"... trochę poksiliny i karta telefoniczna... "
Mało starannie - to delikatnie powiedziane.
Nieobrobione powierzchnie - nawet zgrubnie (!), jedno czoło wyższe - drugie niższe, krzywo zamontowane poręcze różnej długości, gluty ze szpachli czy czegoś tam - zamazane farbą... naciapane napisy... :-(
Często się zastanawiam: dlaczego każdy, komu brakuje doświadczenia - nie potrenuje na jakimś prostym... poligonie: ot, choćby starannie sklejony sześcian z polistyrenu, poćwiczy obróbkę, wykańczanie i malowanie - a dopiero POTEM weźmie się za bardziej złożone kształty? Ambicja?
Pozdrawiam,
S.