przesuwać detal zanim zdecydujemy się na trwałe mocowanie...
(No, tak "kawa na ławę": przy pomocy tego typu kleju, robimy z detalu po prostu... naklejkę :- )
Pierwszy - jest gęstszy nieco, drugi (bare-metal) - superrzadki, jak woda.
Smarujemy detal - w przypadku literek - całą powierzchnię i czekamy na wyschnięcie...
(Można pomóc sobie folią transportową Tamiya - ułożyć cały napis czołem w dół - i potem, wzorem klejących reklamy - na model). Delikatnie przenosimy na model. Klej łapie gdy detal dociśniemy. Mocno - ale z wyczuciem. Wcześniej, jak pisałem - można dowolnie przesuwać i ustawiać.
Do montażu wstępnego - używam też takich klejów - ale potem, zalewam punktowo cyjanoakrylem...
Kłopot pojawia się gdy naklejamy np. napisy czy litery na powierzchnię z ryflami (np. burty ST44). Wtedy można pomóc sobie - miktootworami, zalewając osadzony napis na Liquitape lub Bare-Metal od tyłu cyjanoakrylem. To jednak należy - potrenować wcześniej na czymś... zastępczym.
Uff...
Mam nadzieję, że to było zrozumiałe...
S.
P.S. Dzięki i vice versa Nemo!
P.S.2 Proponowane kleje są mocne i dają trwałe połączenia... Dla przykładu: ramki okien i klamki w tym Ursusie - przyklejone są właśnie z wykorzystaniem Bare-Metal... Nie znalazłem innej możliwości, tak aby zamocować te detale czysto i równo (kabina pomalowana wcześniej - ramki miały pozostać w oryginalnym kolorze mosiądzu...)
http://www.polimedia.pl/pepe/IMG_1111a.jpg
http://www.polimedia.pl/pepe/IMG_1114a.jpg
http://www.polimedia.pl/pepe/IMG_1113a.jpg