cos sie niedobrego dzieje z jedna z moich lokomotyw br03 trixa (22144)
silnik od samego poczatku pracowal super glosno ale trudno - w koncu tani model i tani silnik, podobno tak ma byc
teraz doszlo do tego ze silnik nie kontaktuje tzn. np lok jedzie, zatrzymuje go z MM2, po czym juz nie ruszy tylko trzeba go lekko popchnac zeby zaskoczyl - przy czym swiatla sie pala wiec napiecie jest (na pewno odpada tutaj problem typu brudne tory itd)
jak zmieniam kierunek jazdy to swiatla reaguja moznaq je wylaczac i wlaczac, nie jedzie tylko az do lekkiego popcheniecia
druga zauwazona rzecz to jak lok wyhamowywuje w osttnim momencie przed calkowitym zatrzymaniem nastepuje takie szarpniecie i zabrzeczenie silnika (to samo przy zmianie kierunku jazdy)
co jest grane? silnik nie tego?
dzieki
jakby ktos lubil taki tabor to zdecydowanie polecam zebrac wiecej kasy i kupic 22028 - jezdzi o niebo lepiej, i ma dzwiek w standardzie
silnik od samego poczatku pracowal super glosno ale trudno - w koncu tani model i tani silnik, podobno tak ma byc
teraz doszlo do tego ze silnik nie kontaktuje tzn. np lok jedzie, zatrzymuje go z MM2, po czym juz nie ruszy tylko trzeba go lekko popchnac zeby zaskoczyl - przy czym swiatla sie pala wiec napiecie jest (na pewno odpada tutaj problem typu brudne tory itd)
jak zmieniam kierunek jazdy to swiatla reaguja moznaq je wylaczac i wlaczac, nie jedzie tylko az do lekkiego popcheniecia
druga zauwazona rzecz to jak lok wyhamowywuje w osttnim momencie przed calkowitym zatrzymaniem nastepuje takie szarpniecie i zabrzeczenie silnika (to samo przy zmianie kierunku jazdy)
co jest grane? silnik nie tego?
dzieki
jakby ktos lubil taki tabor to zdecydowanie polecam zebrac wiecej kasy i kupic 22028 - jezdzi o niebo lepiej, i ma dzwiek w standardzie