Ta prezentacja też będzie w pewnym sensie na czasie, a dedykuję ja wszystkim ludziom niosącym pomoc innym pod znakiem
czerwonego krzyża.
Na początek
VW T4 od
WIKING-a (taki no name).
Dużo podobnych jeździło w naszym PCK (podarowanych z Niemiec lub Austrii, albo zakupionych tam i sprowadzonych do Polski).
Później na bazie takich VW (ale w wersji przedłużonej) firma Kulczyk robiła karetki transportowe dla szpitali MSWiA w naszym kraju.
Kolejny to również
VW T4 (a jakże
), ale z firmy
AMW-u, i jako jeden jedyny w tej prezentacji jest w wersji przedłużonej. Ten jest już w konkretnych barwach Stowarzyszenia Samarytanin z Austrii, a dokładniej z miasta Linz. Trzeba docenić, że producent tej miniatury odwzorował bardzo ciekawe malowanie tego pojazdu, szczegółowo i wyraźnie. Również szyby przedziału medycznego są do połowy tzw. "mleczne".
No i trzeci bohater tej prezentacji,
VW T4 dla odmiany z firmy
HERPA, w barwach austriackiego Czerwonego Krzyża. Malowanie nie jest może tak finezyjne, jak u poprzednika, ale wykonane bardzo precyzyjnie i wyraźnie. Herpa też się pokusiła o "mleczne" szyby, z tym że zrobili je poprzez nadruk czarnej farby na okna, co trochę psuje efekt końcowy.
Ciekawostką jest to, że ostatni model został wykonany specjalnie dla Czerwonego Krzyża z Austrii (w ściśle limitowanej wersji wraz z pudełkiem),
w ilości 3200 egzemplarzy. Zdjęcia modelu wraz z opakowaniem:
I jak zwykle na koniec porównanie trzech dzisiejszych bohaterów prezentacji:
C.D.N.