xdamian napisał(a):
znaczy się, że oryginał został nam w spadku po DGR.
Oczywiście tak, chociaż wagon ten nigdy nie był własnością DRG (czy też DRB) lecz był tzw. wagonem prywatnym, czyli należącym do przedsiębiorstwa niekolejowego.
Tak czy inaczej, jest to wagon niemieckiej budowy przedwojennej, który pozostał po roku 1945 na terenie Polski.
W recenzji tego modelu dziwi mnie jeszcze jedna sprawa, a mianowicie ocena zgodności modelu z oryginałem.
Moim zdaniem model jest po prostu zgodny z oryginałem (oprócz tablicy przestawczej hamulca), tyle tylko, że oryginał stojący obecnie w Pyskowicach, został zmieniony w stosunku do stanu pierwotnego. Nawet sposób nitowania zbiorników jest dokładnie taki sam.
Można nawet powiedzieć, że model ten mógłby być wzorcem w/g którego należałoby odtworzyć pierwotny stan wagonu z Pyskowic, chociaż będzie to trudne, zważywszy na rodzaj i zakres zmian dokonanych brutalnie w wagonie z Pyskowic.
Właśnie to było głównym powodem, dla którego model tego wagonu nie został wykonany w oznaczeniach z epoki IVa, lecz z epoki IIIc.
Szczerze mówiąc, możnabyłoby wykonać ten ten model w oznakowaniu PKP z jeszcze wcześniejszego okresu, gdyby nie to, że wagon ten miał jeszcze wówczas najprawdopodobniej budkę hamulcową, a jak wiadomo Roco nie robi modelu tego modelu w wersji z budką.
Wszystkie oznaczenia odwzorowane na modelu zostały odczytane (z niemałym trudem) z wagonu stojącego w Pyskowicach.
I jeszcze jedno. Otóż, nie było możliwości wykonania zestawu 2 lub 3 wagonów tego typu w oznaczeniach PKP, ponieważ nie wiadomo, czy do taboru PKP włączono więcej niż jeden wagon tego typu.
Wagonów do przewozu pyłu węglowego było w Polsce po roku 1945 oczywiście więcej, tylko... nie wiadomo jak wyglądały.