Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
kup na dachu nie będzie wystarczy tego obornika jak się posłucha naszych polityków, za to następnym elementem będzie skoda octavia
, zapewne nie każdy internauta jest świadom że skoda octavia nie zawsze wyglądała tak jak ją widzimy obecnie na drogach. Nigdy nie śledziłem historii skody choć w jej muzeum byłem , ale moim zdaniem ta moja octavia jest trochę zerżnięta z innych aut lub jest to nawet cicha licencja ale co by nie mówić był to pierwszy samochód w mojej rodzinie . Muszę go przemalować na seledyn bo w takich barwach zakończyła swój żywot . Była przemalowana z błękitu na seledyn wałkiem do ściany , tak kiedyś lakiernicy amatorzy malowali auta , potem hitem był pistolet do odkurzacza ale wałek był pierwszy . Skoda będzie miała otwartą klapę , bo tak znakomitą większość aut PRLu zapamiętałem , więcej się przy niej grzebało jak jeździło no i muszę też poinformować młodzież że każdy kierowca mechanik lakiernik amator musiał sobie samemu przerobić wajchę zmiany biegów która była tak jak w syrenie przy kierownicy , to w podłogę klasycznie to był punk honoru podwórkowego speca od aut
model to brekina bardzo ładny jak dla mnie , zresztą nie widziałem jakiegoś wielkiego gniota z tej firmy , ale oczywiście są gusta guściki i różne wymagania, jak na moje progi model git i wszystkim polecam
Taką (tylko brązową) skodziną miałem okazję jeździć w 1989 roku w Łańcucie.
Dodatkowo przyszywany wujek który był właścicielem tegoż pojazdu kiedyś wsadził trąbkę w wydech i tak jeździł dla jaj po Łańcucie
Covid , choroba jedna , choroba druga , trochę pomieszały w moich planach , no ale udało mi się skończyć moje dłubanie, jest to kawałeczek większego kawałka który będzie w dużym kawałku a ten będzie tworzył wielki kawał
dziękuje , chce zrobić całą makietę w mocno peerelowskim klimacie , łącznie z wzniosłymi hasłami porywającymi robotników do wzmożonego wysiłku bo takie pamiętam
Widzę tu pewną niekonsekwencję. Myślę, że Ci panowie nie popijali by spokojnie na schodkach skoro po drugiej stronie jest pani na leżaczku w stroju kąpielowym
(oczywiście żarcik).
Podoba mi sie brudzenie budynku.
Fajnie jest mieć trochę wolnego czasu
przysiadłem sobie do nyski z GPM
na wstępie napisze , model można było zrobić lepiej , ale wiek i choroby zrobiły swoje , a modle ma być na moja makietę więc jak na makietę jest ok
model dostałem z ułamanymi nadkolami , ale to nie problem , bo łatwo to sobie uzupełnić
sam model mi się bardzo podoba , młodzi ludzie nie wiedzą , ale nyska w czasach prlu była taka papugą kolorową kierowcy je malowali naprawdę nie raz fantazyjnie
na modelu widać ślady po drukarce , co nie jest zaskoczeniem , ani wadą
ja to szlifuje szlifierką do paznokci , mam ich kilka sztuk , każda z inną końcówką
moja nyska będzie dwu kolorowa, najpierw maluję jaśniejszy kolor
maskują taśma i maluje ciemniejszy
zrywam taśma
i ukazuję się maszyną o której coraz częściej myślę by mieć pod domem a nie tylko na makiecie
reszta to już z górki , trochę zabawy jest przy wstawianiu przedniej szyby ale udało się
Przyznam się ze jak o tym pomyslalem bude miałem juz pomalowaną , ale jest jeszcze kilka modeli w szafce do zrobienia i następne będą miały ładniejsze oczka