Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Ciężki temat ,najlepiej byłoby zeszlifować delikatnie całą powierzchnię pod pasem i pomalować na nowo ,ale dopasować odcień lakieru to nie lada wyzwanie. Duże ryzyko ,można by sam napis potraktować thinnerem MR hobby ,albo dote'm 3 ,ale to chirurgiczna robota i bez gwarancji.
Ciężki temat ,najlepiej byłoby zeszlifować delikatnie całą powierzchnię pod pasem i pomalować na nowo ,ale dopasować odcień lakieru to nie lada wyzwanie. Duże ryzyko ,można by sam napis potraktować thinnerem MR hobby ,albo dote'm 3 ,ale to chirurgiczna robota i bez gwarancji.
Można też spróbować pędzelkiem z włókna szklanego. Normalnie używa się go do czyszczenia obwodów drukowanych. Taki pędzelek jest na tyle subtelny, że można nim usunąć farbę drukarską z papieru gazetowego nie niszcząc go. Trzeba uważać na resztki włókien szklanych powstające podczas pracy. Po pracy koniecznie opłukać ręce, aby drobin nie wetrzeć przypadkowo do oczu. Przed skorzystaniem z toalety tym bardziej.
Napisy z wagonów towarowych PIKO w TT usuwam zmywaczem do paznokci Donegal (akurat mam truskawkowy-różowy). Minimalna ilość na patyczek (wacik) z małą końcówką i delikatnymi ruchami ściągać napis (nie naciskać bo ściągnie bazę).
Moje doświadczenia ze zmywaniem napisów z wagonów PIKO bazują na zmywaczu Wamodu. O Ile nie jest to tampodruk, to napisy schodzą dosłownie po kilku-kilkunastu sekundach przecierania ich patyczkiem kosmetycznym nasączonym zmywaczem. Farba którą są malowane modele musi mieć jakieś utwardzacze bo trzeba długo moczyć żeby zeszła. Tak więc przy odrobinie pośpiechu i nie rozlewaniu zmywacza naokoło powinno Ci dobrze pójść. Farba po zmywaniu będzie się błyszczeć trzeba będzie psiknąć półmatowym bezbarwnym. Pozdrawiam
Ogólnie najlepszym zmywaczem nadruków jest MEK (monoetyloketon), używamy go do usuwania nadruków z wyrobów z tworzyw sztucznych, nie wiem tylko jak zachowa się warstwa lakieru pod napisem, gdyż zwykle zmywamy napisy z tworzyw barwionych nie malowanych.
Jak będę miał chwilę czasu to wezmę jakiś złomowy wagonik i spróbuje.
Arek,
może też być:
keton etylowo-metylowy;
2-butanon,
metyloaceton,
metylopropanon
Jak to w chemii, jeden związek chemiczny a nazw wiele.
Ważne że nie nadaje się do spożycia, bo jest podstawowym składnikiem skażani spirytusu (vel. etanolu).
Z nowymi wyrobami Piko może być trudno. Owszem małe napisy nakładają tamponem i one Wamodem schodzą bez problemu. Nie wiem jak napis WARS ale jak ostatnio zmywałem Gagarina Piko to napis PKP Cargo zszedł po godzinie mycia i to tylko dla tego, że rozpuściła się pod nim farba bazowa. Wyglądało to tak jak by nałożono kolejną warstwę plastiku , coś podobnego do nadruku stosowanego ostatnio w Roco. Także zostanie do zrealizowania sposób Flotmy lub Grzesia.