• Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Dyskusja o semaforach i ich sterowaniu

P

Paweł Piotr

Gość
#1
Andrzej Harassek pisze:
opisując stan faktyczny, spotykany w rzeczywistości, a nie formalne zasady stosowania słupów kratowych i wąskich.
Stan faktyczny, spotykany w rzeczywistości, nie bierze się z powietrza, tylko musi mieć jakieś uzasadnienie i jest w rzeczywistości realizacją określonych zasad, ujętych w różnego rodzaju aktach prawnych (przepisy, instrukcje, normy).

Jeśli chodzi zaś o sygnalizatory przytorowe, to ich różnorodność, tak pod względem konstrukcji, rodzaju podawanych sygnałów, miejsca ustawienia oraz pełnionej funkcji, wynika wprost z określonych rzeczywistych warunków na kolei, oczywiście również w wymiarze historycznym.

Czytając to (i wiele innych) forum, wielokrotnie można spotkać się z błędną interpretacją klasyfikacji sygnalizatorów przytorowych, polegającą na nieuzasadnionym łączeniu cech danego sygnalizatora wynikających z różnych ich podziałów, w szczególności w odniesieniu do semaforów wjazdowych i wyjazdowych. Są to właśnie takie uogólnienia typu: semafor na słupie kratowym = semafor wjazdowy, a w odniesieniu do semaforów świetlnych: semafor pięciokomorowy = semafor wjazdowy.
Istnienie dwóch podstawowych rodzajów konstrukcyjnych semaforów kształtowych (semafor na słupie kratowym i semafor na słupie wąskim) wynika z różnych szerokości stosowanego międzytorza. Zatem o funkcji semafora nie decyduje rodzaj słupa, ale miejsce, w jakim semafor stoi. Można się zgodzić ze stwierdzeniem, że większość kształtowych semaforów wjazdowych jest na słupie kratowym, bo stoją na zewnątrz układu torowego, chociaż nikt takich statystyk nie prowadzi, zatem nie wiadomo, jak często zdarza się, że semafor wjazdowy stoi na międzytorzu węższym od 4,9 m, więc będzie na słupie wąskim. Podobnie jest z semaforami wyjazdowymi.
W kwestii wysokości masztów semaforów kształtowych (6 – 14 m) zasadniczym kryterium ich stosowania jest wymagana jego widoczność, dlatego właśnie przyjęło się, że semafory wjazdowe mają wysokość 10 m (w szczególnych przypadkach 12 lub 14 m), a semafory wyjazdowe 8 m (w szczególnych przypadkach 6 m). Nie oznacza to jednak, że w określonych, szczególnych warunkach terenowych, będą semafory kształtowe o odmiennych parametrach – niestandardowe wysokości, krótsze ramiona, czy semafory-karzełki). Warto tu nadmienić, że szczególnie elastyczni w dostosowaniu sygnalizatorów kształtowych da warunków miejscowych są bodajże Niemcy – patrz załącznik.
Przy semaforach świetlnych trzeba z kolei pamiętać, że w zasadzie nie ilość komór sygnałowych determinuje jego funkcję, podobnie jak funkcja semafora nie determinuje ilości komór sygnałowych. O tym, ile komór sygnałowych jest na słupie semafora, decyduje potrzeba wyświetlania na nim określonych obrazów sygnałowych, czyli de facto, rodzaj i jakość układu torowego, osłanianego tym semaforem.
 

Załączniki

JohnyTRS

Znany użytkownik
NAMR
Reakcje
456 1 0
#2
Re: [Nowość] Strażnik kolejowych szlaków - projekt własny

Co do wysokości semaforów:

Wysokość semaforów jest mierzona od którego miejsca do którego miejsca semafora? Tzn. między jakimi miejscami jest mierzona ich wysokość? Czy odgrywa tu rolę wysokość od głowki szyny etc.?
 
OP
OP
P

Paweł Piotr

Gość
#3
Re: [Nowość] Strażnik kolejowych szlaków - projekt własny

Wysokość semafora kształtowego liczona jest od osi sworznia podstawy (na wysokości stopki szyny) do osi górnego ramienia. Rzeczywista wysokość słupa jest większa o 0,4 m ze względu na umieszczenie krążka dla wciągu latarniowego.
 

Tomek K

Znany użytkownik
FREMO Polska
KKMK
Reakcje
391 5 1
#4
Re: [Nowość] Strażnik kolejowych szlaków - projekt własny

Wszystko pięknie, ładnie ale Pawle z tym sterowaniem tarczy przelotowej sprzęgłem semafora wjazdowego to popłynąłeś :? Do sterowania tarczą przelotową służy sprzęgło ale na tarczy a nie na semaforze :!: i to tylko w przypadku nastawiania tarczy ta samą dźwignią (pędnią) co semafor. Stosuje się wtedy tzw napęd "Gawora" (od nazwiska pomysłodawcy) czyli mechaniczne sprzężenie napędu semafora wjazdowego z tarczą przelotową. Ta zaś wyposażona jest w sprzęgło sterowane elektrycznie przez styki dźwigni sygnałowej i styk ramienia semafora wyjazdowego. Sprzęgła przy semaforach wjazdowych stosowano przy blokadzie liniowej przekaźnikowej KPB-COB64 do samoczynnego osłonięcia wjeżdżającego pociągu sygnalem Stój.
 
OP
OP
P

Paweł Piotr

Gość
#5
Re: [Nowość] Strażnik kolejowych szlaków - projekt własny

Drogi Przyjacielu Tomku K.!
Odsyłam zatem do uważnej lektury wydawnictwa Elektromechaniczne urządzenia bezpieczeństwa ruchu pociągów, wydanie drugie poprawione i uzupełnione, autorstwa mgr inż. Antoniego Mikulskiego, wydane przez Wydawnictwo Komunikacyjne, Warszawa 1955, strona 276 - rzeczony fragment tekstu jest cytatem z tego wydawnictwa - w załączniku skan fragmentu strony z tekstem w czerwonej ramce.
 

Załączniki

Tomek K

Znany użytkownik
FREMO Polska
KKMK
Reakcje
391 5 1
#6
Re: [Nowość] Strażnik kolejowych szlaków - projekt własny

Paweł :!: Zawsze myślałem, że umiesz czytac ze zrozumieniem, ale widocznie się myliłem :? :devil: Czy Ty nie widzisz różnicy w słowach "przy" i "na" :?: :!: Weź książkę o której mówisz i zobacz gdzie montuje się sprzęgło :!: Pomiędzy napędem semafora a ramieniem semafora lub pomiędzy napędem tarczy a dyskiem. W pokazanym tekście słowo "przy" oznacza, że przy semaforze czyli na tarczy, która jest przy semaforze, a nie na semaforze. Dałem Ci książkę, a Ty nie potrafisz jej przeczytać :cry: Dwója :!: Tyle razy potrafisz zadzwonić i zapytać :idea: Z całym szacunkiem, ale przy moim doświadczeniu to ja chyba lepiej sie znam na urzadzeniach srk niż Ty :eek: Za karę meldujesz się u mnie z butelka jakiegoś zacnego trunku na przeprosiny 8)
 

brian-82

Moderator Grupy KSK Wrocław
Donator forum
FREMO Polska
KSK Wrocław
Reakcje
266 2 0
#7
Re: [Nowość] Strażnik kolejowych szlaków - projekt własny

Nie chcę się kłócić, ale uważam, że akurat sformułowanie użyte w książce pana Mikulskiego jest nieprecyzyjne. Potocznie rozumie się to tak jak zrozumiał Piotr.
Tomek K napisał(a):
i to tylko w przypadku nastawiania tarczy ta samą dźwignią (pędnią) co semafor.
Nie tylko.
Jeśli semafor, do którego tarcza się odnosi ma sprzęgło lub jest sterowany z innej nastawni niż tarcza, to ze względów bezpieczeństwa tarcza musi być wyposażona w sprzęgło.
 
OP
OP
P

Paweł Piotr

Gość
#8
Re: [Nowość] Strażnik kolejowych szlaków - projekt własny

@Tomek K.
Dziękuję za miłe słowa.
Czy ja napisałem, że sprzęgło na semaforze steruje tarczą? Nie..
Czy jest nieprawdą, że sprzęgło stosuje się na semaforach wjazdowych? Nie..
Szkoda tylko, że Twoje niewątpliwe doświadczenie zawodowe i znajomość urządzeń srk ujawnia się w postaci przytyków do postów innych uczestników forum.
To nie jest zbyt szczęśliwy sposób dzielenia się wiedzą i doświadczeniem.
 

Tomek K

Znany użytkownik
FREMO Polska
KKMK
Reakcje
391 5 1
#9
Paweł :!: Przeczytaj swój poprzedni post... Nie ja zacząłem. Jak dla mnie to EOT. Jeśli chcesz pogadać na ten i inne tematy to zaproszenie jest jak najbardziej aktualne, zwłaszcza, że poprawki do Ir1 czekają.
 

bstok70

Znany użytkownik
MSMK
PGMK
Reakcje
1.612 36 1
#10
Pojedynek Gigantów :p :p Łaułć ! Nie zabierajcie tego w kuluary !! Czy wyobrażacie sobie jak się to fajnie czyta? I z jakimi emocjami? Co z tego, że nie wszystko rozumiem - ważne, że nasiąkam wiedzą :p
 

Tomek K

Znany użytkownik
FREMO Polska
KKMK
Reakcje
391 5 1
#11
Tak dla czystości wątku to brian-82 ma absolutną rację co do sterowania tarczami, natomiast tekstu w książce nigdy nie rozumiałem jak sugeruje, choć zgadzam się, że jest nieprecyzyjny. Mnie najpierw nauczono jak to jest a dopiero potem miałem styczność z tą książką to może dlatego.
Michał, jakie tam starcie "gigantów" :?: :!: Po prostu jeszcze jeden dowód na to, że dyskusje najlepiej się prowadzi "face to face", a nie stukając w klawiaturę bo potem wygląda to tak, że można pomyśleć, że dwóch szanujacych się przyjaciół skacze sobie do gardeł.
 

bstok70

Znany użytkownik
MSMK
PGMK
Reakcje
1.612 36 1
#12
Nie stawiam znaku równości między pojedynkiem a skakaniem sobie do gardeł. Pojedynek rozumiem jako wysublimowaną, pełną ciętych ripost i inteligencji dyskusję profesjonalistów i jak najbardziej przyjaciół (o tym, że nimi jesteście można wyczytać nie tylko z deklaracji ale i z informacji ukrytych między wierszami w wielu innych wątkach). Kiedyś był taki program "Sonda" występowali w nim nieżyjący niestety Andrzej Kurek i Zdzisław Kamiński. Inteligentne przekomarzanie się uczyło widzów nie tylko różnego spojrzenia na to samo zagadnienie ale także uświadamiało, że nie ma rzeczy pewnych. "Stukajcie zatem w klawiaturę", bo - przynajmniej ja - nie odbieram tego jako walki, ale jako okazję aby się jak najwięcej nauczyć.
Pozdrawiam Michał
PS A jeśli nawet.. któż jeśli nie przyjaciele mogą sobie bezpiecznie i bez konsekwencji skakać do gardeł?
 
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
Koleje w Polsce 71
Koleje w Polsce 114

Podobne wątki