• Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

TKh49

T

tekatka191

Gość
#1
W książce "Stare parowozy" autor wśród parowozów przedstawił parowóz TKh Ferrum. W książce jest informacja jako, iż parowóz posiadał oznakowanie TKh49 jako iż parowóz według tej książki był eksploatowany na PKP. Ta książka została wydana w 1986 roku. Pierwszy parowóz TKh Ferrum posiada oznakowanie TKh49-1 w skansenie w Chabówce od 1997 roku. Poza tym oznakowanie jest nieprawidłowe z rokiem zatwierdzenia konstrukcji.

Posiada ktoś informacje o tym kiedy te parowozy były eksploatowane na PKP oraz dlaczego oznakowanie parowozu jest nieprawidłowe?
Poza tym skąd kierownictwo skansenu wiedziało o tym, iz parowozy TKh Ferrum posiadały to oznakowane?
 
OP
OP
T

tekatka191

Gość
#3
Z tego co wiem seria ta nigdy nie była eksploatowana na PKP, TKh49-1 dostał takie oznaczenie już jako parowóz muzealny.
To czemu w książce z 1986 roku jest informacja, o tym iż te parowozy były oznakowanie jako TKh49 skoro pierwszy taki parowóz jest w skansenie w Chabówce.
Nie wiem właśnie kto zaprojektował to oznakowanie tego parowozu.
 

Szwed1978

Znany użytkownik
Reakcje
5.387 58 3
#4
To czemu w książce z 1986 roku jest informacja, o tym iż te parowozy były oznakowanie jako TKh49 skoro pierwszy taki parowóz jest w skansenie w Chabówce.
Nie wiem właśnie kto zaprojektował to oznakowanie tego parowozu.
Popieram kolegę Terebesza też czytałem że oznaczenie dostał w Chabówce nawet piszą o tym w Wikipedii http://pl.wikipedia.org/wiki/TKh49
A wracając do ksiązki:
W ksiażce tej jest kilka błędów np str. 188 Amerykański parowóz J3A, autor pisze że V max to 250 km/h lub więcej.
Malardowi panewki paliły się przy 202 km/h to co zaamerykański fachowiec wyważał koła z korbawodami ze nie było żadnych przeciążen i jak to wytrzymywały łożyska.
Dalej str. 136 Bawarski Mallet Gt2X4/4 autor pisze że na PKP takowe jeżdziły z oznaczeniem Tp 8 po pierwsze jak już to by musiał byc Tpp i nie 8 tylko powyżej 100 (od 1 do 10 numery przeznaczone dla parowozow przejetych z koleji niemieckich i pruskich)
Dalej str.205 amerykanski parowóz seri A 2B1 V max 205 km/h a jedyny oficjalny rekord posiada Mallard.
Jesli gdzieś się pomyliłem bedę wdzięczny za poprawki (więcej błędów nie pamietam)
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
T

tekatka191

Gość
#5
Właśnie nie rozumiem jak w książce kolejowej wydanej w 1986 roku, jest oznakowanie TKh49 skoro pierwsze takie oznakowanie otrzymał parowóz z Chabówki.
Skoro pierwsze takie oznakowanie parowozu nadano skansenie w Chabówce w 1997 roku, to nie wiadomo czemu takie oznakowanie znajduje się w książce kolejowej która powstała przed powstaniem skansenu w Chabówce i nadaniu temu parowozu takiego oznaczenie. Skąd autor wówczas wiedział o takim planowanym oznakowaniu tych parowozów.
 

Terebesz

Znany użytkownik
Reakcje
203 4 0
#6
Faktycznie jest to zagadka. Było w historii kilka serii parowozów, które planowano przyjąć na inwentarz PKP i nadano im pekapowskie oznaczenia, choć fizycznie żaden z nich nie pojawił się na polskich torach (przychodzą mi do głowy przede wszystkim repartycje po zaborcach po I wojnie światowej). Może - tu spekuluję - PKP zamierzały kupić parę sztuk tej lokomotywy i stworzono serię "na papierze", a może Fablok przewidywał sprzedaż tych maszyn na PKP i nadał ten numer nieoficjalnie w celach marketingowych. Jedno wiem na pewno - przed chabówkowym TKh49-1 na PKP nie było maszyn tej serii.
 
OP
OP
T

tekatka191

Gość
#7
Może - tu spekuluję - PKP zamierzały kupić parę sztuk tej lokomotywy i stworzono serię "na papierze", a może Fablok przewidywał sprzedaż tych maszyn na PKP i nadał ten numer nieoficjalnie w celach marketingowych. Jedno wiem na pewno - przed chabówkowym TKh49-1 na PKP nie było maszyn tej serii.
Ciekawe skąd kierownictwo skansenu wiedziało o tym oznakowaniu. Poza tym nie wiadomo czemu na oznakowaniu jest niepoprawny rok zatwierdzenia konstrukcji.
 

Szwed1978

Znany użytkownik
Reakcje
5.387 58 3
#8
Ciekawe skąd kierownictwo skansenu wiedziało o tym oznakowaniu. Poza tym nie wiadomo czemu na oznakowaniu jest niepoprawny rok zatwierdzenia konstrukcji.
Panowie szukałem i w wikipedii jest parowóz TKh 49 11 postawiony w Tczewie,na stronie tomiego http://tomi.holdys.pl/index2.php?desc=on&par=tkh5699 jest opisany że był to TKh 5699 a ozn, TKh 49 11 jest obecnie, W Toruniu stoi parowóz TKh 49 5564 http://www.mikoleje.yoyo.pl/galerie/para/tkh49/tkh49-5564_torg.jpg o co tu kurde chodzi skąd wzieły się te oznaczenia
 

Załączniki

OP
OP
T

tekatka191

Gość
#9
Panowie szukałem i w wikipedii jest parowóz TKh 49 11 postawiony w Tczewie jest opisany że był to TKh 5699 a ozn, TKh 49 11 jest obecnie, W Toruniu stoi parowóz TKh 49 5564 o co tu kurde chodzi skąd wzieły się te oznaczenia
Akurat te parowozy zostały nieprawidłowo oznakowane przy renowacji parowozów na pomnik techniki.
 
Reakcje
103 0 0
#11
Temat niedoszłej Tp8 był swego czasu poruszany na forum WMTMK Olsztyn przez użytkownika "lyck".
Nawet zacytuję:
"Wreszcie w 1912 r. z nieznanej parowozowni w dyrekcji Essen sprowadzono 2 maszyny serii G9 z dzielonym podwoziem systemu Mallet.
Były to już wówczas bardzo rzadkie maszyny z serii liczącej zaledwie 27 sztuk. Oba parowozy o numerach Essen 5391 i 5395 przemianowano na Bromberg 5001 i 5002, tym samym weszły na stan dyrekcji bydgoskiej KPEV.
Ich niezwykła sylwetka była prawie nieznana na tym terenie (jeśli nie liczyć 2 Malletów na kolejkach bydgoskich):
Te dziwne lokomotywy miały silnik sprzężony tzn. para najpierw rozprężała się częściowo w 2 tylnych cylindrach, a następnie całkowicie - w 2 przednich.
Cylindry tylne były sztywno połączone z ostoją (ramą) i 2 osiami pod paleniskiem. Przednie cylindry niskoprężne (większa średnica!) i ich osie tworzyły wózek skrętny jak we współczesnych lokomotywach.
Cały układ podwozia pozwalał na przechodzenie nawet bardzo ostrych łuków. Pruskie koleje państwowe zamówiły te parowozy w 1893 r. na próbę, sugerując się doświadczeniem kolei badeńskich.
Wówczas jeszcze obawiano się, że 4 osie wiązane (połączone wiązarami) w klasycznych parowozach (jak choćby wspomniany G7) mogą nie nadawać się do ruchu na liniach z typowymi łukami.
Obawy te były nieuzasadnione, co przy dalszym rozwoju podwozi parowozów stało się jaskrawo widoczne. Nieliczne Mallety G9 utrzymały się w służbie do początku lat 20-ych, choć były to maszyny generalnie nieudane.
Miały niespokojny bieg, a na prostej silnie wężykowały. Były znacznie droższe w naprawach i eksploatacji. Olbrzymie zużycie smarów na przegubach rur też nie należało do zalet.
Rura łącząca cylindry wysoko i niskoprężne (czerwona) oraz rura wylotowa (niebieska) musiały być przegubowe by przedni "wózek" miał swobodę ruchu na łukach:
Oba nietypowe parowozy zachowały się do przyjścia polskiej administracji. Prawdopodobnie miały otrzymać polskie oznaczenie Tp8.
Jednak nie wiadomo czy po 1918 r. w ogóle je używano. W każdym razie musiały być skreślone z inwentarza przed 1927 r."
 
OP
OP
T

tekatka191

Gość
#12
Ten temat dotyczy oznakowania parowozów TKh Ferrum. Proszę przenieś swój post do innej kategorii, bo pisanie postów nie związanych z omawianym tematem uważam za niepotrzebne bo wcale nie poruszano tu wątku o tym parowozie. Proszę następnym razem o niepisanie takich obszernych postów o parowozie, którego wątek nie jest związany z parowozem TKh Ferrum.
 
Reakcje
103 0 0
#13
Cytat z postu użytkownika Szwed1978:
"Dalej str. 136 Bawarski Mallet Gt2X4/4 autor pisze że na PKP takowe jeżdziły z oznaczeniem Tp 8 po pierwsze jak już to by musiał byc Tpp i nie 8 tylko powyżej 100 (od 1 do 10 numery przeznaczone dla parowozow przejetych z koleji niemieckich i pruskich)."
Jak widać na powyższym - temat Tp8 był tutaj jednak poruszony.
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
T

tekatka191

Gość
#14
Jak widać na powyższym - temat Tp8 był tutaj jednak poruszony .
Powtarzam temat dotyczy oznakowania parowozów TKh Ferrum. To iż wspomniano o tych parowozach nie upoważnia do pisania wielkiego postu o tym parowozie. Ta informacja nie ma związku z wątkiem parowozu TKh Ferrum, proszę następnym razem nie pisać o parowozie innym niż jest omawiany w wątku.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.128 503 30
#15
O ho, ho, kolega tekatka się nieco zdenerwował. Ale Butter nie może niczego nigdzie przenieść, może tylko założyć nowy wątek dotyczący np. parowozów typu Mallet w Polsce i tam powtórzyć informacje o Tp8. Może faktycznie administratorzy lub moderatorzy przenieśliby te wpisy do nowego tematu, żeby kolegi tekatki nie denerwować? Mnie jakoś nie przeszkadza dyskusja o budowlach wodnych, ani nawet obce zdjęcia w założonym przeze mnie wątku, gdzie chcę od czasu do czasu pokazywać swoje fotki (kolejowe :)).
 

Szwed1978

Znany użytkownik
Reakcje
5.387 58 3
#16
Ten temat dotyczy oznakowania parowozów TKh Ferrum. Proszę przenieś swój post do innej kategorii, bo pisanie postów nie związanych z omawianym tematem uważam za niepotrzebne bo wcale nie poruszano tu wątku o tym parowozie. Proszę następnym razem o niepisanie takich obszernych postów o parowozie, którego wątek nie jest związany z parowozem TKh Ferrum.[/quote

Po co się koledzy "drapać" przenieśmy temat maletów w Polsce do watku "II - PKP epoka Początki stalowego piękna" skoro miały one otrzymac polskie oznaczenia
 
Ostatnio edytowane:
Reakcje
103 0 0
#17
Drogi kolego, nie będę się z Tobą wykłócał, bo to nie w moim stylu. Niemniej na tym forum bardzo często tematowi głównemu towarzyszą nieraz równie ciekawe off-topy. Zostaje zarzucone hasło dotyczące innej konstrukcji, więc jeśli ktoś ma na jej temat informację to powinien się ustosunkować. Bardziej niedorzecznym byłoby wyjeżdżanie "z czapy" z hasłem "Tp8" w temacie, w którym w ogóle nie było o tym mowy. A skoro tutaj jakaś informacja się pojawiła to warto ją doprecyzować, aby potem taki zainteresowany delikwent zamiast błądzić po "morzu" tematów" wychwytując z każdego strzępy informacji - mógł znaleźć wszystko w jednym... tym bardziej, że nic już więcej o powyższym "Mallecie" pisać nie chciałem.
Natomiast jeśli chodzi o Ferrumy 47 to przed 01.04.1997 takowe NIGDY nie figurowały na na stanie PKP. TKh49-1 to maszyna niegdyś (bodajże do 1996 roku) pracująca w Hucie Florian z numerem zakł. 9. W Kwietniu 97" maszynę wpisano na inwentarz PKP (przy czym pierwsze jazdy w nowej odsłonie odbywała już w styczniu, bez oficjalnego wpisu na stan).
Inna sprawa to oznaczenia. Oznaczenie fabryczne parowozu to T3A, ewentualnie Ferrum 47.
Wspomniany T3A był "powojenną wersją" parowozu T2A, który również opisywany był jako Ferrum, tyle że z numerkiem 29. Wg. Bogdana Pokropińskiego maszyny te wyprodukowano w 1929 roku w 4 egzemplarzach:
- 1 dla Kolei Dojazdowej Warszawa-Łomianki (seria TKh29)
- 3 dla Huty Ferrum w Katowicach (stąd określenie typu)
Warto zwrócić uwagę na to, iż w wykazie na stronie parowozy.net znajduje się informacja o parowozie TKh29 figurującym na stanie PKP.
Maszyna ta nosiła numer fabryczny 408/1929, zaś oznaczenie na PKP to TKh29-1.
Jednakże pojawia się tutaj pewna rozbieżność, gdyż parowozy.net mówią już o 6 (!) maszynach typu T2A wyprodukowanych między 1929 a 1940 rokiem.
Zdaję sobie sprawę, że książkom Pana Bogdana zdarza się mijać z prawdą historyczną, jednak w tym wypadku jestem odrobinę zdezorientowany.
Bardziej poinformowanych forumowiczów prosiłbym o ustosunkowanie się do powyższych informacji, gdyż z chęcią dowiedziałbym się, o co chodzi z tą rozbieżnością.
P.S. Jeżeli administrator także uważa, iż wątek Malleta wybitnie tu nie pasuję, to nie mam nic przeciwko jego przeniesieniu ;]
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
T

tekatka191

Gość
#18
Parowozy przemysłowe T2A były produkowane w dwóch seriach parowozów w 1948 roku wyprodukowano pojedyncze parowozy w książce Bogdana Pokropińskiego jest zdjęcie przemysłowego parowozu wyprodukowanego w Chrzanowie. Parowóz przemysłowy Ferrum oznakowano nie wiadomo oznakowaniem TKh49 skoro parowóz Ferrum został skonstruowany w fabryce lokomotyw w Chrzanowie w 1947 roku i produkowano parowozy przemysłowe do wprowadzenia produkcji lokomotyw spalinowych.
 
Ostatnio modyfikowane przez moderatora:

Robert

Znany użytkownik
Reakcje
475 1 0
#19
W książce "Parowozy kolei polskich" Jana Piwowońskiego, z roku 1978, rownież pojawia się określenie TKh49!
Cyt:"... Po II wojnie światowej, na podstawie zachowanej dokumentacji technicznej, rozpoczęto i prowadzono w latach 1947-1960 budowę parowozu typu T-3-A "ferrum" - oznaczonego od nazwy huty, dla której był pierwotnie przeznaczony. Był on tylko nieznacznie zmieniony w stosunku do pierwowzoru - typu T-1-A (na parę nasyconą) i miał mniejszą moc (400 KM wobec 450 KM). Typ "Ferrum" produkowany był rownież na eksport: w latach 1953-1963 dostarczono 86 sztuk do ChRL, Rumuni i Węgier. Parowozy będące w eksploatacji PKP oznaczano jako seria TKh49" koniec cytatu. Str.84-85. Jest rownież zdjęcie, marnej jakości i zapewne fabryczne, z którego można wnioskować, że był zielony. Niestety brak oznaczeń serii czy typu.
 
Reakcje
103 0 0
#20
Hmmm... Niezła ciekawostka. Jakkolwiek skłaniałbym się raczej ku stwierdzeniu, iż autor znalazł gdzieś informację o przewidzianym dla tej lokomotywy PKP-owskim oznaczeniu i ta informacja stała się dla niego podstawą do wysnucia tezy, iż takie lokomotywy na ilostanie PKP występowały. Osobiście wątpię, żeby jakikolwiek egzemplarz rzeczywiście trafił na PKP przed 1997 rokiem.