Tato Bartka, z wielkim i szczerym szacunkiem dla twojego dzieła i pracy z synem,
godnym pochwały za wasze wspólne dokonania , który podziwiam i pochwalam.
Mam spostrzeżenie i uwagę zarazem ,
na tym zdjęciu widzę popełniany gwałt na zdrowiu Barka ,
a mianowicie zaniedbanie uwagi o kręgosłupie ,
na zdjęciu widać wyraźnie pochylenie górnego odcinka szyjnego , który podejrzewam, jest podtrzymywany w czasie pracy przez długie godziny.
Po krótce opowiem , nie wdając się w szczegóły ,wole pisać o inżektorach,
że taka pozycja kręgów szyjnych wypycha elastyczne elementy łączące kręgi na zewnątrz, zwane dyskami, co powoduje ucisk nerwów górnych kończyn, co w niedługim czasie spowoduje kłopoty z kończynami górnymi , np. drętwienie dłoni czy palców. To się zwie w medycynie zespołem ,,Lordoza,, .
To także dla innych modelarzy.
Gdyby nastąpiły takie objawy należy się skonsultować z fizykoterapeutą.
Panowie , niech modelarstwo nie niszczy naszego zdrowia !!!
@FENIX, zanim skończyłem oglądać relację i doszedłem do Twojego postu miałem dokładnie to samo napisać. Ja sam mam od dzieciaka skoliozę, i mi zabronili uprawiania sportu, ale że ja uparty to 30 lat grałem w koszykówkę i tylko dlatego dziś nie skończyłem na wózku. Owszem, teraz kiedy z powodu kontuzji mięśni w nodze nie za bardzo mogę grać jest zauważalnie gorzej, ale, żeby nie regularny sport i gimnastyka by było tragicznie.
Mięśnie brzucha trzymają dolne partie kręgosłupa, także polecam Bartoszowi zacząć gimnastykę, i rzeczy takie jak zwykłe pompki, najpierw po 5, kilka razy dziennie, potem ile wlezie. Po za tym ćwiczenia na podłodze typu zwykły "rowerek" czy też "nożyce" i zobaczycie różnicę przy 2-3 miesiącach w postawie. Drążek to jakieś 20-40pln, a też się przydaje i w każdym domu da radę zainstalować. Piłka gumowa tak samo. Zaniedbanie tego we wieku Bartka będzie miało słabe konsekwencje w przyszłości. A tak szczerze to żaden specjalny wysiłek, liczy się tylko systematyczność.
Serdecznie pozdrawiam i kibicuję zarówno makiecie jak i poprawie postawy młodego adepta modelarstwa.
Maciek "Magic"
Ps. W temacie rehabilitacji wiem co mówię, miałem i mam zapalenie obu achillesów, byłem u najlepszych rehabilitantów w regionie, jak nie w Polsce, p. Biernat (cała rodzina to rehabilitanci, a z jego synem 10 sezonów minimum w kosza graliśmy), ma znany gabinet, masa sportowców z najwyższej półki u niego wracała do zdrowia, Paweł Ciesiun, spec jakich mało, fizjoterapeuta siatkarzy AZS UWM Olsztyn... Wszystko idzie od nieprawidłowej budowy mięśni tu i tam, a to też idzie od kręgosłupa. Skutek taki, że 2 lata temu prawie mi nie zerwało łydki w lewej nodze tak wszystko ponapinane było. Warto w młodym wieku zadbać, tym bardziej, że jak ja w latach 90 zaczynałem ze sportem to warunki były mizerne. Nawet dobór właściwego obuwia ma wpływ na sylwetkę. Polecam buty z tzw. ZOOM AIR. z serii butów biegowych. Można w nich 20km zrobić i kręgosłup nie odczuje. Żadne tam marketowe buty w takich przypadkach.
Tak na marginesie, jakoś w 6 czy 5 klasie szkoły podstawowej doszedł mi do klasy chłopak o niemal identycznej sylwetce, wiadomo jak to w szkole, śmiechy z niego itp. Poszedł do liceum i zaangażował się w treningi siłowe (nie żadna kulturystyka czy coś, zwykłe dla zdrowia). Spotkałem go jakiś czas temu, prosty jakby połknął kij od szczotki, zero brzucha. Po prostu poprawna sylwetka. Czyli...DA SIĘ!
![Uśmiech :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)