• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Tabor 1:35

old_jawa

Znany użytkownik
Reakcje
1.538 60 1
#1
Temat niezbyt popularny na tym forum ale postanowiłem umieszczać tu to nad czym obecnie pracuję w tej skali. Dlaczego 1:35? Jest to połączenie dwóch pasji czyli kolei i modeli broni pancernej z II Wojny Światowej w skali 1:35. Dało to zamysł stworzenia niemieckiego pociągu transportującego wojsko. Wpadłem na to podczas składania trzech czołgów, zostało mi więc dopasować do nich tabor kolejowy.

Cała koncepcja składu prezentuje się na razie następująco:

- BR 52
- wagon platforma Ommr z czołgiem Panzer IV
- wagon platforma Ommr z niszczycielem czołgów Stug IV
- wagon platforma SSys z czołgiem Pantera
- wagon platforma SSyms z czołgiem Tygrys I
- wagon cysterna dwuosiowa

Pierwsze wagony jakie zakupiłem to zestaw dwóch platform Ommr wyprodukowanych przez Sabre. Modele dość przyjemnie się składało, drugi poszedł sprawniej niż pierwszy. Trzeba tylko uważać na bardziej ażurowe elementy ponieważ plastik jest dosyć miękki. Szczegółów budowy tych wagonów nie znam dlatego trudno mi się wypowiadać na temat prawidłowości ich odwzorowania, na pewno brakuje przewodów hamulcowych pod ostoją. Sprzęgi są ruchome, można złączyć ze sobą dwa wagony. Zderzaki nieruchome. Szkoda, że producent nie przewidział przewodów powietrznych w wersji "połączonej" między wagonami ale po fakcie wpadłem na pomysł, że przecież można było podgrzać te co są i je odpowiednio powyginać aby stykały się ze sobą.

wagony f.jpg

Tak prezentują się wagony obok siebie.

dwa wagony.jpg

Oraz jeden za drugim. Mogłem je połączyć sprzęgiem do zdjęcia ale jakoś na to wcześniej nie wpadłem.

wagon podwozie.jpg

Widok na ostoję, szczęki hamulcowe są zaciśnięte i one sprawiły mi chyba najwięcej trudności, modele będą odwzorowywały skład na postoju. Warto wspomnieć o tym, że pewne rzeczy lepiej montować w innej kolejności niż zaleca instrukcja. Według instrukcji najpierw trzeba było zamontować szczęki hamulcowe a później koła co jest zupełnym bezsensem gdyż nie wiadomo jak prawidłowo ustawić hamulce. Polecam najpierw montować koła i do nich dopasowywać resztę.

wagon z czołgiem.jpg

Jest platforma, musi być i ładunek (Panzer IV). Czołg nie jest gotowy, ciągle nad nim pracuję oraz nie powala swoim wykonaniem - jest to pierwszy model jaki pomalowałem aerografem i niestety widać "naukę". Platformy Ommr mogły przewozić czołgi średnie, niszczyciele czołgów, wozy opancerzone itp. Do cięższych czołgów jak Pantera lub Tygrys będą dedykowane inne, właściwe do ich ciężaru wagony.

I tutaj mam pytanie, jak były malowane te wagony? Szczególnie interesuje mnie malowanie ostoi, zbiorników, układu zawieszenia. Producent podaje kolor rdzawy lub ciemnoszary dla "nadwozia" ale chciałbym to zweryfikować a szczególnie kolor ostoi bo to co jest napisane w instrukcji nie bardzo mi pasuje.
 
Reakcje
60 2 0
#2
Zapewne zostanę poprawiony przez kolegów którzy będą w stanie poprzeć swoje zdanie materiałami drukowanymi, ale z rozmów z pracownikami zakładów remontowych taboru kolejowego wynikało, że cała rama był zwykle malowana na czarno. Z wyjątkiem drobiazgów jak np. pokrętła czy rączki zaworów (czerwone), oraz część złączek (kolor mosiądzu lub podobny).
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.128 503 30
#3
brakuje przewodów hamulcowych pod ostoją
Ale są zbiorniki powietrza i cylindry hamulcowe, niepołączone z niczym - trochę chała.
z rozmów z pracownikami zakładów remontowych taboru kolejowego wynikało, że cała rama był zwykle malowana na czarno
Tylko że tu mowa o wagonach DR z czasów II wojny, więc sposób malowania w polskich ZNTK wiele lat po wojnie jest tu mało miarodajny.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.128 503 30
#6
mogę dorobić z drutu instalację pneumatyczną
Przyglądałem się zdjęciom podwozia tego modelu i poza przewodami powietrznymi czegoś mi jeszcze brakowało. Dopiero gdy spojrzałem na komputerowe rysunki kolegi @draccus, do których link podał kolega @Jan Bednarczyk doznałem olśnienia - przecież w modelu w ogóle nie ma układu dźwigni, przenoszących ruch tłoka w cylindrze hamulcowym na ruch klocków hamulcowych! Trójkąty hamulcowe po obu stronach osi wiszą w powietrzu bez żadnego mechanicznego połączenia ze sobą i z tłokiem cylindra, który w rzeczywistości powoduje ruch całego mechanizmu i dociśnięcie klocków do kół. Przy braku tego wszystkiego nieobecność cienkiej rurki powietrznej z odgałęzieniem do cylindra, z przełącznikiem "próżny/ładowny" itp. to mały pikuś. Nie mam, niestety, szczegółowych rysunków, na których widać, jak to wygląda w tym wagonie, ale w książkach (i pewnie w internecie też) są rysunki, pokazujące, o co chodzi i jak to mniej więcej wygląda.
Platformy Ommr mogły przewozić czołgi średnie
Co do tego, mam wątpliwości. Nie bardzo (żeby nie powiedzieć, że wcale) znam się na czołgach i innym sprzęcie wojskowym, nie znam też danych technicznych tego konkretnego wagonu, ale granica obciążenia 2-osiowej platformy zwykle nie przekracza 20-24 ton, a masa takiej platformy to ok. 12-12 ton. W sieci wyczytałem, że Panzer IV ważył ok 25-26 ton, więc trochę więcej. Czy rzeczywiście wagony 2-osiowe mogły transportować czołgi? Jeżeli wagon Ommr miał solidniejszą konstrukcję i większą nośność, to pewnie sam musiał być cięższy, więc jeżeli miał powiedzmy 15 ton, to po dodaniu 25 ton czołgu już mamy 40 ton, czyli nacisk 20 ton na oś, co nawet dziś jest granicznym obciążeniem na wielu głównych liniach, o liniach bocznych nie wspominając. Ale może czegoś nie wiem, jeżeli tak, to chętnie bym się czegoś nowego dowiedział...
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.128 503 30
#8
No i się dowiedziałem czegoś nowego - przyznam, że to mnie trochę zdziwiło. Ale czepiamy się dalej: ciekaw jestem, jak odbywa się załadunek pojazdów na takie platformy z poprzeczną barierką na jednym końcu wagonu... ;)
 
OP
OP
O

old_jawa

Znany użytkownik
Reakcje
1.538 60 1
#9
Przecież w modelu w ogóle nie ma układu dźwigni, przenoszących ruch tłoka w cylindrze hamulcowym na ruch klocków hamulcowych! Trójkąty hamulcowe po obu stronach osi wiszą w powietrzu bez żadnego mechanicznego połączenia ze sobą i z tłokiem cylindra, który w rzeczywistości powoduje ruch całego mechanizmu i dociśnięcie klocków do kół.
To by tłumaczyło moje zdziwienie przy składaniu, że te cięgna jakoś tak dziwnie wiszą w powietrzu :niepewny: Ale powiem szczerze, że dla mnie nie jest to wielki minus ponieważ gdy postawi się model na kołach z poziomu obserwatora prawie nie widać tego co znajduje się pod wagonem. Fakt, w tej skali producent mógł to odwzorować ale te dwa wagony udało mi się kupić za 250 zł co uważam za niezły stosunek jakość/cena biorąc pod uwagę, że to 1:35. Chyba lepiej nie porównywać z podwoziami modeli 1:87 bo pewnie tam jest większa ilość detali ;)

Ciekaw jestem, jak odbywa się załadunek pojazdów na takie platformy z poprzeczną barierką na jednym końcu wagonu... ;)
Podejrzewam, że wagon stał przy rampie i czołg wjeżdżał od boku - miał możliwość zrobienia obrotu wokół własnej osi więc nawet jak wjechał po skosie to mógł się prawidłowo ustawić. Jestem tylko ciekaw jak wyglądały rampy do rozładunku w warunkach polowych :niepewny: W przypadku sześcioosiowych platform SSyms Tygrysy miały odrobinę łatwiej bo czołg wjeżdżał przez rampę od czoła wagonu i przejeżdżał przez wagony.

Widać czołg i platformę:
I przy okazji również to, że załoga czołgu najwyraźniej nie miała osobnych wagonów tylko podróżowała dosłownie ze swoim czołgiem. Nie wiem czy zawsze tak wyglądało ale to nie pierwsze zdjęcie na którym widzę, że załoga siedzi na czołgu w trakcie transportu koleją.
 
Ostatnio edytowane:

Flotoma

Znany użytkownik
Reakcje
5.466 5 0
#10
No i się dowiedziałem czegoś nowego - przyznam, że to mnie trochę zdziwiło. Ale czepiamy się dalej: ciekaw jestem, jak odbywa się załadunek pojazdów na takie platformy z poprzeczną barierką na jednym końcu wagonu... ;)
Sposób wjeżdżania pojazdem na platformę wyposażoną w taki typ barierki zdradzają dwa wybrzuszenia górnej poprzeczki. Cała barierka posiadała opcję opuszczenia jej pionowo w dół. Wtedy wybrzuszenia górnej poprzeczki obejmą tuleje zderzaków i zaistnieje możliwość wjazdu od czoła. Podobne rozwiązanie występuje w wojennych niemieckich platformach 4 i 6 osiowych. W ich przypadku barierki posiadały coś na wzór mechanizmu łamania. Po odsunięciu do przodu, całą barierę opuszczało się na dół. W obydwu typach opuszczania barierek odpowiednio przesuwał się również wał od napędu hamulca ręcznego.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.128 503 30
#12
Podejrzewam, że wagon stał przy rampie i czołg wjeżdżał od boku - miał możliwość zrobienia obrotu wokół własnej osi więc nawet jak wjechał po skosie to mógł się prawidłowo ustawić.
No to dzięki koledze @Flotoma już wiemy, że jednak nie z bocznej rampie. Manewrowanie czołgiem i obracanie na wąskiej platformie byłoby chyba zbyt niebezpieczne, bo łatwo doprowadzić do zsunięcia się gąsienic z krawędzi platformy. Ja sądziłem, że barierki się demontuje do za- i rozładunku, jakoś nie zwróciłem uwagi na te wybrzuszenia i nie pomyślałem o pionowym opuszczaniu.
Chyba lepiej nie porównywać z podwoziami modeli 1:87 bo pewnie tam jest większa ilość detali
No właśnie porównałem i to porównanie nie wypada dobrze dla modeli H0. W wielu modelach elementy układu hamulcowego są wykonane tylko jako wypukłość podłogi, a nie jako oddzielne elementy, a w okolicach zestawów kołowych często w ogóle ich nie ma, łącznie z trójkątami hamulcowymi. Często przeszkadza w tym mechanizm krótkiego sprzęgu. Bardzo nieliczne modele mają to dobrze odwzorowane. Ale w modelu w skali 1:35, niejeżdżącym, a tylko gablotowym, wypadałoby te urządzenia lepiej odwzorować. Postaram się czegoś poszukać i jeśli znajdę model z dobrze zrobionymi tymi elementami, to zrobię fotki. Poza tym mam książki, w których są rysunki, wprawdzie nie tego typu wagonu, ale rozwiązania są bardzo podobne. Postaram się to znaleźć i zeskanować, ale to może parę dni potrwać.
 

Tempest

Znany użytkownik
Reakcje
634 3 0
#13
Nie wiem na ile firma Lenz dobrze odwzorowała elementy podwozia ale poniżej kilka zdjęć takiej sobie jakości (bo przy sztucznym oświetleniu niezbyt dobrze rozmieszczonym na szybko robione) modelu podwozia wagonu Om12. Skala 1:45 czyli wielkość "0". Numer katalogowy 42901. Model nie jest już produkowany tzn. całe wagony z budą i opisem są dostępne ale tylko podwozie bez opisów na ramie już nie.

Lenz_Om12-01.JPG


Lenz_Om12-02.JPG


Lenz_Om12-03.JPG


Lenz_Om12-04.JPG


Lenz_Om12-05.JPG


Lenz_Om12-06.JPG
 
OP
OP
O

old_jawa

Znany użytkownik
Reakcje
1.538 60 1
#16
A nie zgubiłeś może przypadkiem jakiejś ramki z częściami ? ;)
No właśnie nie, był komplet części ale z tego co widzę po renderach 3d producenta to w modelu platformy SSyms też brakuje tych elementów - najwyraźniej producent przyjął takie uproszczenia. Odnośnie opuszczanych barierek zamieszczam tu fragment wizualizacji 3d platformy SSyms jak tam jest to rozwiązane - czy opuszczanie barierek będzie "działać" w modelu przekonam się jak go tylko kupię.

barierka.png
 

Tempest

Znany użytkownik
Reakcje
634 3 0
#18
Na tym ostatnim zdjęciu widać że poręcz składa się w połowie z rurek a w połowie z profili połączonych z tymi rurkami przegubem więc się składać może a ta z pierwszych postów to całe rurki umocowane do czoła ramy wagonu więc jest to raczej wersja nieskładalna poręczy albo uproszczenie modelu.
 
OP
OP
O

old_jawa

Znany użytkownik
Reakcje
1.538 60 1
#19
Dokładnie tak, w modelach platformy Ommr które zrobiłem pionowe elementy barierki nie mają żadnych zawiasów i są na stałe przyklejone do czoła wagonu.
 

Flotoma

Znany użytkownik
Reakcje
5.466 5 0
#20
Na tym ostatnim zdjęciu widać że poręcz składa się w połowie z rurek a w połowie z profili połączonych z tymi rurkami przegubem więc się składać może a ta z pierwszych postów to całe rurki umocowane do czoła ramy wagonu więc jest to raczej wersja nieskładalna poręczy albo uproszczenie modelu.
W pokazanej przez kolegę @old_jawa platformie typu Linz poręcz mogła osuwać się pionowo w dół, bez łamania.
W tym modelu mniej więcej widać oczka, w których miały przesuwać się pionowe rurki poręczy:

https://www.modellbau-koenig.de/en/.../On-Rail/Flachwagen-0mmr-Super-Value-Pack-1-1
 
Ostatnio edytowane: