• Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Roco ST44 czy warto?

KacperWKK

Aktywny użytkownik
Reakcje
323 36 8
#1
Witam
Planuje zakup Roco ST44 w wersji z 4 epoki. I tu mam pytanie do stałych użytkowników tego modelu czego mogę się spodziewać w kwestii dekodera dźwięków i walorów jezdnych tego modelu, czy kupować z dekoderem czy bez ,na co uważać .Jaki dekoder jest dobry, jaki najlepszy jakościowo . Pytam czy warto gdyż każdy model ma swoją charakterystykę a cena tego modelu na rynku jest według mnie wygórowana no ale takie są prawa rynku. Proszę o opinię i pozdrawiam
 
Reakcje
12 0 0
#2
Witam.
Mam Pięć Gagarinów Roco,trakcja tego modelu jak dla mnie jest bez zarzutu.Lokomotywa rusza od niskich napięć bez żadnego szarpania,porusza się po torowisku płynnie.Dwoma mankamentami tej maszyny są gumki na osiach które lubią spaść,ale to nie problem ponieważ można wymienić osie na pełne bez gumek.Lokomotywa jest tak ciężka że bez problemu radzi sobie z kilkoma wagonami czteroosiowymi(12 cystern stare piko).Drugim mankamentem jest brak czerwonego oświetlenia w ST44,ale na to też jest rada jest tu na forum kilku kolegów którzy na to zaradzą (np.Elvis)Posiadam w moich Gagarach dekodery ESU 3.5 i ESU 4.0 dźwięki są dość wyraźne jedynie gama ich jest dość uboga w porównaniu do innych Lokomotyw,ale zabawa jest przednia:D.Ja z mojej strony mogę polecić ten model u mnie są mocno eksploatowane nawet przez sześciolatka i się nie psują.Należy pamiętać żeby co jakiś czas przeprowadzić rewizje, smarowanie i takie tam.
Pozdrawiam:)
 
Reakcje
12 0 0
#4
Torowisko raczej trzeba utrzymywać w przyzwoitym stanie,ja czyszczę raz w miesiącu i najlepiej z kumplem używamy one liter polish Vodka i parę browarów :):):)a lokomotywy potem śmigają aż miło.
Stonka....hm, nie jeździ najlepiej,ale trzeba ją mieć:D.Jest świetna w każdym malowaniu:)
 
OP
OP
KacperWKK

KacperWKK

Aktywny użytkownik
Reakcje
323 36 8
#5
Mam kolejne pytanie , jeśli chcę model z gniazdem dekodera to czy wszystkie mają go fabrycznie wbudowane czy są wersje bez i czy w wersji DCC był montowany fabrycznie głośnik? Pozdrawiam
 

ffox

Administrator
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
3.816 15 0
#7
Do wersji z dźwiękiem mam trochę uraz.
Jakość dźwięku jest taka, jakbym puszczał go ze starego telefonu komórkowego w puszce.
Poza tym po zakupie ST44 z dźwiękiem musiałem się nieźle namęczyć, aby model nie wpadał w rezonans.
Druga rzecz, że po 10 minutach dźwięk jest dla mnie męczący...
Ale to kwestia indywidualna :)

Co do samego modelu, wygląda piękne - najbardziej podoba mi się w niebieskim malowaniu PKP Cargo i jasnym szarym dachem.
Jak już kolega napisał, światła czerwone należy doprowadzić we własnym zakresie, choć producent mógł nam tego oszczędzić.
Model jeździ bardzo bardzo stabilnie i powoli jeśli trzeba. EU07 ani Piko ani SM moim zdaniem nie ma tak stabilnej pracy jak ten model.
Na 4 posiadanych modeli, jeden ma lekko głośniejszą pracę napędu.
Nie wiem czym jest to spowodowane, bo nie samym silnikiem (już to sprawdzałem).

Ogólnie modeli wyszło 9 różnych malowań/numerów.
A tu zdjęcie na zachętę (epoka V i VI):
ST44-199_Roco-62766_48.jpg
 
Reakcje
11 1 0
#9
Wczoraj stałem się szczęśliwym posiadaczem lokomotywy ST44-717 ROCO, w niebieskim malowaniu PKP Cargo wyposażonej w dekoder jazdy i dźwięku. A już dzisiaj rozmyślam o wyposażeniu jej w płytkę elektroniczną do oświetlenia PKP zgodnego z E1.
Czy montaż płytki własnym siłami dla początkującego modelarza jest wykonalny. Dotychczas wyposażyłem w gniazdo i dekoder jazdy trzy stare lokomotywy PIKO pochodzące z lat 1967-1990 (BR-24, BR-118, BR-204 NOHAB). Dodatkowo w jednej z nich zmieniłem przednie oświetlenie z żarówkowego na diodowe. Obawiam się jednak, że ta praca może mnie przerosnąć.
Znalazłem w internecie opis, w którym otwarcie obudowy zostało opisane jako bardzo łatwe, ale w ulotce dołączonej do modelu na rysunku widać, że obudowa jest zamykana na zatrzaski i chyba nie ma tam żadnych śrub. Obawiam się, że w trakcie otwierania może dojść do uszkodzenia modelu. Mówi się, że do odważnych świat należy, więc może trzeba zakasać rękawy i zabrać się do pracy. Podświadomie jednak, każdy oczekuje słów zachęty, żeby przy pracy było mu raźniej. Pozdrawiam Robert.
 

ffox

Administrator
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
3.816 15 0
#11
Dodam jeszcze, że należy wysunąć wszystkie imitacje sprzęgów powietrznych, bo blokują o podwozie podczas demontażu.
 

Podobne wątki