Witam szanownych kolegów . Po kilku ładnych latach grzania półki w szafce postanowiłem w końcu naprawić swojego starego Gagarina . Maszynę kupiłem w dawnym sklepie modelarskim w Czeskim Cieszynie niestety zbyt długo nie cieszyłem się jej pięknym widokiem , z dnia na dzień lokomotywa zaczęła słabnąć aż w końcu nie była w stanie ruszyć z miejsca ,po otwarciu wózków okazało się że popękały wszystkie tryba na ośkach , z reklamacji nici gdyż posiałem gdzieś rachunek , kilkukrotnie też próbowałem dostać części zamienne ale bez skutecznie .Jedno trybo rozsypało się w drobny mak pozostałe trzy są na ośce ale mają pęknięcia przez co obracają się na osi ...
Zębatki rozleciały się prawdopodobnie (choć niekoniecznie, bo fabrycznie nowym modelom to też się przytrafiało, ale chyba warto wiedzieć) przez niewłaściwy smar lub oliwkę (ktoś mógł posmarować oliwką do maszyn, która wchodzi w reakcję z wszelkiego rodzaju tworzywami) na przekładniach, a że było to kilka lat temu, to na naszym rynku często brakowało smarów do tworzyw za wyjątkiem tych dostępnych w sklepach dla elektroników - o tym nie każdy wiedział - a nie każdy też przejmował się czym smaruje, więc czasem modele śmierdziały olejem silnikowym.
Na Twoim miejscu rozebrałbym wózki i wszystko umył w wodzie z płynem do naczyń, a potem po wyschnięciu smarując z umiarem smarem TF poskładał do kupy - da Ci to gwarancję, że wszystko będzie chodzić cicho i bez zbędnych oporów, a zębatki się nie rozlecą, no chyba, że po latach od przepracowania jak model będzie naprawdę bardzo dużo jeździł.
Mimo wszystko ma ogromne znaczenie co i czym posmarujesz, bo nie wszystko co służy smarowania nadaje się do tworzyw sztucznych - jeśli coś w opisie nie ma wskazań do smarowania plastików/tworzyw sztucznych, tzn że wchodzi w reakcję lub może wejść w reakcję i element smarowany lub elementy przylegające popękają, a więc mogą się samoistnie rozpaść.