Magirusy podobają mi się wszystkie bez wyjątku , kiedyś w wolnym czasie mógłbyś zrobić fotkę grupową wszystkich Twoich Magirusów
Fajny pomysł ale mój namiot bezcieniowy tego nie udźwignie
Będę musiał obmyślić jakąś inną metodę.
Dziś zrobimy małą przerwę od Magirusów z Duisburga na rzecz klasycznych poloników.
W 1989 roku do łódzkiej straży pożarnej trafiły dwa bezkompromisowe gaśnicze Stary 266 z zabudową pożarniczą ze stajni Zakładu Budowy Maszyn Osiny. Na legendarnym terenowym podwoziu zamontowano zabudowę wyposażoną w zbiornik na 2500 l. wody i motopompę pożarniczą. Przewidziano też miejsce dla 4 strażaków i podstawową armaturę pożarniczą.
Bardzo szybko okazało się, że doskonałe własności terenowe w płaskiej i równej Łodzi nie szczególnie się przydają a wszystkie inne cechy eksploatacyjne takie jak czas dojazdu, ergonomia czy ilość miejsca na sprzęt w zabudowie wypadają zdecydowanie gorzej niż w standardowych wtedy Starach 244 Jelczach 005/008. Różnica musiała być dość znacząca na niekorzyść Stara 266 bo mimo okresu szalejącego kryzysu początku lat 90 oba samochody bardzo szybko zniknęły z wyposażenia zawodowej straży pożarnej. Jeden przez długie lata błąkał się po podłódzkich komendach powiatowych straży pożarnej, drugi trafił w ręce ochotników z OSP Andrzejów.
Twierdzeniem, że jakoby nasz najlepszy na świecie, legendarny, idealny Star 266 sobie z czymś nie poradził zyskałem sobie już kilku dozgonnych wrogów wśród wyznawców polskiej motoryzacji. Cóż, wiem nie od dzisiaj, że mam prawdziwy dar do zjednywania sobie ludzi
Kilka słów na temat samego modelu ponieważ to u mnie nowość.
Model to wydruk 3d od kolegi Rotor72
rotorkorabit.blogspot.com
Nie licząc kilku Żuków od A&S to moje pierwsze zetknięcie z wydrukami 3d. Pierwsze wrażenie po wyjęciu z pudełka - olbrzymia ilość i filigranowość detali. Pozytywnie zaskoczyła mnie łatwość i szybkość obróbki elementów. Dzięki temu model składa się na prawdę szybko i bezproblemowo. Idealne rozwiązanie dla osoby z deficytem wolnego czasu.
Z czystym sumieniem polecam
Dość gadania, w myśl zasady, że jeden obraz wart tysiąca słów.
I wspólne zdjęcie z ziomkiem o tych samych parametrach gaśniczych na podwoziu Stara 244. Oba samochody w oznaczeniach oddziału 9.
Jako małe uzupełnienie Starów z 9 zrobiłem jeszcze lekkiego technika z tego oddziału.
Jako nastolatek z wielkim entuzjazmem odnotowałem pojawienie się T4 w PSP. Te samochody wydawały mi się takie zwinne, szybkie i... zachodnie w porównaniu z naszymi Starami i Jelczami.
Niemal każdy oddział w Łodzi dostał takiego VW T4 z wyposażeniem do ratownictwa technicznego. Służyły bardzo długo. Po zastąpieniu ich w funkcji ratownictwa technicznego nowszymi samochodami woziły np skokochron czy służyły jako samochody oświetleniowe - jak prezentowany egzemplarz.