-
Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
Zapomniane stacje kolejowe w Polsce
- Inicjator wątku Szwed1978
- Data rozpoczęcia
No to jedziemy dalej w stronę Namysłaków 
Obecnie raczej tak. Pomieszczenia są puste ale czyste i w większości zamknięte na kłódkę. Tam gdzie się dało wejść wszedłem i wszystkie magazynki są jak by uprzątnięte. W jednym zostały tylko graty. Tam gdzie ktoś miał garaż są jeszcze porozrzucane koła zapasowe, jakieś detale nadwozia itp. To otwarte okno było już po przejściu tam w sierpniu trąby powietrznej
Po Twoim wpisie też się zastanowiłem ale to raczej nie typowa rdza. Prędzej solidna minia lub inny podkład gdzie z czasem zeszła biała farba ale też dziwne, że tak idealnie. Napisy na kolei na czerwonym tle kojarzę jako współzawodnictwo pracy, 1 maja, 22 lipca itp. Na lokomotywowni w Ostrowie Wlkp. bardzo długo był taki sporej długości napis hasło. Nazwy stacji faktycznie w takim wydaniu nie widziałem.
Ruszamy dalej.
Ten nasyp z pierwszego zdjęcia o Bukownicy prowadził do Grabowa nad Prosną. To już takie miasteczko i stacja położona nie tak daleko od centrum. Obecnie obok stacji wybudowano rondo i nową drogę co spowodowało odcięcie torów. Budynek tez spory, zamieszkały, zadbany.
Ciężko o widok idealny bo z jednej strony drzewa od frontu a od strony podjazdu płot firm jakie znajdują się przy dawnym placu ładunkowym.
Tak ją widać od strony Bukownicy.
Troszkę bliżej magazynu.
Widok od strony peronu.
Widok z boku. Tutaj troszkę problem bo aby wykonać zdjęcie trzeba stanąć na pasie ruchu na rondzie. Co ciekawe po lewej od wejścia widać tabliczkę konserwatora. Ciekawe jakich tam działań dokonuje.
Do piętrowej części budynku doklejona jest część wyglądająca na poczekalnię.
Na końcu magazyn od strony drogi.
Tutaj koziołek kończący odcięte tory przed drogą.
Drugi kozioł już za drogą i szlak prowadzący do ostatniej miejscowości.
Widok z placu ładunkowego z wagą samochodową. Plac jest bardzo długi i miał swój tor. Tory są jednak tak bardzo zarośnięte, że do główki szyny trzeba już kopać. Za tym placem ładunkowym bardzo dawno temu była mała parowozownia. Jedyne co po niej pozostało to kanał wyczystkowy. Jednak na jego ujęcie jeszcze roślinność musi bardziej klapnąć.
Najładniejsza pora roku gdzie nawet opuszczony magazyn i rampa są miłe dla oka.
Ta stacja nie ma aż takiego klimatu jak poprzednia ale też bardziej typowe położenie. Nie zawsze może być idealnie.
Jutro ostatni przystanek na tej linii.
Obecnie raczej tak. Pomieszczenia są puste ale czyste i w większości zamknięte na kłódkę. Tam gdzie się dało wejść wszedłem i wszystkie magazynki są jak by uprzątnięte. W jednym zostały tylko graty. Tam gdzie ktoś miał garaż są jeszcze porozrzucane koła zapasowe, jakieś detale nadwozia itp. To otwarte okno było już po przejściu tam w sierpniu trąby powietrznej
Po Twoim wpisie też się zastanowiłem ale to raczej nie typowa rdza. Prędzej solidna minia lub inny podkład gdzie z czasem zeszła biała farba ale też dziwne, że tak idealnie. Napisy na kolei na czerwonym tle kojarzę jako współzawodnictwo pracy, 1 maja, 22 lipca itp. Na lokomotywowni w Ostrowie Wlkp. bardzo długo był taki sporej długości napis hasło. Nazwy stacji faktycznie w takim wydaniu nie widziałem.
Ruszamy dalej.
Ten nasyp z pierwszego zdjęcia o Bukownicy prowadził do Grabowa nad Prosną. To już takie miasteczko i stacja położona nie tak daleko od centrum. Obecnie obok stacji wybudowano rondo i nową drogę co spowodowało odcięcie torów. Budynek tez spory, zamieszkały, zadbany.
Ciężko o widok idealny bo z jednej strony drzewa od frontu a od strony podjazdu płot firm jakie znajdują się przy dawnym placu ładunkowym.
Tak ją widać od strony Bukownicy.
Troszkę bliżej magazynu.
Widok od strony peronu.
Widok z boku. Tutaj troszkę problem bo aby wykonać zdjęcie trzeba stanąć na pasie ruchu na rondzie. Co ciekawe po lewej od wejścia widać tabliczkę konserwatora. Ciekawe jakich tam działań dokonuje.
Do piętrowej części budynku doklejona jest część wyglądająca na poczekalnię.
Na końcu magazyn od strony drogi.
Tutaj koziołek kończący odcięte tory przed drogą.
Drugi kozioł już za drogą i szlak prowadzący do ostatniej miejscowości.
Widok z placu ładunkowego z wagą samochodową. Plac jest bardzo długi i miał swój tor. Tory są jednak tak bardzo zarośnięte, że do główki szyny trzeba już kopać. Za tym placem ładunkowym bardzo dawno temu była mała parowozownia. Jedyne co po niej pozostało to kanał wyczystkowy. Jednak na jego ujęcie jeszcze roślinność musi bardziej klapnąć.
Najładniejsza pora roku gdzie nawet opuszczony magazyn i rampa są miłe dla oka.
Ta stacja nie ma aż takiego klimatu jak poprzednia ale też bardziej typowe położenie. Nie zawsze może być idealnie.
Jutro ostatni przystanek na tej linii.
-
1
-
4
- Pokaż wszystkie
Zdaje mi się, że w Grabowie funkcjonowała dawno temu parowozownia.
Grabowska Toczka wybitnie nie ma szczęścia. Pamietam zryw pt. Kolej Wzgórz Ostrzeszowskich pod patronatem SKPL. Z drugiej jednak strony to przecięcie w Grabowie jest zrobione bardzo kulturalnie, z kozłami po obu stronach włącznie. Może, kiedyś, coś?
Grabowska Toczka wybitnie nie ma szczęścia. Pamietam zryw pt. Kolej Wzgórz Ostrzeszowskich pod patronatem SKPL. Z drugiej jednak strony to przecięcie w Grabowie jest zrobione bardzo kulturalnie, z kozłami po obu stronach włącznie. Może, kiedyś, coś?
Jak tylko krzaki i trawy zwiędną to wybiorę się i zobaczymy co tam zostało do dzisiaj.
Tak był taki okres gdzie próbowano tam sobie jeździć drezynami. Mam kolegę z technikum i mówił kilkanaście lat temu, że nawet na tych niby nieczynnych przejazdach trzeba uważać. Obecnie chyba tam ten temat nie istnieje.
Jak byśmy wyjechali z Grabowa to tym torem między lasami pociąg wjechał by do Namysłaków. Stacja położona dość przewrotnie bo jadąc drogą mijamy wieś Namysłaki i praktycznie przejeżdżamy Masanów i lądujemy na stacji Namysłaki. Musiałem dopytać ludzi. Mówili, że kiedyś kolej to była ale teraz tylko ruiny. No to nawet i ruiny dobre.
Po prawej dawny spory plac ładunkowy.
No i same "ruiny". Młodzi ludzie chyba inaczej je postrzegają niż ja. Bo z drogi budynek prezentuje się bardzo dobrze. Jest zamieszkany.
Solidna konstrukcja i chyba najwyższy budynek w okolicy. Widok nieco szpeci magazyn (obecnie garaż) obudowany białymi panelami.
Ciekawe doświetlenie klatki schodowej luksferami.
Klatka schodowa bardzo zadbana. Wszystko odmalowane. Czyściutko. Zdjęcie tylko przy wejściu bo to czyjś dom i nie wypada się panoszyć.
Na widok od peronu musiałem poczekać na mieszkańców. Pilnował mały piesek, który okazał się kompanem do zabawy i poczekania 20 min. Po krótkiej rozmowie dostałem zgodę na wejście na teren od strony peronu.
Tory są ale bardzo ukryte. Krawędź peronowa zachowana.
Koniec krótkiej linii. Być może jeszcze uda się coś odszukać ale to już plan na następne wypady.
Tak był taki okres gdzie próbowano tam sobie jeździć drezynami. Mam kolegę z technikum i mówił kilkanaście lat temu, że nawet na tych niby nieczynnych przejazdach trzeba uważać. Obecnie chyba tam ten temat nie istnieje.
Jak byśmy wyjechali z Grabowa to tym torem między lasami pociąg wjechał by do Namysłaków. Stacja położona dość przewrotnie bo jadąc drogą mijamy wieś Namysłaki i praktycznie przejeżdżamy Masanów i lądujemy na stacji Namysłaki. Musiałem dopytać ludzi. Mówili, że kiedyś kolej to była ale teraz tylko ruiny. No to nawet i ruiny dobre.
Po prawej dawny spory plac ładunkowy.
No i same "ruiny". Młodzi ludzie chyba inaczej je postrzegają niż ja. Bo z drogi budynek prezentuje się bardzo dobrze. Jest zamieszkany.
Solidna konstrukcja i chyba najwyższy budynek w okolicy. Widok nieco szpeci magazyn (obecnie garaż) obudowany białymi panelami.
Ciekawe doświetlenie klatki schodowej luksferami.
Klatka schodowa bardzo zadbana. Wszystko odmalowane. Czyściutko. Zdjęcie tylko przy wejściu bo to czyjś dom i nie wypada się panoszyć.
Na widok od peronu musiałem poczekać na mieszkańców. Pilnował mały piesek, który okazał się kompanem do zabawy i poczekania 20 min. Po krótkiej rozmowie dostałem zgodę na wejście na teren od strony peronu.
Tory są ale bardzo ukryte. Krawędź peronowa zachowana.
Koniec krótkiej linii. Być może jeszcze uda się coś odszukać ale to już plan na następne wypady.
-
9
-
2
- Pokaż wszystkie
24.07.2023r Pogoda w kratkę w Chmielnie na Kaszubach , a czas trzeba spędzić jakoś. Żonę podrzuciłem do fryzjera , a ja i dzieciaki to co lubimy. Więc mapa Google i co tu są za szlaki kolejowe. No i jest coś blisko - Linia Kolejowa 229 Pruszcz Gdański-Łeba nieczynna etapami od 1994-2000. Miejsce docelowe stacja Miechucino. Większość Kolegów na pewno ją zna lub słyszało o niej. Przed stacją w kierunku Sierakowic Tarcza ostrzegawcza. Budynek stacji monitorowany i zakaz poruszania się po terenie. Przed budynkiem asfalt , a z drugiej strony powstał mały las - wszystko zarośnięte - na peronie - między szynami rosną drzewa. Na mapie widać było semafory kształtowe i dotarliśmy do dwóch reszty nie szukałem bo teren ciężki dla dzieciaków. No i ku zaskoczeniu ukazał się nam żuraw wodny. Na zakończenie wyprawy jeszcze fotka wieży ciśnień - obiekt już jest prywatny z tego co wyczytałem.
-
10
-
2
- Pokaż wszystkie
28.07.2023r. Niemcza. Linia 310, Kobierzyce - Piława Górna.
Budynek dawnego dworca i magazynu ekspedycyjnego. Widok od strony podjazdu.
Dawny dworzec, widok od strony peronów. Budynek w nienajgorszym stanie. Zamieszkany, o czym świadczy "flota" pojazdów oraz liczne anteny telewizji satelitarnej.
Zachowała się nawet krawędź peronowa.
Widok w stronę "centrum" Niemczy (a dalej, w stronę Piławy).
Wyruszam jednak w stronę przeciwną, czyli Kobierzyc (a dalej, Wrocławia), gdyż kiedyś słyszałem, że zachowała się stara lokomotywownia.
Po kilkuset metrach spaceru po "równi stacyjnej" (a w zasadzie tym, co po niej zostało), po prawej stronie ukazał mi się taki widok.
Budynek nieco zarośnięty, choć z daleka wyglądał, że stan techniczny nienajgorszy. Obchodzę go z lewej strony. Trafiam na jakąś jezdnię.
Nawet zachował się kawałek dawnego toru.
Dzięki asfaltowi (później sprawdziłem, że to ul. Wrocławska), mogłem obejrzeć lokomotywownię od drugiej strony. Widać, że i w niej tli się jakieś życie.
Uskrzydlony "odkryciem", zaszedłem jeszcze od strony torów wjazdowych. Pomimo ogólnego bajzlu na podwórku oraz dowodów na przeprowadzone w przeszłości prace adaptacyjne, całkiem nieźle prezentują się zarysy bram wjazdowych.
Na koniec "eskapady" w sąsiedztwie lokomotywowni, choć mocno w bok od osi lokomotywowni odkryłem budynek, który swoją architekturą
może nasuwać skojarzenia, że w przeszłości pełnił funkcje kolejowe.
Budynek dawnego dworca i magazynu ekspedycyjnego. Widok od strony podjazdu.
Dawny dworzec, widok od strony peronów. Budynek w nienajgorszym stanie. Zamieszkany, o czym świadczy "flota" pojazdów oraz liczne anteny telewizji satelitarnej.
Zachowała się nawet krawędź peronowa.
Widok w stronę "centrum" Niemczy (a dalej, w stronę Piławy).
Wyruszam jednak w stronę przeciwną, czyli Kobierzyc (a dalej, Wrocławia), gdyż kiedyś słyszałem, że zachowała się stara lokomotywownia.
Po kilkuset metrach spaceru po "równi stacyjnej" (a w zasadzie tym, co po niej zostało), po prawej stronie ukazał mi się taki widok.
Budynek nieco zarośnięty, choć z daleka wyglądał, że stan techniczny nienajgorszy. Obchodzę go z lewej strony. Trafiam na jakąś jezdnię.
Nawet zachował się kawałek dawnego toru.
Dzięki asfaltowi (później sprawdziłem, że to ul. Wrocławska), mogłem obejrzeć lokomotywownię od drugiej strony. Widać, że i w niej tli się jakieś życie.
Uskrzydlony "odkryciem", zaszedłem jeszcze od strony torów wjazdowych. Pomimo ogólnego bajzlu na podwórku oraz dowodów na przeprowadzone w przeszłości prace adaptacyjne, całkiem nieźle prezentują się zarysy bram wjazdowych.
Na koniec "eskapady" w sąsiedztwie lokomotywowni, choć mocno w bok od osi lokomotywowni odkryłem budynek, który swoją architekturą
może nasuwać skojarzenia, że w przeszłości pełnił funkcje kolejowe.
-
4
-
3
- Pokaż wszystkie
Może któryś sie załapie na remont:
https://www.money.pl/gospodarka/pkp...elna-liste-lokalizacji-6927024390421184a.html
https://www.money.pl/gospodarka/pkp...elna-liste-lokalizacji-6927024390421184a.html
Cześć. Odkurzę trochę temat Kolegi @Szwed1978 z 2016 roku. Całego szlaku linii kolejowej 229 Pruszcz Gdański - Łeba to nie zwiedziłem, ale coś tam pokaże. Na początek stacja Kolbudy. Budynek dworca od strony peronu zmienił nazwę na "skład budowlany" od strony drogi pozostał bez zmian. Widoczne pozostałości po rampie ładunkowej i wszystko w koło zarośnięte.
-
7
-
1
- Pokaż wszystkie
Cd. Po drodze w kierunku Kartuz - do następnej już byłej stacji, póżniej przystanku osobowego Łapino znajduję się Łapiński zbiornik wodny, który wypełnia naturalną dolinę Raduni i jest zarazem elektrownią wodną. Na trzeciej fotografii widać zabudowania oraz wysoki komin Starej Papierni -Historia bardzo ciekawa link z prasy . Zanim dotrzemy do bocznicy Starej Papierni docieramy do Łapina. Tutaj jedynie brakuję jednego " wskażnika zatrzymania W4 w stronę Kolbud - U Kolegi @Szwed1978 na zdjęciach były oba. Natomiast ten co pozostał miał otwartą skrzynkę - to pozwoliłem sobie ją zamknąć
-
6
-
2
- Pokaż wszystkie
Cd. No to dojechaliśmy do bocznicy o nazwie Łapino Stara Papiernia. Za bramą na torach bocznicy sfotografowałem pojazdy szynowe oraz wagon: Drezyna Kolzam WMB-10 204 oraz ciągnik Mazur D-50 przerobiony do czyszczenia torów - to info od Kolegi @Szwed1978 z wyprawy w roku 2016. Wagon drewniany nadal się tam znajduje. Na terenie znajduje się też budynek remizy strażackiej z kabiną Tatry wkomponowanej w ścianę budynku. Ogólnie jest to muzeum, w czasie mojej obecności było zamknięte, niektóre fotki za płotu. Dziękuje i Pozdrawiam Darek
-
6
-
1
- Pokaż wszystkie
Podobne wątki
-
Relacja Bocznica WKD łącząca Pruszków ze stację Komorów WKD (dawna linia 512).
- Rozpoczęte przez radek_m
- Odpowiedzi: 11
-
Relacja Czynne stacje kolejowe w Polsce - te nie największe- Rozpoczęte przez Szwed1978
- Odpowiedzi: 21