• Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Relacja Wycieczka do Mołdawii i Naddniestrza

sun71

Aktywny użytkownik
MSMK
Reakcje
763 10 1
#1
Od razu przyznam się, że pociągiem na miejscu nie jechalismy, co oczywiście nie znaczy, że od razu, pierwszego dnia nie udalismy się na stację kolejową w Kiszyniowie, zobaczyć jak to wygląda.
Kiszyniów to miasto parków, bardzo zadbanych, bardzo czystych, zwykle ze sporymi akwenami i ofertą wynajmu rowerów wodnych, parki to w zasadzie największa atrakcja miasta. W parkach można tanio wypic kawę w licznych mikrokawiarniach, lokalesi lubią tak spędzać czas. Trzon komunikacji miejskiej to wszechobecne trolejbusy. Bardzo zatłoczone niezależnie od pory dnia i bardzo tanie. Wszystkie z nieodłącznym konduktorem sprzedającym bilety. Modele rózne, generalnie pewnie jakieś ostatnie 50 lat historii tego środka komunikacji, chciaż najwięcej jest nowszej produkcji rosyjskiej. Komunikacja podmiejska to marszrutki, których dziesiątki stoją na dworcu autobusowym w centrum.
Ale aby byc w zgodzie z tematyka forum, to zaczynamy od stacji kolejowej w Kiszyniowie. Cała kolej Mołdawii i Naddniestrza to resztki pozostałe po potędze kolei sowieckiej. Gigantyczne układy torowe, odstawione ciężkie lokomotywy, zdjęte przewody trakcyjne, ale przy tym, to co jest wizytówką Mołdawii i Naddniestrza - wszędzie jest bardzo czysto, nawet jeśli infrastruktura jest już stara i zużyta.
Na stacji mieliśmy dużo szczęścia bo akurat udało nam się złapać dwa z kilku (4 lokalnych i dodatkowo 2 dalekobieznych do Bukaresztu i Odessy - tylko w piątki, soboty i niedziele) pociągów obsługiwanych w ciągu dnia. Pociąg z Kiszyniowa do Odessy jest obecnie jedynym kursującym przez Tiraspol, czyli stolicę Naddniestrza.
image10.jpeg

Przy peronie wita nas taki oto pomnik, ciekawostką jest ten świetlik na dachu, ale zakładam, że ze względu na rozmiar tendra był to jedyny sposób na obserwowanie trasy przy jeździe tendrem do przodu.
image11.jpeg

Najliczniejszy spalinowy skład zespolony Świata (oczywiście w czasach największej świetności), czyli budowany dla Związku Radzieckiego przez około 20 lat pociąg typu D1. Konstrukcja węgierskiego Ganz'a.
image9.jpeg

Tu już oczekuje przy peronie. W przeciwieństwie do trolejbusów i marszrutek w pociągu jest raczej niewielu pasażerów. Pociąg pomimo swoich lat jest dobrze utrzymany i czysty.
Przy kolejnym peronie oczekuje taki oto pociąg:
image7.jpeg

Czmielak z dwoma "bonanzami". Tu też tłoku nie ma. Ten pociąg jest o tyle ciekawy, że jedzie do stacji Bendery-2. Bendery to miasto na terenie Naddniestrza, ale w ramach stacji Bendery-2 jedna krawedź peronowa i malutki budynek stacyjny jest dostępny dla "lokalnej" kolei mołdawskiej. Z drugiej strony stacją zarządza i obsługuje ruch manewrowy jeden zawiadowca - niezależnie od części. Niestety pociąg nie jedzie dalej do Tiraspola (8km). Zapewne wynika to z komplikacji z przeprowadzeniem kontroli paszportowej.
Podobnie jak poprzednio - skład już swoje lata ma, ale jest czysty i zadbany.
Najciekawsze za to jest w głebi stacji, na torach grupy towarowej.
image5.jpeg

Odstawione cięzkie, 3 członowe radzieckie lokomotywy, z czasów świetności transportu kolejowego.
Jest ich tu całkiem sporo:
image6.jpeg

I znowu - pomimo pełnej dostępności wszystkie lokomotywy są kompletne, a ich jedyne zużycie wynika z wieloletniego odstawienia.
Wracamy na stację, do wnętrza budynku stacyjnego.
Image-1.jpg

W budynku stacyjnym jest wrecz sterylnie czysto, podłoga lśni, wszystko jest wypolerowane i absolutnie czyste. W głebi kilka kas, czynnych! Mało tego czynnych do 2 w nocy! Do tego oświetlenie "ambient".

Na zdjęciu widać też akwarium z rybkami, po drugiej stronie pomieszczenia dworca jest też niewielka makieta kolejowa.
image4(1).jpeg

Na zewnątrz typowy element dekoracyjny:
image3(1).jpeg

Taki sam można spotkać na innych dworcach.

Kolejowo to praktycznie wszystko, ale podzielę się jeszcze kilkoma zdjęciami z Tiraspola w Naddniestrzu. Do Tiraspola pojechaliśmy marszrutką, kierowcy są raczej dynamiczni, a jazda przypomina tę, znaną nam z dróg krajowych we wczesnych latach 90-tych. Generalnie sprawadzającą się do zasady, że problem ma nie wyprzedzający, ale jadący z przeciwka.
W Tiraspolu i Benderach komunikacja również opiera się o trolejbusy, tym razem są to dośc wiekowe radzieckie Ziu:
1292651.jpg

Chociaż na ulicach mozna spotkać bardzo ciekawe pojazdy:
image0(22).jpeg
Image-1(1).jpg

Ciekawostką jest to, że większość tych pojazdów jest przerobiona na CNG, zapewne wynika to z faktu, że Rosja wspiera Naddniestrze dostawami gazu.
No i na koniec dwa zdjęcia lokalnych smaczków.
IMG_2165.jpg
image1(12).jpeg


Tiraspol to takie radzieckie miasto kompletne. Podobnie jak w Kiszyniowie jest tu sporo parków i całkiem nieźle zaaranżowanej przestrzeni publicznej. Do tego lunapark, jako żywo przypominający ten znany ze zdjeć Prypeci. Raczej pusty, pani nas usilnie namawiała na przejażdzkę na kole, biorąc nas pod włos, że skoro nie chcemy, to znaczy, że się boimy. Pomimo wszystko nie pojechalismy :D. W bardzo zadbanych parkach dostępne są czyste toalety, za symboliczny 1 rubel (około 25 groszy). Zarówno w Tiraspolu, jak i w Kiszyniowie fatalnie za to wyglądają blokowiska z wielkiej płyty. Nikt nigdy tych bloków nie remontował, a jest to też obszar sejsmiczy, więc wygladają źle z widocznymi zbrojeniami pękniętych płyt. Do tego oblepione pajęczyną wszelkiego typu kabli poprowadzonych górą, pomiędzy blokami.
Zdjęć stacji w Tiraspolu nie mam, bo była zupełnie pusta, po czasach potegi zostały ogromne układy torowe. Hala dworca, podobnie jak w Kiszyniowie, jest sterylnie czysta i wypolerowana. Obecnie - o czym już pisałem przez stację przejeżdzają 3 pary pociągów osobowych tygodniowo - relacji Odessa-Kiszyniów. (Tiraspol leży 100km od Odessy, 80 km od Kiszyniowa).
Podobnie jak dla nas atrakcją jest pomnik Lenina, tak dla mieszkańców Tiraspola atrakcją jest "innostraniec", więc można sobie przypomnieć język rosyjski z czasów szkolnych, aby porozmawiać "szto wam ponrawiłos w Tiraspolie?".
 
Ostatnio edytowane: