Witam wszystkich, mam na imię Michał, mieszkam w Wałbrzychu, jestem na tym forum nowy, chociaż widząc tu tyle osób znanych mi z FM, którego członkiem również byłem wcale nie czuję się tu obcy :smile:
W sobotę 1.09. byłem z kolegą w parowozowni Jaromierz niedaleko Hradca Kr. i tam wypatrzyłem taki wagon (zdj.), a raczej wrak wagonu niemający podwozia, stojący na platformie także pozbawionej podwozia. Ślad po oznaczeniu na pudle wskazuje na to, że kiedyś należał on do Polskich Kolei Państwowych. Patrzyłem też czy nie zachowały się jakieś polskie napisy na ostoi, ale pod czeską farbą jest warstwa rdzy, na której nic nie widać.
Wagony –zwłaszcza tak stare- nie są moją mocną stroną, a chciałbym się dowiedzieć czegoś więcej o tym egzemplarzu –z jakiego zarządu pochodzi, kiedy został wyprodukowany, kiedy takie wagony służyły w Polsce, czy było ich dużo i jak ten wagon mógł trafić na koleje czechosłowackie (domyślam się, że podczas wojennej zawieruchy, ale pewności nie mam).
Proszę o odpowiedź jakiegoś specjalistę od wagonów, np. pana Krzysztofa Koja.
Pozdrawiam
Michał Marciak
W sobotę 1.09. byłem z kolegą w parowozowni Jaromierz niedaleko Hradca Kr. i tam wypatrzyłem taki wagon (zdj.), a raczej wrak wagonu niemający podwozia, stojący na platformie także pozbawionej podwozia. Ślad po oznaczeniu na pudle wskazuje na to, że kiedyś należał on do Polskich Kolei Państwowych. Patrzyłem też czy nie zachowały się jakieś polskie napisy na ostoi, ale pod czeską farbą jest warstwa rdzy, na której nic nie widać.
Wagony –zwłaszcza tak stare- nie są moją mocną stroną, a chciałbym się dowiedzieć czegoś więcej o tym egzemplarzu –z jakiego zarządu pochodzi, kiedy został wyprodukowany, kiedy takie wagony służyły w Polsce, czy było ich dużo i jak ten wagon mógł trafić na koleje czechosłowackie (domyślam się, że podczas wojennej zawieruchy, ale pewności nie mam).
Proszę o odpowiedź jakiegoś specjalistę od wagonów, np. pana Krzysztofa Koja.
Pozdrawiam
Michał Marciak
