Byłem niestety tylko na godzinę, która strzeliła, jakby doszło do załamania czasoprzestrzeni, ale było warto. Poznałem kilka osób z forum, co pozwoliło na wymianę kilku zdań na różne modelarskie zagadnienia. Poziom prezentowanych prac, jak zwykle najwyższych lotów. Syn zasiedział się w symulatorze i stanowisku dla młodszych. Do tego bardzo kameralna atmosfera, niewiele ludzi, cisza, spokój… rewelacyjnie!
Zdjęć niestety nie robiłem, bo czasu brakło…