Dobra, to może zacznę ja....
II Wystawa Makiet Kolejowych w Redzie wypadła w ostatni weekend kwietnia, odbywa się w murach redzkiej Fabryki Kultury, położonej nieopodal tutejszego kompleksu MOSiR. Na wystawę składa się 15 makiet kolejowych, zarówno polskich modelarzy, jak i niemieckich oraz dwa warsztaty, jeden prowadzony przez Pawła Kooba, modelarza z SKMK i drugi połączony z prezentacją mikromakiety, którego gospodarzem jest Matthias Mickei z Klubu Guben.
Starałem się sfotografować wszystkie makiety, jakie były obecne na wystawie, nie mniej jednak do postu wybiorę kilka, które moim zdaniem sprawiły naprawdę dobre wrażenie.
Prezentację otworzy Stiller Winkel autorstwa Ingo Scholza. Makieta chyba znana każdemu, ja jednak zobaczyłem ją pierwszy raz na żywo. Ogromne wrażenie wywarło na mnie to, że na niewielkim kawałku można mieć rozbudowany układ torowy, a przy tym nieźle się bawić. Kiedy przybyłem na miejsce, właśnie trwały manewry związane z obsługą bocznicy magazynu. Wagon, który został podstawiony, przybył z pociągiem towarowo-osobowym prowadzonym przez lokomotywę 110 056-9.
Trzy pociągi były obsługiwane przez lokomotywy: 114 660-4, wyżej wspomnianą 110 oraz 106 999-6. Warto zwrócić uwagę na świetnie zwaloryzowany tabor, od którego ciężko było odwrócić wzrok.
Dodatkowym atutem wystawy były elementy prezentacyjne w różnych stopniach wykończenia. Ingo pokazał, w jaki sposób zostały wykonane poszczególne elementy jego dzieła.
Podsumowując - prezentacja Ingo Scholza powinna być wzorem dla naszych wystaw. Zdjęcia, które są wrzucane do folderów dołączanych do dokumentacji w żaden sposób nie oddadzą efektu czy procesu twórczego jak odpowiednio spreparowane fragmenty makiety.