Ahoj,
Od jakiegoś czasu w moim warsztacie zagościł dom. Jest to dom nie byle jaki, bo dom rodzinny mojej mamy. Wchodził on w skład większego gospodarstwa, ale będzie tylko dom tj. nie planuję dorobienia innych budynków, ale już taką studnię, to jak najbardziej. Gdy uda mi się go skończyć, ma być on swoistym ciepłym wiatrem, który przynosi wspomnienia rodzinnej ostoi, innych momentów, innych trosk i ciepłych letnich dni. A może i tym „na górze” się spodoba? Może kiedyś się dowiem.
Tego domu już nie ma, a sam jestem za młody żeby go pamiętać. Pozostał nowszy dom, murowany, ale już nie nasz i bez gospodarstwa. Zamieszkują go inni ludzie, nie związani z rodziną, a i podwórko jest inne. Tylko niebo to samo i łany zbóż, które wciąż spoglądają na rodzinną wieś. To samo drzewo po drugiej stronie drogi i ten sam las za polem.
A jeździło się z rodzicami na wakacje…, gdzie z tatą zbierałem orzechy, a z rana na kawę przynosiłem wodę ze studni. Zbierało się owoce leśne, ścinało kosą wysoką trawę, podlewało kwiaty w ogrodzie, a wieczorami słuchało radia przy rozpalonym ognisku… To wszystko przetrwa tak długo, jak długo człowiek będzie to pamiętał.
Dom jest w wielkości H0 czyli skali 1:87. Przedstawia stan na koniec lat 60, początek 70tych. Powstaje na podstawie moich modelarskich doświadczeń oraz wieloletnich obserwacji architektury drewnianej z południa powiatu piotrkowskiego, woj. łódzkiego. To taka suma różnych czynników. Oczywiście cenne są też mgliste wspomnienia mojej mamy. W modelu dom jest odświeżony, tak jak pomalowany dawniej przez moich przodków. Dziadek pracując przy budowie dróg na Górnym Śląsku razu jednego przywiózł do babci błękitną farbę. Malowano czym było można. Ważniejsza była miłość i szacunek dla drugiego człowieka, a nie luksus wokół.
Budowę modelu domu poprzedziłem długimi wyliczeniami i rozplanowaniem przestrzennym elementów, tak by wszystko idealnie do siebie pasowało. To nie tylko karton z otworami złożony w kostkę. Ściany muszą na siebie odpowiednio zachodzić, mieć daną grubość i pasować do zbudowanego wcześniej fundamentu. Okna posiadają ramy, a drzwi – futryny i progi.
Od jakiegoś czasu w moim warsztacie zagościł dom. Jest to dom nie byle jaki, bo dom rodzinny mojej mamy. Wchodził on w skład większego gospodarstwa, ale będzie tylko dom tj. nie planuję dorobienia innych budynków, ale już taką studnię, to jak najbardziej. Gdy uda mi się go skończyć, ma być on swoistym ciepłym wiatrem, który przynosi wspomnienia rodzinnej ostoi, innych momentów, innych trosk i ciepłych letnich dni. A może i tym „na górze” się spodoba? Może kiedyś się dowiem.
Tego domu już nie ma, a sam jestem za młody żeby go pamiętać. Pozostał nowszy dom, murowany, ale już nie nasz i bez gospodarstwa. Zamieszkują go inni ludzie, nie związani z rodziną, a i podwórko jest inne. Tylko niebo to samo i łany zbóż, które wciąż spoglądają na rodzinną wieś. To samo drzewo po drugiej stronie drogi i ten sam las za polem.
A jeździło się z rodzicami na wakacje…, gdzie z tatą zbierałem orzechy, a z rana na kawę przynosiłem wodę ze studni. Zbierało się owoce leśne, ścinało kosą wysoką trawę, podlewało kwiaty w ogrodzie, a wieczorami słuchało radia przy rozpalonym ognisku… To wszystko przetrwa tak długo, jak długo człowiek będzie to pamiętał.
Dom jest w wielkości H0 czyli skali 1:87. Przedstawia stan na koniec lat 60, początek 70tych. Powstaje na podstawie moich modelarskich doświadczeń oraz wieloletnich obserwacji architektury drewnianej z południa powiatu piotrkowskiego, woj. łódzkiego. To taka suma różnych czynników. Oczywiście cenne są też mgliste wspomnienia mojej mamy. W modelu dom jest odświeżony, tak jak pomalowany dawniej przez moich przodków. Dziadek pracując przy budowie dróg na Górnym Śląsku razu jednego przywiózł do babci błękitną farbę. Malowano czym było można. Ważniejsza była miłość i szacunek dla drugiego człowieka, a nie luksus wokół.
Budowę modelu domu poprzedziłem długimi wyliczeniami i rozplanowaniem przestrzennym elementów, tak by wszystko idealnie do siebie pasowało. To nie tylko karton z otworami złożony w kostkę. Ściany muszą na siebie odpowiednio zachodzić, mieć daną grubość i pasować do zbudowanego wcześniej fundamentu. Okna posiadają ramy, a drzwi – futryny i progi.
- 3
- 7
- 1
- Pokaż wszystkie