• Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Roco BR140 DB AG, problem z przełożeniem napędu...

M

Melchior

Gość
#1
Witam serdecznie,

w ubiegły piątek odwiedziłem SM w Rybniku, odbierając zakupioną BR 140, pochodzącą z cyfrowego zestawu startowego. O samym modelu nie czas i miejsce.

Docierana była w analogu, po 30min. w przód i w tył według instrukcji, niestety ujawniła się pewna wada w postaci braku płynności jazdy modelu na małej prędkości. Tzn. coś jakby stawiało dodatkowy opór silnikowi.

I tu pojawia się pytanie, czy to wada projektowa (w sumie 18 zębatek, 2 ślimaki i kardany mogą stanowić opór) czy jest to wada fabryczna, kwalifikująca model do wymiany/naprawy gwarancyjnej.

Jeszcze jedna sprawa, na max. 14V DC model pobiera ok. 250 mA, czyli w normie.

Pozdrawiam
Melchior
 

ffox

Administrator
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
3.680 15 0
#2
Tak się składa że akurat jestem w posiadaniu dwóch takich modeli i oba godzinami szurały po makiecie w trakcji wielokrotnej bez najmniejszych przycięć ciągnąc za sobą po 20 wagonów.
Także wydaje mi się że albo model stał długo nie używany i wymaga małej konserwacji, albo wada fabryczna.
 

Mandylion

Użytkownik
Reakcje
9 1 0
#3
Zdecydowanie trzeba rozebrać model, wyjąć silnik i sprawdzić czy sam silnik działa poprawnie, następnie wózki (kręcąc kardanem przy ślimacznicy nie powinno być oporu). Warto obejrzeć same kardany - lubią pękać w niektórych lokomotywach Roco, wtedy silnik nie będzie prawidłowo przekazywał obrotów na wózki.
 
OP
OP
M

Melchior

Gość
#5
Istniała opcja 2. Od początku i 30 nie pomogło...

Proponujecie Państwo rozebrać i sprawdzić, wstrzymam się do czasu nawiązania kontaktu ze sprzedawcą. A wiadomo że jak zacznie się grzebać to po gwarancji...
 

xdamian

Użytkownik
Reakcje
0 0 0
#6
Też mam 2 tego typu maszyny, tyrają godzinami bez najmniejszych problemów. od czasu do czasu tylko czyszczenie i bardzo delikatne smarowanko.
Ja, podobnie jak Mandylion, też proponuje rozebrać i sprawdzić czy silnik czy co innego jest przyczyną.
Z tym pękaniem kardanów to była przypadłość wcześniejszych konstrukcji ca 1990-93. Roco w cywilizowanym świecie wymieniało je za darmo, jest/był wpis o tej przypadłości na ich starej stronie. U nas musiałem za kardany do BR 101 u importera płacić .

P.S.Rozebranie nie jest powodem utraty gwarancji!!
 
OP
OP
M

Melchior

Gość
#7
Widzę że faktycznie trafił mi się wadliwy egzemplarz.

Dzięki Panowie za opinie i rady.

Byle sklep nie robił dzikich problemów z wymianą modelu...
 

Mandylion

Użytkownik
Reakcje
9 1 0
#8
Z tym pękaniem kardanów to była przypadłość wcześniejszych konstrukcji ca 1990-93. Roco w cywilizowanym świecie wymieniało je za darmo, jest/był wpis o tej przypadłości na ich starej stronie.
Nie do końca problem został rozwiązany. W Ludmiłach Roco nadal kardany pękają!!! Fakt, że jest to już dość wiekowa konstrukcja, ale nic w tym kierunku nie zrobili, żeby poprawić tę przypadłość.
 
OP
OP
M

Melchior

Gość
#10
Sprawa nabrała tempa. Zgłosiłem reklamację telefonicznie. No niestety z całym szacunkiem dla właścicieli, rozmowa wyglądała dość dziwnie.

Po pierwsze podważono własną prawdomówność, twierdząc że model kupiony poprzez Allegro nie podlega gwarancji, mimo że w opisie aukcji pisze:

Elektrowóz BR 140, koleje DB, ep.V, oświetlenie zmienne - z przodu trzy białe, z tyłu dwa czerwone światła, gniazdo dekodera (8-PIN), dodatkowe części w woreczku do montażu. Model fabrycznie nowy nieużywany - pochodzi z zestawu Roco - opakowanie do wysyłki zastępcze. Tylko u mnie do tego modelu : gwarancja oraz serwis (dostęp do części zamiennych). Do modeli dodaję najnowszy katalog Roco 2011

Po uwadze, że współwłaściciel zapewnił mnie, że produkt jest objęty gwarancją, Pani zmienia punkt widzenia. Wydaje mi się to dość dziwne, i wygląda na próbę zdezorientowania konsumenta...a nóż uwierzy i da nam spokój.

Druga sprawa, sama gwarancja. Według sklepu SM wygląda to w ten sposób:
1. wysyłam model do SM (na własny koszt), oni dalej do Roco
2. Roco ma 14dni na rozpatrzenie mojej reklamacji, naprawę lub wymianę modelu.
3. Jeżeli powyższy punkt nie zostanie osiągnięty, otrzymuję zwrot pieniędzy za model, jak i za przesyłkę do SM.
4. Jeżeli Roco uzna, że wada powstała w wyniku wadliwej eksploatacji, zostanę obarczony wszystkimi kosztami (przesyłki, naprawy i użytych w jej celu części serwisowych )

Nie ma możliwości wymiany wadliwego towaru na pełnowartościowy w sklepie.
Według właścicielki "w każdym sklepie jest tak samo"
Nie do końca, Parowozik wymieniał wadliwe modele ACME, a Modelmania wagony wystawione w promocyjnych cenach na Allegro, więc nie wszędzie jest tak samo.

Federacja Konsumentów, twierdzi nieco inaczej. Nie podważa procedury wykonywanej w SM,
ale także informuje, że konsument ma prawo ubiegać (ba, nawet domagać) się o wymianę produktu na miejscu w sklepie, na taki sam, bądź w podobnej cenie, szczególnie jeżeli procedura reklamacyjna jest uciążliwa dla konsumenta, a ta do najprzyjemniejszych nie należy, szczególnie widmo płacenia za paczki i serwis, jeżeli Roco uzna inaczej.


Sam nie wiem co mam w tym wypadku sądzić. Mimo wszystko zatrzymać model i dłubać w nim we własnym zakresie, czy też uruchomić całą machinę gwarancyjną.

Nadmieniam że nie jest to próba podważenia jakości obsługi, czy rzetelności firmy.
Jako konsument mam swoje prawa i chcę z nich korzystać.

Zainteresowanych odsyłam do strony Federacji Konsumentów, oraz do aukcji na której zakupiłem model.

http://www.federacja-konsumentow.org.pl ... ?story=390

http://allegro.pl/br-140-db-i1478362485.html


Pozdrawiam,
Melchior
 

Lucjanek

Użytkownik
Reakcje
0 0 0
#11
gwarancją można se pupcie wytrzeć , co to więksi cwaniacy tłustym drukiem piszą o tym w opisach a jak przyjdzie dzień prawdy ... wiesz sam .
PS. prawdziwy pasjonat sprzedawca wymienił by model natychmiast a nawet sam go naprawił (tak jak pisałem jest to mała wada fabryczna do usunięcia w 3 minuty)
 

Załączniki

SM

Aktywny użytkownik
Reakcje
165 9 1
#12
Szanowny Panie Melchior,
Model kupił Pan na Allegro więc proszę nie pisać, że model kupił Pan w sklepie (sklep był tylko pośrednikiem odbioru towaru). W rozmowie telefonicznej został Pan jednoznacznie zapewniony o gwarancji więc nie wiem o co chodzi. Już kiedyś Panu tłumaczyłem na czym polega wymiana lub naprawa modeli Roco - Proszę jeszcze raz przeczytać fragment regulaminu sklepu dotyczący modeli kolejowych :

W przypadku modeli kolejowych (lokomotywy, wagony, urządzenia elektryczne) oraz modeli RC - regułą jest, że wyrób wysyłamy do producenta, który określa wadę i sposób jej powstania (czy wada jest fabryczna czy też wada powstala z winy użytkownika). Każdy wyrób po naprawie (lub wymianie na nowy) jest tam dokladnie sprawdzany i testowany. Producent ma 14 dni na naprawę lub wymianę wadliwego produktu.

Nikt nie robi Panu żadnych trudności - proszę przysłać model a wyślemy go do reklamacji.
Trochę to jednak dziwne, że kolejny raz kupuje Pan u nas model i kolejny raz drugiego dnia okazuje się, że model jest wadliwy, pomimo tego że sprawdza Pan go zawsze pełną godzinę.
Czy pamięta Pan BR110 - była taka sama sutuacja.
Proszę się konkretnie zdecydować czy reklamuje Pan model czy bedzie kombinacja jak z BR110 ?
 

Załączniki

OP
OP
M

Melchior

Gość
#13
SM napisał(a):
Czy pamięta Pan BR110 - była taka sama sutuacja.
Proszę się konkretnie zdecydować czy reklamuje Pan model czy bedzie kombinacja jak z BR110 ?
Oczywiście że pamiętam, tylko tam wyszła inna sprawa (model poruszał się głośniej w jedną stronę) i zdecydowałem że nie jest to aż taki problem by wysyłać model z reklamacją.
Podpytałem, dowiedziałem się jak wygląda procedura i podjąłem decyzję.
 

ffox

Administrator
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
3.680 15 0
#16
karol_mar napisał(a):
tak ma 90% modeli Roco ... przynajmniej tych, które posiadam.
??
Ciekawe, ja posiadam tylko 4 modele Roco i wszystkie chodzą w obie strony cicho (najwidoczniej jestem szczęściarzem :D ) - mimo że nie jestem fanatykiem Roco.
Co do reklamacji, to Pan SM ma rację, bo nie tylko modele kolejowe, ale większość produktów (elektronika, a nawet obuwie) jest wysyłana do producenta i oni orzekają czy wada powstała na skutek złej eksploatacji użytkownika czy nie.

Ale inaczej wygląda to już, gdy okaże się że wina powstała na skutek złego użytkowania i ponosimy wszelkie koszta transportu do producenta.
Jeśli użytkownik nie zostanie poinformowany przez sprzedawcę (bądź nie będzie tego w regulaminie sklepu) o tym, że w razie wydania orzeczenia/ekspertyzy o wadzie urządzenia (albo jak tutaj - modelu) z winy kupującego ponosi wszelkie koszta transportu, sprzedawca nie ma prawa żądać od kupującego należności.
Raz miałem taką sytuację właśnie w przypadku wcale nie tanich butów.
Sprzedawca nie chciał mi ich wydać (gdy okazało się że uszkodzenie wynikło z mojej winy), dopóki nie zapłacę za koszta transportu do producenta (do Niemiec).
Oczywiście będąc w lekkim szoku o tej informacji, nie miałem zamiaru płacić za koszt transportu i nawet nie pytałem jaki to koszt, tylko powiedziałem że jeśli mi ten "bardzo miły Pan" nie wyda MOICH butów, to zawiadomię Policję oskarżając sprzedawcę o przywłaszczenie mienia (na szczęście miałem świadków).

Co do tej sytuacji, myślę że na pewno da się załatwić sprawę w dobrej atmosferze na korzyść obu kontrahentów. Uff...
 
OP
OP
M

Melchior

Gość
#17
Poszedłem za radą kolegów, otworzyłem, zlokalizowałem, naprawiłem.

Winnym całego zamieszania okazał się nie do końca oczyszczony z nadlewek ślimak.



W tym miejscu, chciałbym przeprosić firmę SM z Rybnika, za nazbyt wysunięte wnioski, a moją osobę nieco poniosło, niestety w nie tę stronę co trzeba...

Dla mnie wniosek na przyszłość, lepiej przysiąść i pogrzebać, niż rozpoczynać burzę.



Pozdrawiam,
Melchior
 
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
Tabor 4
Tabor 5
Tabor 16
Tabor 29
Tabor 17

Podobne wątki