Byłem w Balogu latem 2011 roku. Pracowały wtedy: Madziarka, Smoschewer, L45H (ex-Lxd2-? chyba z Tuczna) i dwuosiowa lokomotywka spalinowa z przekładnią elektryczną. Załoga tej kolejki - szóstka z plusem - miła, uprzejma, po prostu pasjonaci. I bardzo piękne dziewczyny, rzekłbym same Arabele (główna bohaterka tej filmowej bajki, w pierwszej serii, była Słowaczką)! No i dla kurażu, przy obowiązkowych wspominkach wąskotorowych - borowiczka, najlepiej chowu własnego.