Strasznie kombinujesz. Zanim zaczniesz cokolwiek robić odpowiedz weź pod uwagę kilka poniższych punktów:
1. Budżet. Same zwrotnice z napędami i sterowaniem do nich kosztują...dużo. Policz, ile możesz wydać na same tory i dolicz do tego wystrój makiety.
2. Umiejętności. Poćwicz na małych dioramach, jeżeli nie chcesz szutrować to zastosuj tory z podsypką które już masz. "Cierpi" na tym realizm, ale coś za coś,
3. Założenia makiety. Czy ma być to linia dwutorowa po której cały czas poruszają się dwa składy a manewry odbywają się "gdzieś z boku" czy będziesz zatrzymywał pociągi na czas manewrów
4. Długość składów.
5. Ilość miejsca na makietę.
6. Dostęp do makiety. Nawet jak zrobisz podwieszaną pod sufit "w jednym kawałku" to trudno będzie Ci dostać do środka makiety aby coś na niej zrobić.
7. Prostota, lepszego słowa nie znalazłem. Układ torów który pokazałeś można z powodzeniem zastąpić prostszym, który również będzie spełniał swoją funkcję. Punkt ten powiązany jest z punktem 1.
8. Kreatywność, tłumaczyć nie muszę
Gdy będziesz miał opracowany plan i kupione tory, rozłóż je na dywanie/w garażu i przetestuj, czy taki układ ma rację bytu. Czasami okazuje się, że to co na papierze nie zawsze dobrze się sprawdzi w manewrowaniu taborem.