Pytanie? Tory, złączki, układanie torów, klejenie

[VSM]

Witam, mam kilka pytań związanych z układaniem torów na makiecie:
1. Czy tory układacie razem ze złączkami czy nie? Mówiąc szczerze złączki raczej powodują to, że chyba łatwiej się wszystko układa i na koniec jest wszystko ładnie spasowane. Jednak złączki obniżają realizm makiety - mam rację? Nie wiem tylko czy brak złączek i klejenie torów po prostu jeden przy drugim jest wystarczające i gwarantujące to, że nic się nie poprzesuwa?
2. W sklepach można dostać tzw. "zakończenia toru flex". Czy uważacie ich na modułach i co one dają?
3. Jaki klej polecacie aby przykleić tor do korka (i sklejki na końcach segmentu)?
4. Najpierw smarujecie klejem tory i wtedy je przyklejacie czy najpierw kładziecie i klej wprowadzacie już jak leży wszystko na swoim miejscu?
5. Na łączeniach skrzynek najpierw kładziecie tory i kleicie na obu skrzynkach, a na koniec rozcinacie tory? Czy może robicie każdą skrzynkę oddzielnie i potem modlicie się, żeby na łączeniach wszystko się zgrywało?

 

[Kempol]

1. Czy tory układacie razem ze złączkami czy nie? Mówiąc szczerze złączki raczej powodują to, że chyba łatwiej się wszystko układa i na koniec jest wszystko ładnie spasowane. Jednak złączki obniżają realizm makiety - mam rację? Nie wiem tylko czy brak złączek i klejenie torów po prostu jeden przy drugim jest wystarczające i gwarantujące to, że nic się nie poprzesuwa?

Oczywiście bez złączek, aby dodać realizmu można dodać łubki. Jak dobrze położysz i przykleisz tory to wszystko będzie ok.

2. W sklepach można dostać tzw. "zakończenia toru flex". Czy uważacie ich na modułach i co one dają?

Jest to specjalna końcówka (same podkłady) do toru flex, ja osobiście nie używam. Wykorzystuje pojedyncze podkłady z odpadowych torów.

3. Jaki klej polecacie aby przykleić tor do korka (i sklejki na końcach segmentu)?

Co kraj to obyczaj, można CA, można UHU

4. Najpierw smarujecie klejem tory i wtedy je przyklejacie czy najpierw kładziecie i klej wprowadzacie już jak leży wszystko na swoim miejscu?

Jak wyżej, można tory, można korek czy sklejkę. Trzeba sobie wypracować własna technikę.

5. Na łączeniach skrzynek najpierw kładziecie tory i kleicie na obu skrzynkach, a na koniec rozcinacie tory? Czy może robicie każdą skrzynkę oddzielnie i potem modlicie się, żeby na łączeniach wszystko się zgrywało?

Każdą skrzynkę wykonujesz osobno. Na krawędzi skrzynki szyny najlepiej przylutować do wcześniej wbitego w odpowiednie miejsce miedzianego gwoździka, aby zabezpieczyć tor przed przypadkowym wyrwaniem.

 

[stare tory]

Krok1- dolutowuję od spodu do szyn kabelki łączące je z magistralą
Krok2- wiercę otworki do przełożenia kabelków
Krok3- przekładam kabelki i układam tory, stabilizuję je pineskami do tablic korkowych(do klejenia torów na profilach normowych używam szablonu)
Krok4- klejem CA kleję po cztery końcowe podkłady a pozostałe co czwarty(od zewnętrznej i wewnętrznej strony szyn)
Dokręcam kolejną skrzynkę i powtarzam na niej kroki od 1 do 4, do spasowania końców torów używam pasków blaszki 1,5mm dociętych na szerokość 16,5mm. I tak dalej skrzynka po skrzynce. Nie używam odcinków fabrycznych tylko odpowiednio dociętych i ew wygiętych torów typu flex.
Przy układaniu rozjazdów trzeba pamiętać o odpowiedniej polaryzacji( nie dotyczy rozjazdów z plastikową krzyżownicą np PIKO)
Kolejne kroki(na wszystkich skrzynkach) to:
Krok5- wykonanie kompletnej "kabelkologii"
Krok6- malowanie szyn
Krok7- mycie główek szyn rozpuszczalnikiem (ostrożnie używać jak najmniejszej ilości)
Krok8- szutrowanie
Krok9- to już kształtowanie terenu, sianie trawy, ustawianie budynków itd, itp.

 

[Astro]

Może dodam słówko o wspomnianym szablonie z wypowiedzi kolegi @stare tory - chodzi o szablon np. wypalony laserem, gdzie są rowki dla szyn w odpowiednim rozstawie wzglądem siebie, drugiego toru i nasypu wg normy. Można kupić w kotebi.eu Bardzo pomaga przy torach szczególnie na nasypie.
W przypadku modułów stacyjnych jest trudniej, warto układać tory na skręconych skrzynkach.
Na początek zalecam skrzynkę ze szlakiem prostym (łuki są trudne do uzyskania, dochodzą przechyły itp.) I tu warto kupić tor prosty (stacyjny) o długości flexa, czyli 92cm, ale jest sztywny i jest mniejsza szansa, że się coś rozjedzie, jak przy flexach.

 

[stare tory]

łuki są trudne do uzyskania, dochodzą przechyły itp.

Nie taki diabeł straszny o ile nie usiłuje się z tego robić czarnej magii jak taki jeden gość z północy.

 

[Astro]

Nie taki diabeł straszny o ile nie usiłuje się z tego robić czarnej magii jak taki jeden gość z północy.

Khe khe.. mówimy o modelarzu początkującym. W zasadzie nic nie jest straszne, ale lepiej zacząć od czegoś prostszego niż potem oglądać kolebiące się wagony... Moje pierwsze łuki pozostawiają wiele do życzenia, bo się rzuciłem na coś trudniejszego niż wynikałoby to z moich umiejętności i doświadczenia.

 

[VSM]

Oczywiście bez złączek, aby dodać realizmu można dodać łubki. Jak dobrze położysz i przykleisz tory to wszystko będzie ok.

Jest to specjalna końcówka (same podkłady) do toru flex, ja osobiście nie używam. Wykorzystuje pojedyncze podkłady z odpadowych torów.

Co kraj to obyczaj, można CA, można UHU

Jak wyżej, można tory, można korek czy sklejkę. Trzeba sobie wypracować własna technikę.

Każdą skrzynkę wykonujesz osobno. Na krawędzi skrzynki szyny najlepiej przylutować do wcześniej wbitego w odpowiednie miejsce miedzianego gwoździka, aby zabezpieczyć tor przed przypadkowym wyrwaniem.

Dziękuję za konkretne odpowiedzi!

Krok1- dolutowuję od spodu do szyn kabelki łączące je z magistralą
Krok2- wiercę otworki do przełożenia kabelków
Krok3- przekładam kabelki i układam tory, stabilizuję je pineskami do tablic korkowych(do klejenia torów na profilach normowych używam szablonu)
Krok4- klejem CA kleję po cztery końcowe podkłady a pozostałe co czwarty(od zewnętrznej i wewnętrznej strony szyn)
Dokręcam kolejną skrzynkę i powtarzam na niej kroki od 1 do 4, do spasowania końców torów używam pasków blaszki 1,5mm dociętych na szerokość 16,5mm. I tak dalej skrzynka po skrzynce. Nie używam odcinków fabrycznych tylko odpowiednio dociętych i ew wygiętych torów typu flex.
Przy układaniu rozjazdów trzeba pamiętać o odpowiedniej polaryzacji( nie dotyczy rozjazdów z plastikową krzyżownicą np PIKO)
Kolejne kroki(na wszystkich skrzynkach) to:
Krok5- wykonanie kompletnej "kabelkologii"
Krok6- malowanie szyn
Krok7- mycie główek szyn rozpuszczalnikiem (ostrożnie używać jak najmniejszej ilości)
Krok8- szutrowanie
Krok9- to już kształtowanie terenu, sianie trawy, ustawianie budynków itd, itp.

Świetna i przejrzysta instrukcja "krok po kroku"! Dzięki

Może dodam słówko o wspomnianym szablonie z wypowiedzi kolegi @stare tory - chodzi o szablon np. wypalony laserem, gdzie są rowki dla szyn w odpowiednim rozstawie wzglądem siebie, drugiego toru i nasypu wg normy. Można kupić w kotebi.eu Bardzo pomaga przy torach szczególnie na nasypie.
W przypadku modułów stacyjnych jest trudniej, warto układać tory na skręconych skrzynkach.
Na początek zalecam skrzynkę ze szlakiem prostym (łuki są trudne do uzyskania, dochodzą przechyły itp.) I tu warto kupić tor prosty (stacyjny) o długości flexa, czyli 92cm, ale jest sztywny i jest mniejsza szansa, że się coś rozjedzie, jak przy flexach.

Taki szablon już mam, właśnie z Kotebi. Zastanawiałem się jednak co z pozostałymi łączeniami właśnie na odcinku stacyjnym. Może właśnie na czas klejenia dobrze by było dodatkowo połączyć poszczególne tory złączkami, a potem je wyjąć?

Świetny pomysł z tym sztywnym długim torem zamiast flexa! Muszę to rozważyć

 

[stare tory]

Może właśnie na czas klejenia dobrze by było dodatkowo połączyć poszczególne tory złączkami, a potem je wyjąć?

do spasowania końców torów używam pasków blaszki 1,5mm dociętych na szerokość 16,5mm.

Takie blaszki ciasno pasują między szyny i złączki nie są potrzebne.Można ich(blaszek)użyć nie tylko do układania torów na stykach skrzynek ale na przykład do łączenia odcinków torów z rozjazdami itp.

 

[garou]

Tillig ma złączki torowe mniej rzucające się w oczy. Ich zastosowanie tragedii nie wywoła, ale niektórzy modelarze ich nie stosują. Zamiast tego niektórzy realiści montują (np. przyklejają w miejscu łączenia szyn) imitację łączeń śrubowych szyn i dla pewności do każdego odcinka flexa przylutowują kable zasilające najlepiej w dwóch miejscach (dwie pary przewodów ÷/- na jazdy odcinek flexa). To dolutowanie kabli w dwóch miejscach do jednego odcinka flexa jest rozsądne i zwiększa pewność zasilania.

Pisząc o imitacji łączeń szyn mam na myśli to: https://shop.dcc24.eu/pl/weinert-me...h-meingleis-code-75-40-szt-4043186740175.html

...no chyba, że robisz model kolei, gdzie szyny są spawane w realu i tego nie ma....

Suma sumarum ważne jest zapewnienie pewnosci zasilania szyn po pierwsze i wygląd gotowgo modelu toru kolejowego po drugie... Połączenie ze sobą tych dwóch spraw nie jest łatwe i wymaga nieco ćwiczeń, zdolności manulanych, obserwacji rzeczywistości, umiejętności dobrania materiału torowego, wykonania torowiska, użycia odpowiedniej podsypki i innych materiałów modelarskich.

Zanim Kolega cokolwiek zacznie robić proponuję oglądanie jak najwięcej poradników na YT... I innych miejscach w internecie, ale unikając porad amatorów. Tych też pełno.... niestety. Osobiście proponuję materiały i porady na kanale PMMH0 TV.

 

[VSM]

Takie blaszki ciasno pasują między szyny i złączki nie są potrzebne.Można ich(blaszek)użyć nie tylko do układania torów na stykach skrzynek ale na przykład do łączenia odcinków torów z rozjazdami itp.

Rozumiem. A więc jest to taki element wkładany od góry między obie szyny na ich łączeniach na czas klejenia. Fajny patent.

Tillig ma złączki torowe mniej rzucające się w oczy. Ich zastosowanie tragedii nie wywoła, ale niektórzy modelarze ich nie stosują. Zamiast tego niektórzy realiści montują (np. przyklejają w miejscu łączenia szyn) imitację łączeń śrubowych szyn i dla pewności do każdego odcinka flexa przylutowują kable zasilające najlepiej w dwóch miejscach (dwie pary przewodów ÷/- na jazdy odcinek flexa). To dolutowanie kabli w dwóch miejscach do jednego odcinka flexa jest rozsądne i zwiększa pewność zasilania.

Pisząc o imitacji łączeń szyn mam na myśli to: https://shop.dcc24.eu/pl/weinert-meingleis-code-75/23683-weinert-74017-łubki-imitacja-łączników-szynowych-meingleis-code-75-40-szt-4043186740175.html

...no chyba, że robisz model kolei, gdzie szyny są spawane w realu i tego nie ma....

Suma sumarum ważne jest zapewnienie pewnosci zasilania szyn po pierwsze i wygląd gotowgo modelu toru kolejowego po drugie... Połączenie ze sobą tych dwóch spraw nie jest łatwe i wymaga nieco ćwiczeń, zdolności manulanych, obserwacji rzeczywistości, umiejętności dobrania materiału torowego, wykonania torowiska, użycia odpowiedniej podsypki i innych materiałów modelarskich.

Zanim Kolega cokolwiek zacznie robić proponuję oglądanie jak najwięcej poradników na YT... I innych miejscach w internecie, ale unikając porad amatorów. Tych też pełno.... niestety. Osobiście proponuję materiały i porady na kanale PMMH0 TV.

O zasilaniu szyny w dwóch miejscach to wiem. Czytałem o tym w normie PMM i wiele razy przewijało się to na forum. Pisząc o złączkach nie miałem na myśli stosowania ich pod względem zasilania, lecz jedynie pod względem ustabilizowania odcinków toru między sobą. Kanał PMMH0 oglądam praktycznie codziennie.

Mam jeszcze pytanie odnośnie lutowania kabelków do szyn w rozjazdach. Chciałbym zastosować rozjazdy Roco z serii RocoLine 2,1 mm. One mają z boku w podkładach wyjście do połączenia elektrycznego z krzyżownicą. Rozumiem, że przy budowie nie korzystacie z tego i lutujecie kable bezpośrednio do szyn i krzyżownicy? Z rysunku wynika, że do jednego rozjazdu będzie minimum 7 połączeń (3 +, 3 -, 1 krzyżownica). A co z elementami ruchomymi zaznaczonymi na pomarańczowo? Też się do nich lutuje przewody czy raczej zdajecie się tutaj już na połączenia fabryczne?

 

[Kylogram]

A co z elementami ruchomymi zaznaczonymi na pomarańczowo? Też się do nich lutuje przewody czy raczej zdajecie się tutaj już na połączenia fabryczne?

Ja "zdałem się na połączenia fabryczne" i wszystko działa (=przewodzi) OK. Looknij tu na mój post.

 

[garou]

Mam jeszcze pytanie odnośnie lutowania kabelków do szyn w rozjazdach. Chciałbym zastosować rozjazdy Roco z serii RocoLine 2,1 mm. One mają z boku w podkładach wyjście do połączenia elektrycznego z krzyżownicą. Rozumiem, że przy budowie nie korzystacie z tego i lutujecie kable bezpośrednio do szyn i krzyżownicy? Z rysunku wynika, że do jednego rozjazdu będzie minimum 7 połączeń (3 +, 3 -, 1 krzyżownica). A co z elementami ruchomymi zaznaczonymi na pomarańczowo? Też się do nich lutuje przewody czy raczej zdajecie się tutaj już na połączenia fabryczne?

Skoro idziesz już w taką geometrię rozjazdu to lepiej kupić Tillig'a EW5 albo EW6.... Bardziej realistyczny. Poza tym cięgło iglic w Tilligu EW5 i EW6 (element przesuwający iglice) jest w miejscu takim jak w realu, a w tym Roco w zupełnie nie tym miejscu jak w prawdziwym rozjeździe. No...chyba, że ci na tym nie zależy i patrzysz na jakąś dobrą ofertę cenową za ten rozjazd.

Co do lutowania... zrób tak, aby była pewność, że ci się nic nie rozłączy. Jak zrobisz wg instrukcji i dolutujesz kable do wyprowadzeń przewidzianych przez producenta - winno być OK, ale jak zrobisz dubla i dolutujesz się dodatkowo gdzieś z boku, to będzie jeszcze pewniej. Nikt nie lubi potem poprawiać braki styków, gdy rozjazd jest już przyklejony na makiecie...

 

[VSM]

Skoro idziesz już w taką geometrię rozjazdu to lepiej kupić Tillig'a EW5 albo EW6.... Bardziej realistyczny. Poza tym cięgło iglic w Tilligu EW5 i EW6 (element przesuwający iglice) jest w miejscu takim jak w realu, a w tym Roco w zupełnie nie tym miejscu jak w prawdziwym rozjeździe. No...chyba, że ci na tym nie zależy i patrzysz na jakąś dobrą ofertę cenową za ten rozjazd.

Co do lutowania... zrób tak, aby była pewność, że ci się nic nie rozłączy. Jak zrobisz wg instrukcji i dolutujesz kable do wyprowadzeń przewidzianych przez producenta - winno być OK, ale jak zrobisz dubla i dolutujesz się dodatkowo gdzieś z boku, to będzie jeszcze pewniej. Nikt nie lubi potem poprawiać braki styków, gdy rozjazd jest już przyklejony na makiecie...

Właśnie zastanawiałem się nad torami Roco i Tillig, ale wybór padł na Roco. Jednak rozjazdy Roco są nieco krótsze niż Tillig więc trochę łatwiej wpasować w makietę, a poza tym Roco są prawie 2 razy tańsze. Ta decyzja zapadła już dawno i według rozjazdów Roco rozplanowałem całą makietę, wszystkie segmenty, itd. Poza tym od kilku lat sukcesywnie kupowałem rozjazdy i aktualnie mam już wszystkie. Zamiana teraz wszystkiego na Tillig nie wchodzi w grę. Aczkolwiek faktycznie minusem Roco jest ten przesuwny podkład. Wcześniej się nad tym nie zastanawiałem a teraz mówiąc szczerze nie wiem jak to rozwiązać podczas szutrowania.

Ja "zdałem się na połączenia fabryczne" i wszystko działa (=przewodzi) OK. Looknij tu na mój post.

To świetnie. Oby tak dalej Właśnie zacząłem lekturę tego tematu - jest bardzo ciekawy i pomocny

 

[garou]

Aczkolwiek faktycznie minusem Roco jest ten przesuwny podkład. Wcześniej się nad tym nie zastanawiałem a teraz mówiąc szczerze nie wiem jak to rozwiązać podczas szutrowania.

Minusem Roco jest głównie fakt umiejscowienia cięgła przesuwu iglic nie tam gdzie powinno ono być. "Przesuwny podkład" to nie problem. Po prostu nie szutrujesz w tym miejscu. Pomaluj tylko spód (torowisko pod nim) na kolor szutru. Podobnie chyba jest zrobione na makiecie "Lewin Leski" autorstwa Leszka Lewińskiego z grupy modelarskiej PMM H0.

Rozjazd Roco WL10 widoczny na makiecie "Lewin Leski::