• Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

System torów Marklin

OP
OP
pepej

pepej

Znany użytkownik
Reakcje
0 0 0
#4
gbbsoft napisał(a):
Płoza jest podnoszona nad szynę poprzez podwyższone "guziki" na podkładach...
No to widać doskonale na fotkach, tylko czy te "guziki" unoszą płozę ponad kolizyjną szynę, czy tylko do wysokości tej szyny, a iglice oraz szyny biegnące iglic od krzyżownicy nie są podłączone galwanicznie z resztą torowiska, bo logikę biorąc chyba nie muszą, skoro na obu skrajnych szynach jest ten sam biegun ? :roll:
 
OP
OP
pepej

pepej

Znany użytkownik
Reakcje
0 0 0
#5
szelmek napisał(a):
No to podpowiedź. Odpowiadam na pytanie "czyż nie?" - nie. A dla ułatwienia "prześlizgnąć" - tak
czyli krzyżownica z nieruchomymi częściami iglic nie jest podłączona pod żaden biegun i składa sie z dwóch galwanicznie odizolowanych szyn ?
 

ciekma

Znany użytkownik
FREMO Polska
KKMK
Reakcje
7 1 0
#6
Przecież wystarczy napięcie w jednej szynie, druga może być izolowana.

Swoją drogą paskudztwo!
 
OP
OP
pepej

pepej

Znany użytkownik
Reakcje
0 0 0
#7
ciekma napisał(a):
Przecież wystarczy napięcie w jednej szynie, druga może być izolowana.

Swoją drogą paskudztwo!
hmm i pewno jest izolowana, ale w momencie kiedy pojawia sie skład napięcie przechodzi przez koła :roll: stąd wniosek że szyny odchodzące od krzyżownicy w kierunku iglic też są od siebie odizolowane, w przykład anglika wole nie wnikać :D
 

ciekma

Znany użytkownik
FREMO Polska
KKMK
Reakcje
7 1 0
#8
Fakt, przechodzi napięcie, ale nie do tej szyny co by mogła robić zwarcie.
 

Jerjan

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
#9
tyle,że w obu szynach jest ten sam biegun. jakie zwarcie? ciemny chyba jestem a płoza jednak nad szyną
 

Dominik

Znany użytkownik
FREMO Polska
NAMR
Reakcje
355 17 0
#10
Tak cos mi się wydaje, że temat do końca nie jest wyjaśniony - wygląda to tak, że zaznaczone na zdjęciu przez Dżibiego "guzki" to ta nieszczęsna 3-cia szyna z drugim biegunem zasilania, po której ślizga się odbierak prądu w lokomotywie. Na rozjazdach są one wyniesione nad szyny hmm... toczne tak aby ślizgacz się nad nimi prześliznął i ich nie dotknął. Oczywiście elementy krzyżownic nie są izolowane bo nie ma takiej potrzeby.
 
OP
OP
pepej

pepej

Znany użytkownik
Reakcje
0 0 0
#11
Dominik napisał(a):
Tak cos mi się wydaje, że temat do końca nie jest wyjaśniony - wygląda to tak, że zaznaczone na zdjęciu przez Dżibiego "guzki" to ta nieszczęsna 3-cia szyna z drugim biegunem zasilania, po której ślizga się odbierak prądu w lokomotywie. Na rozjazdach są one wyniesione nad szyny hmm... toczne tak aby ślizgacz się nad nimi prześliznął i ich nie dotknął. Oczywiście elementy krzyżownic nie są izolowane bo nie ma takiej potrzeby.
Ja też czekam na wyjaśnienie, ale Twoja teoria jest sprzeczna z tym co napisał szelmek

Przecież środkowa płoza zbierająca prąd z podkładów musi na rozjeździe prześlizgnąć sie po szynie, która jest drugim biegunem ? czyż nie ?

czyż nie ? szelmek napisał: NIE!!!
prześlizgnąć sie po szynie szelmek napisał: TAK!!!

wynika z tego jasno że płoza ślizga się po szynie, która nie jest drugim biegunem !!!
 

gbbsoft

Aktywny użytkownik
Reakcje
11 0 0
#12
szelmek napisał(a):
Przy okazji, widziałem jakiś stary model marklina, w którym zamiast "płozy" był "guzik" o średnicy około centymetra.
Bo płoza wtedy leżała między szynami... taka dłuuuuugaaaaaaa.... :D
 

Dominik

Znany użytkownik
FREMO Polska
NAMR
Reakcje
355 17 0
#13
pepej napisał(a):
Przecież środkowa płoza zbierająca prąd z podkładów musi na rozjeździe prześlizgnąć sie po szynie, która jest drugim biegunem ? czyż nie ?
Własnie nie! Napisałem wcześniej:

Dominik napisał(a):
Na rozjazdach są one wyniesione nad szyny hmm... toczne tak aby ślizgacz się nad nimi prześliznął i ich nie dotknął.
Powtarzam - "płoza", ja wolę nazwę "ślizgacz", na rozjeździe jest prowadzona przez trzecią szynę (czyli przedmiotowe "guziki") nad szynami w których jest drugi biegun zasilania. Dodam, że obecnie przedmiotowy ślizgacz w lokomotywie ma z 6 cm długości i opiera się na kilunastu "guzikach" na raz.
I nie jest to żadna teoria - to są fakty .
 

Załączniki

Kylogram

Znany użytkownik
Reakcje
1.769 38 3
#14
W ogóle to pomysł użycia trzeciej szyny, choć od ręki rozwiązał problem "dwóch lokomotyw na jednym torze", jest idiotyczny. Wygląda to ohydnie; nawet obecnie - w erze "pipków" na podkładach, jest to nadal porażka. Biedni ci, którzy dawno temu "weszli" w ten system i z powodów np. finansowych nie mogą go zmienić. A widziałem taką makietkę z trzecią szyną na berlińskim Ost Bahnhof, a fuj!
Tak przy okazji wątku - to równie ciekawa jest sprawa kolei zębatej - i podnoszenia koła zębatego przed rozjazdami. Pewnie robiono to "ręcznie" z lokomotywy...
 

Podobne wątki