Podczas tygodniowego wyjazdu na narty w Dolomity zrobiłem sobie dzień przerwy, który wykorzystałem na przejażdżkę ciekawą koleją wąskotorową. Rittner Bahn - Ferrovia del Renon obchodziła 2 lata temu 110 rocznicę uruchomienia. Pomysł budowy kolei zębatej, łączącej miast Bolzano (Bozen), leżące w dolinie rzeki Adygi, z położonym o 1000 m wyżej płaskowyżem, powstał już w końcu XIX wieku. Doliną Adygi biegnie autostrada i linia kolejowa, łączące przez przełęcz Brenner sieci drogowe i kolejowe Włoch i Austrii. Rejon ten nosi niemiecką nazwę Südtirol i włoską Alto Adige i stanowi autonomiczną prowincję, której stolicą jest właśnie Bolzano - Bozen. Ludność niemieckojęzyczna stanowi tam większość i niemiecki jest obok włoskiego, jednym z dwóch języków urzędowych (w części prowincji urzędowym językiem jest dodatkowo język ladyński).
13 sierpnia 1907 roku, po zaledwie 13 miesiącach budowy, otwarto do ruchu 11,7 kilometrową linię wąskotorową o szerokości toru 1000 mm. Linia od samego początku była zelektryfikowana prądem stałym 850 V (niektóre źródła podają wartość 750 V). Początek linii znajdował się w centrum Bolzano, na Piazza Walther (260 m.n.p.m.). Stamtąd, na odcinku 5 km linia pokonywała blisko kilometrową różnicę wzniesień, docierając do stacji Maria Assunta (Maria Himmelfahrt) w części miasta zwanej Soprabolzano (Oberbozen), leżącej na wysokości 1180 m.n.p.m. Na tym odcinku była to kolej zębata. Dalej linia biegła już mniej więcej płasko, pokonując jednak niewielkie podjazdy i zjazdy, a kończąc bieg w miejscowości Collabo (Klobenstein) na wysokości 1190 m.n.p.m.
15 lipca 1966 uruchomiono pierwszą kolej linową, łączącą główną część miasta (okolice dworca kolejowego) z górną dzielnicą. Oznaczało to niestety koniec eksploatacji najciekawszego, zębatego odcinka wąskotorówki, do stacji Maria Assunta. W eksploatacji pozostał górny odcinek o długości 6,8 km, bez zębatki. Na stacji Soprabolzano (Oberbozen), ok. kilometra od początkowej teraz stacji Maria Assunta, jest możliwość przesiadki między koleją linową, a wąskotorówką. Na głównym odcinku, od stacji przesiadkowej do końcowej stacji Collabo, ruch jest dość intensywny, pociągi jeżdżą co pół godziny. I właśnie ten odcinek udało mi się przejechać kolejką. Na krótkim odcinku do Maria Assunta pociągi kursują tylko kilka razy na dobę i niestety nie miałem szansy "zaliczenia" tej trasy.
Przy stacji Soprabolzano znajduje się mała lokomotywownia z warsztatem naprawczym, a także mini muzeum. W hali stacjonuje także zabytkowy tabor kolejki, którego kilka egzemplarzy zachowano (część w stanie czynnym). Niestety, ani muzeum, ani hali z zabytkowym taborem nie miałem możliwości zwiedzić. To, co udało mi się podejrzeć i sfotografować, pokazuję niżej.
Moja wycieczka zaczęła się od podróży lokalnym autobusem z miejsca mojego narciarskiego pobytu do Bolzano. Sama jazda autobusem dostarcza już sporo wrażeń, zwłaszcza, że kierowca prawie całą drogę prowadził jedną ręką, w drugiej trzymając telefon i cały czas rozmawiając. Zdjęcia przez szybę autobusu:
Następnym etapem był przejazd koleją linową do "górnego miasta" Soprabolzano (Oberbozen). Obecnie funkcjonująca kolej jest już drugą w tym miejscu, nowa kolej została uruchomiona w 2009 roku. Po drodze obejrzałem sobie z lotu ptaka stację kolejową w Bolzano. Tak to wygląda z poziomu ulicy w Bolzano (podpory kolei linowej ledwo widać na zboczu w środku kadru):
Dolna stacja kolei linowej (zdjęcia zrobione w drodze powrotnej):
I wspinamy się w górę:
Ciąg dalszy a następnym odcinku.
13 sierpnia 1907 roku, po zaledwie 13 miesiącach budowy, otwarto do ruchu 11,7 kilometrową linię wąskotorową o szerokości toru 1000 mm. Linia od samego początku była zelektryfikowana prądem stałym 850 V (niektóre źródła podają wartość 750 V). Początek linii znajdował się w centrum Bolzano, na Piazza Walther (260 m.n.p.m.). Stamtąd, na odcinku 5 km linia pokonywała blisko kilometrową różnicę wzniesień, docierając do stacji Maria Assunta (Maria Himmelfahrt) w części miasta zwanej Soprabolzano (Oberbozen), leżącej na wysokości 1180 m.n.p.m. Na tym odcinku była to kolej zębata. Dalej linia biegła już mniej więcej płasko, pokonując jednak niewielkie podjazdy i zjazdy, a kończąc bieg w miejscowości Collabo (Klobenstein) na wysokości 1190 m.n.p.m.
15 lipca 1966 uruchomiono pierwszą kolej linową, łączącą główną część miasta (okolice dworca kolejowego) z górną dzielnicą. Oznaczało to niestety koniec eksploatacji najciekawszego, zębatego odcinka wąskotorówki, do stacji Maria Assunta. W eksploatacji pozostał górny odcinek o długości 6,8 km, bez zębatki. Na stacji Soprabolzano (Oberbozen), ok. kilometra od początkowej teraz stacji Maria Assunta, jest możliwość przesiadki między koleją linową, a wąskotorówką. Na głównym odcinku, od stacji przesiadkowej do końcowej stacji Collabo, ruch jest dość intensywny, pociągi jeżdżą co pół godziny. I właśnie ten odcinek udało mi się przejechać kolejką. Na krótkim odcinku do Maria Assunta pociągi kursują tylko kilka razy na dobę i niestety nie miałem szansy "zaliczenia" tej trasy.
Przy stacji Soprabolzano znajduje się mała lokomotywownia z warsztatem naprawczym, a także mini muzeum. W hali stacjonuje także zabytkowy tabor kolejki, którego kilka egzemplarzy zachowano (część w stanie czynnym). Niestety, ani muzeum, ani hali z zabytkowym taborem nie miałem możliwości zwiedzić. To, co udało mi się podejrzeć i sfotografować, pokazuję niżej.
Moja wycieczka zaczęła się od podróży lokalnym autobusem z miejsca mojego narciarskiego pobytu do Bolzano. Sama jazda autobusem dostarcza już sporo wrażeń, zwłaszcza, że kierowca prawie całą drogę prowadził jedną ręką, w drugiej trzymając telefon i cały czas rozmawiając. Zdjęcia przez szybę autobusu:
Następnym etapem był przejazd koleją linową do "górnego miasta" Soprabolzano (Oberbozen). Obecnie funkcjonująca kolej jest już drugą w tym miejscu, nowa kolej została uruchomiona w 2009 roku. Po drodze obejrzałem sobie z lotu ptaka stację kolejową w Bolzano. Tak to wygląda z poziomu ulicy w Bolzano (podpory kolei linowej ledwo widać na zboczu w środku kadru):
Dolna stacja kolei linowej (zdjęcia zrobione w drodze powrotnej):
I wspinamy się w górę:
Ciąg dalszy a następnym odcinku.
- 3
- 1
- Pokaż wszystkie