• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Zasilacze analogowe

Gekom

Aktywny użytkownik
Reakcje
502 11 3
#1
Z pewnoscia pamietamy swoj pierwszy zestaw kolejki elektrycznej ktora otrzymalismy od rodzicow pod choinke. Zazwyczaj byl to zestaw startowy ktory posiadal w sobie wszystko, czyli lokomotywa, wagony , zestaw torow oraz zasilacz. Z racji tego, ze mialo to byc swiateczna niespodzianka pod choinke, nie mowilo sie o tym dziecku, totez skala modeli czy rodzaj zasilania modelu byl poza kompetencja przyszlego kolejowego hobbysty. Dojrzewajac wraz z kolejowym hobby, napewno mielismy okazje obslugiwac wszelakiego rodzaju zasilaczy. A teraz, dzielac sie doswiadczeniami z ich obslugi, mozemy udzielic tu swoich cennych fachowych porad tym, ktorzy w hobby kolejowe wkraczaja. Wady i zaletu posiada kazdy produkt, i tak tez jest z zasilaczami. Moim pierwszym zasilaczem bylo F2 skala zasilania max 12V o mocy 0.6A. Pamietam , ze po jakims czasie zasilacz przestal dzialac, i okazalo sie, ze jedna plytka selenowa prostownika byla wadliwa. Z moich ostatnich doswiadczen bylo naprawienie zasilacza FZ1, ktory jako niesprawny lezal w szafie latami. Po inspekcji wnetrza zasilacza, okazalo sie, ze puscilo lutowanie na wyjsciu z prostownika w sekcji obwodu DC4.5 - 12V, a w sekcji obwodu AC 16V z niewiadomego mi powodu, dwa przewody byly zlaczone razem, tym samym eliminujac prawidlowa prace bimetalu na wypadek zwarcia. W celu przetestowania prawidlowej pracy dwoch zrodel zasilania w zasilaczu FZ1, zwieramy bieguny wyjsc 12V do momentu kiedy zapali sie czerwona lampka, i tak samo robimy na wyjsciu 16V. Prosze dzielic sie swoimi doswiadczeniami na temat ZASILACZE ANALOGOWE.
trafos.jpg
trafos1.jpg
 
OP
OP
G

Gekom

Aktywny użytkownik
Reakcje
502 11 3
#2
W latach 60' ubieglego wieku, Rokal TT oferowalo system zasilania modeli kolejowych, jak rowniez zasilania akserioriow za pomoca transfomatora 00003 (00005 przeznaczono na zasilanie 110V) i oddzielnego kontrolera szybkosci podlaczonego kabelkami.. Ow transformator z napieciem na wyjsciu 14V/AC generuje 32VA (2.5 A), co jest konieczne dla modeli ROKAL TT ktorych konsumpcja pradu wynosi od 4W do 6W (Jedna lokomotywa). Inowacyjny system, jak na te czasy, pozwala na kontrole jazdy pojazdow szynowych za pomoca kontrolera szybkosci 00051 ( mozliwe podlaczenie 2 X 00051), i kontroli akcesoriow za pomoca przelacznikow zatrzaskowo (elektrycznie) zamocowanych po obu stronach kontrolera. System elektrycznych polaczen poszczegolnych aksesoriow opiera sie na kodzie kolorow co ulatwia prawidlowe ich podlaczenie.
IMG_1502.JPG

IMG_1503.JPG

IMG_1499.JPG
IMG_1500.JPG
IMG_1501.JPG

IMG_1504.JPG

IMG_1505.JPG

IMG_1506.JPG

IMG_1507.JPG

IMG_1508.JPG
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
G

Gekom

Aktywny użytkownik
Reakcje
502 11 3
#3
Wczesniej napisalem ze transformator, cytat "generuje 32VA (2.5 A)" Popelnilem blad i z miejsca blad moj koryguje. Jak widac na zdjeciu, parametry informuja, ze przy napieciu 14V na wyjsciu, transformator generuje 36VA(2.57A). Oblicza sie to w ten sposob: 36VA : 14V = 2.57A. Bylem zmuszony wymienic przewod zasilania dla sieci 230V, gdyz ten oryginalny nie dawal dobrego kontaktu. Zdjalem obudowe(trzeba bylo rozwiercic cztery nity) i przy okazji zrobilem zdjecia jak wyglada wnetrze transformatora ROKAL 00003. Widoczne sa cztery kontakty bimetalowe w oprawkach ceramicznych, ktore dzialaja jako bezpieczniki na wypadek zwarcia lub obciazenia. Wartosc pobieranego pradu przez modele kolejowe wraz z akcesoriami w jednym czasie, nie moze przekraczac mocy transformatora. W tym wypadku, transformator o mocy 36VA, moze zasilic maksymalnie, 36 Watt totalnej wartosci odbiornikow pradu..
IMG_1509.JPG
IMG_1510.JPG
 
OP
OP
G

Gekom

Aktywny użytkownik
Reakcje
502 11 3
#4
Poczatki sa zawsze skromne, i zaczynajac moje hobby kolejowe, stac mnie bylo tylko na zasilacz TT Zeuke o mocy 0.6A. Taki zasilacz z latwoscia mogl zasilic trzy kolejki Zeuke, ktorych pobor mocy jest (3 X 0.16A=0.48A silniki 8310/8311) Moj zasilacz, w pewnym okresie jego uzywania ulegl uszkodzeniu.(wymiana plytki selenowej)
Zeuke_F2.jpg

Zeuke_TT_F2.jpg

Zeuke_F2_TT.jpg

Posiadajac juz zasilacz F2, ktory nie daje mozliwosci zasilania akcesoriow, gdy nasze hobby sie powiekszy o elektryczne rozjazdy i elektro-mechaniczne semafory, wyjsciem jest zakup transformatora PIKO Z1. Na wyjsciu, ow transformator generuje 1.2A przy napieciu 16V pradu zmiennego.
PIKO_Z1_4.jpg

PIKO_Z1_3.jpg

PIKO_Z1_2.jpg
 
OP
OP
G

Gekom

Aktywny użytkownik
Reakcje
502 11 3
#6
Zaplacze parku maszynowego w zakladach ROKAL, pozwalalo na produkcje nie tylko modeli kolejowych, ale rowniez akcesoriow elektro-mechanicznych, miedzy innymi zasilaczy. Takim przykladem moze byc, z pewnoscia, zestaw transformatora i regulatora o numerze katalogowym L11000. Transformator Tr3220 posiada dwa wyjscia o napieciach 14V pradu zmiennego o mocy 21VA (1.5A)przeznaczone dla regulatora Rv3535. Z tego co wywnioskowalem ze schematu podlaczen przyklejonego do pudelka, dwa regulatory Rv3535 podlaczone do transformatora Tr3220, pozwala na kontrole dwoch skladow pociagow. Kazdy taki regulator Rv3535 posiada dwa wyjscia o napieciu 0- 12V pradu stalego dla kontroli modeli, z ktorych to jedno wyjscie sluzy do zasilania akcesoriow.
trafoshop940.jpg
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
G

Gekom

Aktywny użytkownik
Reakcje
502 11 3
#7
Sposob laczenia regulatorow predkosci (0902) z transformatorem (0903) za pomoca bocznych kontaktow, eliminuje znaczna ilosc polaczen elektrycznych, jest proste w obsludze i umozliwia rozbudowe systemu w pozniejszym czasie. Transformator o mocy 35VA, jest w stanie zasilic kilka niezaleznych od siebie szlakow torowych na makiecie kolejowej.
Roco_0903.jpg
FL_0902+0903.jpg
FL_0902.jpg
FL_0902+0903_set.jpg
 
OP
OP
G

Gekom

Aktywny użytkownik
Reakcje
502 11 3
#8
Poczatek historii zabawy z kolejkami elektrycznymi, zaczyna sie zazwyczaj od kupna calego kompletnego zestawu, w ktorym poza lokomotywa i wagonami, znajduja sie rowniez tory i zasilacz. Po jakims czasie, gdy nasza mala kolej urosnie w miniaturowy wezel kolejowy, potrzebny nam bedzie nowy, mocniejszy transformator/zasilacz, z dodatkowym zrodlem pradu dla zasilania akcesoriow takich jak np. rogatki czy rozjazdy. Kazda firma ktora produkuje modele kolejowe, oferuje rowniez szeroka game akcesoriow, w tym rowniez zasilacze. Posiadajac np. modele kolejowe firmy ROCO, zaraz nasuwa sie mysl ze musi to byc zasilacz tej samej firmy, a gdy posiadamy modele firmy np. FLEISCHMANN, to wlasnie tej firmy zasilacz chcemy kupic. Otoz niekoniecznie ! Jak swiat swiatem, zawsze wchodzilo sie w spolki i w kooperacje, gdzie jezeli to tylko bylo obopolnie oplacalne, produkcje zlecalo sie drugiej firmie. Firmy sa tez podatne na wzloty i upadki z roznych powodow, mniejsze "ryby" polykane sa przez "rekiny", firmy lacza sie w korporacje, za zgoda czy z przymusu, a w bylych Niemczech Wschodnich nazwa "DEMUSA" jest chyba wszystkim dobrze znana. Przypatrzmy sie teraz zasilaczom firm: FLEISCHMANN, LIMA, LGB, ROCO, gdyz laczy je jedna nazwa "Bühler". Wszystkie te zasilacze przeznaczone na napiecie 230V DC/50 Hertz i posiadaja na wyjsciu moc +/- 1.2 Amp. przy regulowanym napieciu do 14V DC, i z pradem AC dla akcesoriow. Nalezy pamietac tez o tym, ze podobne zasilacze moge byc przeznaczone na rynek USA, przeznaczone tylko i wylacznie do pracy przy napieciu sieciowym 120VAC. W tym wypadku, takie zasilacze z wtyczka typu A/B, nie beda przydatne do uzytkowania w Europie. Zatem, przy wyborze naszego zasilacza, istotnymi cechami beda paramatry takie jak: napiecie wejsciowe i wyjsciowe, napiecie i moc wyjsciowa, a nazwe firmy produktu, pozostawiamy wylacznie kwestii osobistego upodobania.
Roco_Buhler_0950S.jpg
Roco_Buhler_1.jpg

Buhler.jpg

Roco_Buhler_0950S_1.jpg
FL_6755.jpg

FL_6755_4.jpg
FL_6755_5.jpg

Lima_Buhler_1.jpg

Lima_Buhler_2.jpg
Lima_Buchler.jpg
LGB_9.jpg
LGB_7.jpg
LGB_8.jpg
 
Ostatnio edytowane:

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.370 463 29
#9
Wszystkie te zasilacze przeznaczone na napiecie 230V DC/50 Hertz posiadaja na wyjsciu moc +/- 1.2 Amp. przy regulowanym napieciu do 14V DC, i z pradem AC dla akcesoriow. Nalezy pamietac tez o tym, ze podobne zasilacze moge byc przeznaczone na rynek USA, przeznaczone tylko i wylacznie do pracy przy napieciu sieciowym 120VAC.
Jak już podajemy takie szczegółowe dane, to bądźmy ściśli: większość zasilaczy była projektowana w czasach, gdy w sieci większej części świata obowiązywało napięcie 220 V (ale np. w USA było to 110 V), a nie 230 i taka właśnie wartość jest podana na pokazanych wyżej urządzeniach. Nie zmienia to faktu, że mogą one bez problemu być używane przy obecnie stosowanym napięciu 230 V. A skoro mówimy o napięciu przemiennym, to po pierwsze, nie używamy skrótu DC, a po drugie, na wszystkich pokazanych zasilaczach widzimy oznaczenie 50/60 Hz, co znaczy, że mogą być używane również w sieciach z prądem o częstotliwości 60 Hz. Napięcie wyjściowe różni się w różnych wyrobach i zawiera się zwykle w granicach 12-18 V, podobnie obciążalność, podawana wartością mocy (VA) i dodatkowo wartością natężenia pobieranego prądu (A). A podanie wartości napięcia sieciowego w USA wyrażonej w VAC (120VAC) uznaję za literówkę - miało pewnie być 120 V AC, czyli 120 woltów prądu przemiennego.
 
OP
OP
G

Gekom

Aktywny użytkownik
Reakcje
502 11 3
#10
"na napiecie 230V DC/50 Hertz" Faktycznie,wkradla sie pomylka, bo intencja moja bylo napisanie 230V AC/50 Hertz, i nawet po sprawdzeniu tekstu kilka razy, niestety zawsze cos przeocze. Dlatego milo jest mi widziec, ze jednak sa ludzie tacy jak Pan Andrzej, ktorzy czuwaja nad tym, zeby wszystko nalezycie zabrzmialo wiarygodnie, a zalaczone zdjecia, szczegolnie te pokazujace wartosci, potwierdzaja faktyczne dane. Owszem, dawna produkcja urzadzen elektycznych jest na 220 woltow pradu zmiennego, i jedynie spowoduje zwiekszone napiecie na wyjsciu. Faktem jednak jest, jak to napisal moj przedmowca, ze takie urzadzenia beda nadal dzialac bez zarzutu. Nawet tu w Australi gdzie mamy 230/240 woltow pradu zmiennego przy 50Hertz, moje zasilacze PIKO dzialaja bez zarzutu. Podsumowujac, uwage raczej nalezy zwrocic na to, jakie osiagniecia zasilacz oferuje na wyjsciu, gdyz to jest wazne dla obslugi modelowych pociagow. Poz. Jerzy
 

OLF

Znany użytkownik
Reakcje
1.251 32 10
#11
podobnie obciążalność, podawana wartością mocy (VA) i dodatkowo wartością natężenia pobieranego prądu (A)
Dla uściślenia [VA] jest jednostką mocy pozornej, w zależności od charakteru obciążenia (napędy elektromagnetyczne są bardzo indukcyjne) wartość może się różnić dość znacznie od powszechnie używanej mocy (rzeczywistej) z jednostą [W]
Natężenie to też raczej nie pobieranego prądu, a dopuszczelnego prądu maksymalnego obciążenia. Bez obciążenia zasilacz pobiera znikomy prąd.
To jeszcze w ramach erraty:
To jest prąd dopuszczalny
a to dopuszczalna moc (pozorna) zasilacza.
Zasilacz nic nie generuje, jego zadaniem jest dopasowanie dostępnego napięcia (zwykle sieciowego) do wymagań obciążenia (w naszym przypadku silniki, elektromagnesy, żarówki, diody świecące itd). Nawet gorzej że nie generuje, w tym procesie marnuje energię, powodując straty (cieplne) i to ogranicza dostępny dla obciążeń prąd.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.370 463 29
#12
Natężenie to też raczej nie pobieranego prądu, a dopuszczelnego prądu maksymalnego obciążenia.
Tak, można było dopisać "dodatkowo wartością największego dopuszczalnego natężenia pobieranego prądu (A)", bo maksymalny prąd obciążenia to właśnie maksymalny, dopuszczalny prąd, jaki może być pobierany. Ale zaczynamy bawić się słówkami. ;)
 
OP
OP
G

Gekom

Aktywny użytkownik
Reakcje
502 11 3
#14
Mnie chodzi o to, że bedąc parametrem zasilacza, nie jest to prąd pobierany, tylko oddawany do obciążenia. Pobieranie (przez zasilacz) jest po stronie pierwotnej i ograniczenie tam opisują woltampery.
Wszystko to ladnie i pieknie, ale z tym tematem wchodzimy juz na lawy politechniki. Prostota prezentacji zasilaczy w tym watku, ma ulatwiac a nie komplikowac poczatkujacym, kwestie wyboru odpowiedniego zasilacza dla potrzeb wlasnej zabawy z kolejkami. Prosta zasada jest taka; ze obciazenie zasilacza, przykladowo 32VA, nie moze przekroczyc ilosc mocy podlaczonych do zasilacza odbiornikow, czyli w tym wypadku maksymalnie 32 watt. Czyli jak mamy powiedzmy 10 zaroweczek o mocy 0.5 W (10 x 0.5 = 5 W), 4 lokomotywy ktore pobieraja 0.5W (4 x 0.5 = 2 W). Laczac te wartosci razem, w tym wypadku 5 W + 2 W = 7 W, obciazenie zasilacza wynosi 7 VA / 7 W, czyli pozostaje zapas 25 VA / W na podlaczenie wiekszej ilosci odbiornikow pradu.
 
OP
OP
G

Gekom

Aktywny użytkownik
Reakcje
502 11 3
#15
Zasilacze firmy Märklin, ktore nie posiadaja wewnatrz obudowy, wmontowanego ukladu prostowania pradu, przeznaczone sa dla modeli w systemie trzech szyn zasilanych pradem zmiennym. Wewnatrz lokomotywy, znajduje sie urzadzenie ktore pozwala na zmiane kierunku jazdy modelu. Swojego czasu, zasilacze byly produkowane pod nazwa DITMAR, dostepne jako transformator i regulatory napiecia w indywidualnych metalowych obudowach. Jedna uwaga ! Stara izolacja przewodu sieciowego, po 50-70-ciu latach od produkcji, ulega degradacji. Zatem nalezy bardzo uwazac, gdy mamy zamiar kupic taki uzywany zasilacz w metalowej obudowie, a po zakupie pamietac, zeby zrobic przeglad. Na zdjeciach ponizej pokazano, ze izolacja na przewodach napiecia sieciowego, poprostu ulegla degradacji. Wtedy jest mozliwosc, ze moze nastapic przebicie pradu do metalowej obudowy zasilacza, co grozi porazeniem pradu, o czym dowiedzialem sie, czytajac na jednym z forum.
Mar_2.jpg
Marklin_5.jpg
Marklin_6.jpg
Marklin-280-super-versione-1-2.jpg
Marklin_Ditmar.jpg
Marklin_280A.jpg
Marklin_280A_1.jpg
 
Ostatnio edytowane:

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.370 463 29
#16
Prostota prezentacji zasilaczy w tym watku, ma ulatwiac a nie komplikowac poczatkujacym, kwestie wyboru odpowiedniego zasilacza dla potrzeb wlasnej zabawy z kolejkami.
To jest bardzo ciekawa prezentacja bardzo ciekawej kolekcji (czy to kolega @Gekom zgromadził taki zbiór?), ale wątpię, by wiele osób miało zamiar kupować takie zabytki, zwłaszcza, że większość rozpoczynających przygodę z modelarstwem kolejowym od razu wybiera sterowanie cyfrowe. ;)
 
OP
OP
G

Gekom

Aktywny użytkownik
Reakcje
502 11 3
#17
czy to kolega @Gekom zgromadził taki zbiór?
Przyznam, ze wybor zasilaczy analogowych dla modeli kolejowych na rynku wtornym jest ogromny. Objawiaja sie one w roznych ksztaltach, formach, oraz posiadaja wspolne cechy takie jak : solidnosc wykonania i niezawodnosc dzialania. Nie, nie jest to moja kolekcja zasilaczy, i wiekszosc zdjec wyszukalem w internecie. Z prezentowanych typow zasilaczy posiadam tylko: 3 x PIKO ME002g, 2 x PIKO FZ1, ROKAL, a w pudelkach dodatkowo zasilacz impulsowy z kontrolerrem TILLIG, i rozlatujacy sie zasilacz PIKO z zestawu START.

ale wątpię, by wiele osób miało zamiar kupować takie zabytki, zwłaszcza, że większość rozpoczynających przygodę z modelarstwem kolejowym od razu wybiera sterowanie cyfrowe.
Wszystko zawsze zaczyna sie od tego; kogo i na co, ten ktos moze sobie pozwolic. Jezeli zasilacz FZ1 przykladowo kosztuje 30-50 zlotych, a zestaw dla sterowania cyfrowego 150-200 zlotych, to z racji prawa prostej kaikulacji, nie kupi sie zestawu cyfrowego majac 50 zlotych w kieszeni. Zreszta, przy odrobinie znajomosci "jak to sie robi", mozna tez, taki analogowy zasilacz samemu sobie naprawic, majac na uwadze to, ze mamy doczynienia z pradem, dlatego sprawdzamy wtyczke, czy nie siedzi w gniazdku podczas gdy dokonuje sie naprawy. Drugim powodem dlaczego kupuje sie antyki to; nostalgia dla rzeczy ery minionej i chec ponownego posiadania tego co sie wczesniej stracilo. Pielegnowany latami przedmiot z przeszlosci, sluzyc bedzie nastepnej generacji. Ja niestety tak nie myslalem bedac dzieckiem i z dawnej kolekcji TT pozostal tylko model Zeuke V180 TT wyprodukowany w latach 70-tych ubieglego wieku.
 

t_domagalski

Znany użytkownik
Reakcje
1.350 18 9
#18
...z racji prawa prostej kaikulacji, nie kupi sie zestawu cyfrowego majac 50 zlotych w kieszeni.
Wydaje mi się, że mając takie ograniczenia budżetowe nikt nie porywa się na zakup nawet najprostszej "kolejki PIKO". ;) A jeśli już porwie się na jakiś tani, analogowy zestaw startowy, to z reguły jest już w nim prosty zasilacz DC. Nie ma więc potrzeby wyciągania staroci ze strychu...

Drugim powodem dlaczego kupuje sie antyki to; nostalgia dla rzeczy ery minionej...
W to zdecydowanie prędzej uwierzę. :D Tak jak wraca moda na płyty winylowe, magnetofony i inne podobne relikty przeszłości, tak też można pasjonować się dawnymi zasilaczami analogowymi. Dlatego całą tę relację traktuję jako interesującą wycieczkę w przeszłość, a nie jako wykaz pozycji niezbędnych do kupienia w celu zabawy współczesnymi modelami. ;)

P.S.
W domu wciąż mam 2 sprawne zasilacze analogowe, tzw. "kolejkowe". Jeden to nawet sprzed 4 dekad... ;) Ale to wynika z faktu, że lokomotywy kupuję w wersji analogowej. Potrzebuję więc źródła zasilania, którym potwierdzę ich sprawność po zakupie. ;)
 
OP
OP
G

Gekom

Aktywny użytkownik
Reakcje
502 11 3
#19
Wydaje mi się, że mając takie ograniczenia budżetowe nikt nie porywa się na zakup nawet najprostszej "kolejki PIKO". ;) A jeśli już porwie się na jakiś tani, analogowy zestaw startowy, to z reguły jest już w nim prosty zasilacz DC. Nie ma więc potrzeby wyciągania staroci ze strychu...
Zgadza sie, i w takiej sytuacji czeka sie na okazje, gdy ktos robie porzadki na strychu, i gotowy jest zaoferowac cos wspanialego za "pare groszy".;)
....Tak jak wraca moda na płyty winylowe, magnetofony i inne podobne relikty przeszłości, tak też można pasjonować się dawnymi zasilaczami analogowymi. Dlatego całą tę relację traktuję jako interesującą wycieczkę w przeszłość, a nie jako wykaz pozycji niezbędnych do kupienia w celu zabawy współczesnymi modelami. ;).
Wycieczka w przeszlosc ?? owszem,...ale jako pozycja niezbedna do kupienia w celu zabawy wspolczesnymi modelami,...to w zadnym wypadku !!!
Ale moze nalezy spojrzec na te prezentacje zasilaczy, jako informacje o tym, czym bawili sie nasi poprzednicy, a kiedy odnajdzie sie zasilacz sprzed 4 dekad, bedzie mozna o tym tu, w tym watku przeczytac.
P.S. W domu wciąż mam 2 sprawne zasilacze analogowe, tzw. "kolejkowe". Jeden to nawet sprzed 4 dekad... ;) Ale to wynika z faktu, że lokomotywy kupuję w wersji analogowej. Potrzebuję więc źródła zasilania, którym potwierdzę ich sprawność po zakupie. ;)
I miedzy innymi a takiego powodu, nalezy pielegnowac przedmioty minionego czasu !
Na zdjeciach kolejno: zasilacz analogowy firmy CDA, popularny wsrod modelarzy w Australi. Kontroler analogowy firmy CODAR bez transformatora. Ten drugi, to zasilacz COBAR CT2000 dla podwojnej trakcji, z pelnym wachlarzem funkcji, takich jak symulacja lagodnego ruszania i hamowania. Oba sa z okresu lat 70-tych ubieglego wieku i pupularne wsrod modelarzy kolejowych w Angli.
Poz Jerzy
CDA_1.jpg
Codar.jpg
Codar_CT_2000.jpg
 
Ostatnio edytowane:

Wojtek_Kraków

Aktywny użytkownik
Reakcje
429 1 0
#20
Ciekawy kawałek historii.
Moim pierwszym źródłem prądu był pojemnik na baterie z radio Jowita 3IC.
Jeśli dobrze pamiętam do środka mieściło się 6 sztuk R20.
IMG_20210915_102014.jpg


Potem pojawił się wspomnainy już w wątku zasilacz NAG2. Żółto - pomarańczowe (można by rzec kolor miodu) diody pięknie świeciły podczas długich, wieczornych zabaw.
Dodatkowym źródłem prądu dla zwrotnic i budynków był zwykly transformator 220v AC/16v DC, wsadzony do pudełka po walkmanie.
Z czasem odziedziczyłem po kimś zasilacz to toru samochodowego Auto Drahy 90.
P1010322.jpg

Można było ustawić 3 wartości napięcia: 8,10,12 volt.
Dużo później dorobilem się marzenoa z dzieciństwa a mianowicie FZ1.
Wszystkie zasilacze mam do dziś.
FZ1wykorzystuje do testów.
 

Podobne wątki