Tak krawiec kraje, jak mu matrerii staje...
Hala tramwajowa ma w sobie urok. Ten atek to nie miejsce by o tym wspominać, ale właśnie w czasie wystawy ta remiza tramwajowa obchodziła swoje stulecie. Miesiąc później wyjechały z niej tramwaje, z których jeden ocalały stał właśnie przed bramami budynku zajezdni zapraszając do ciepłego wnętrza z wystawą. Warto spojrzeć na podłogę i dostrzec, że tam nadal są tory, na których zwykle stoją stare czynne wagony wyprowadzone tylko na czas naszej imprezy.
Ci co pamiętają dawniejsze czasy wiedzą ile problemów zawsze było w innych pomieszczeniach z brakiem oświetlenia, niską temperatutrą czy choćby lejącym się dachem. Tych problemów w tym miejscu nie ma. Nie bez znaczenia jest fakt, że pomieszczenia Klubu są na wyciągnięcie ręki.
Nie jesteśmy w stanie dogodzić wszystkim, ale parę rzeczy wiemy, że trzeba zmienić. To zadanie na raz następny.