Jak się czyta anglojęzyczne czasopisma modelarskie to bardzo często można znaleźć informację, że najlepszym przyjacielem modelarza jest "scrap box" czyli "skrzynka z resztkami (materiałów, starych modeli, zabawek etc.). Dłubanie w Zetce, szczególnie w zakresie różnych uzupełniających drobiazgów oznacza dość drogie zakupy w necie albo ... (jak się nie ma super narzędzi) kreatywność i wykorzystanie tego co pozostało w pudełku. Chcę tutaj pokazać takie właśnie "mikroprojekty".
Na początek chciałem kupić wiatę na samochód do postawienia przy budynku. Produkt komercyjny znaleziony w necie kosztuje 8,9 Euro + koszty przesyłki i wygląda tak:
Ja wykorzystałem resztki z domku z muru pruskiego (Kibri lub Vollmera), które nie były w konkretnym modelu wykorzystane + papier ścierny i powstało coś takiego:
Na początek chciałem kupić wiatę na samochód do postawienia przy budynku. Produkt komercyjny znaleziony w necie kosztuje 8,9 Euro + koszty przesyłki i wygląda tak:
Ja wykorzystałem resztki z domku z muru pruskiego (Kibri lub Vollmera), które nie były w konkretnym modelu wykorzystane + papier ścierny i powstało coś takiego: