Witam wszystkich na nowym wątku.
Za dużo srok za ogon? Może i tak, ale Żubr utknął z podwoziem, Syrena Bosto troszkę mnie zmęczyła. Poza tym projektuję do niej blaszki, a do tego potrzebuję drukarki, by sprawdzać skalę, a tej nie mam pod ręką. Chwilowo za bardzo nie mogę lutować modeli RC i CS, bo nie mam miejsca... No to robię, by coś robić. Bo nie lubię nic nie robić. Padło na Nyskę 522 w wersji najpopularniejszej, dojdzie typowa "suka" z przesuwnymi drzwiami bocznymi i obie będą kompletem do moich przeuroczych pałkarzy w niebieskich kubraczkach...
Oczywiście przewiduję wariant CS (car system) a może i zmieści się RC i tę chciałbym mieć dla siebie... Wymyśliłem sobie, by od razu w modelu przewidzieć miejsce dla przewodów doprowadzających prąd do diod kogutów i reflektorów. Chodzi o przelotki i korytka na kabelki. Ciekawe czy mi się będzie chciało w to bawić... pierwsza wersja będzie statyczna ale oczywiście ze skrętnymi kołami. Bo jakże by inaczej...
Poniżej efekt trzygodzinnych zmagań. Model nie jest jakoś przesadnie trudny, mimo licznych obłości. Żubr na tym etapie już zdołał mnie zmęczyć i trochę zniechęcić, a Nysia przeciwnie, sprawia mi sporo radości. Nadto przyjemnie się ją robi bowiem jest sporo materiałów na jej temat w sieci.
Całość oczywiście wymaga korekty, jak choćby okna boczne są za małe (za wysoko "parapety")
a oto fotka referencyjna
Za dużo srok za ogon? Może i tak, ale Żubr utknął z podwoziem, Syrena Bosto troszkę mnie zmęczyła. Poza tym projektuję do niej blaszki, a do tego potrzebuję drukarki, by sprawdzać skalę, a tej nie mam pod ręką. Chwilowo za bardzo nie mogę lutować modeli RC i CS, bo nie mam miejsca... No to robię, by coś robić. Bo nie lubię nic nie robić. Padło na Nyskę 522 w wersji najpopularniejszej, dojdzie typowa "suka" z przesuwnymi drzwiami bocznymi i obie będą kompletem do moich przeuroczych pałkarzy w niebieskich kubraczkach...
Oczywiście przewiduję wariant CS (car system) a może i zmieści się RC i tę chciałbym mieć dla siebie... Wymyśliłem sobie, by od razu w modelu przewidzieć miejsce dla przewodów doprowadzających prąd do diod kogutów i reflektorów. Chodzi o przelotki i korytka na kabelki. Ciekawe czy mi się będzie chciało w to bawić... pierwsza wersja będzie statyczna ale oczywiście ze skrętnymi kołami. Bo jakże by inaczej...
Poniżej efekt trzygodzinnych zmagań. Model nie jest jakoś przesadnie trudny, mimo licznych obłości. Żubr na tym etapie już zdołał mnie zmęczyć i trochę zniechęcić, a Nysia przeciwnie, sprawia mi sporo radości. Nadto przyjemnie się ją robi bowiem jest sporo materiałów na jej temat w sieci.
Całość oczywiście wymaga korekty, jak choćby okna boczne są za małe (za wysoko "parapety")
a oto fotka referencyjna
- 4
- 2
- Pokaż wszystkie