Raczej IV/V, przydział Łódź Olechów
A skąd ta pewność? Jak dla mnie równie dobrze może to być MD Wrocław Brochów.
Co prawda żółte czoła na lokomotywach pojawiać się zaczęły na w 1988 roku, a więc w zasadzie w epoce IVc, nie wiem jednak jak z tym egzemplarzem było. Takie malowanie mogła już owszem - mieć w epoce IVc - wówczas Łódź Olechów, jeśli jednak przydział byłby Wrocław Brochów, to wtedy Va (bo ten przydział był od roku 199x chyba).
[DOUBLEPOST=1498456883,1498456409][/DOUBLEPOST]
A jaka jest różnica między epoką IV a IV/V, jeżeli wiadomo, że ma mieć żółte czoła? Przynajmniej takie zdjęcia oryginałów pokazywano jako wzór modelu.
Z tymi przełomami epok to ja też do końca nie mam pewności jak jest, bo z jednej strony czytamy iż (idąc za
http://wiki.gbbkolejka.pl/tiki-index.php?page=Polskie+epoki+modelarskie+NEM+825PL ):
Cytat:
V epoka (1989- ) - charakterystyka
Kryzys i restrukturyzacja PKP. Wyhamowanie inwestycji kolejowych. Przystosowanie linii kolejowych do zwiększenia prędkości. pojawienie się operatorów prywatnych na sieci PKP.
Va (1989-2001)
Wprowadzenie nowych zasad malowania wagonów pasażerskich PKP. Malowanie czół lokomotyw na żółto. Powstanie Lubuskiej Kolei Regionalnej. Pierwsze pociągi EC i IC. Zakończenie obsługi planowej trakcją parową (z wyjątkiem węzła wolsztyńskiego). Budowa pierwszych wagonów pasażerskich polskiej konstrukcji według standardu UIC-Z1. Nowe polskie konstrukcje autobusów szynowych.
Koniec Cytatu.
....a wiem, że np. żółte czoła wprowadzać zaczęto już w wakacje 1988 roku, czyli w zasadzie w epoce IVc. Jeśli więc lokomotywa by miała żółte czoło i datę rewizji jeszcze na rok 1988, to która to byłaby epoka? IVc czy Va?
Ja myślę jednak, że trzeba by było przyjąć wg. daty. Jeśli 1988 to IVc, a jak 1989 to Va.
PS. Po wypadku w Bytomiu Odrzańskim decyzją dyrektora generalnego PKP z dnia 21 lipca 1988 nakazano malowanie czół lokomotyw na żółto, a więc decyzja zapadła w epoce IVc (okres 'żółtych czół' od 21 lipca 1988 r. do 31 grudnia 1988 r. to jeszcze epoka IVc). Ja na ten czas tak sobie kalkuluję, chyba, że ktoś mnie poprawi.