Obecność płozy świadczy o tym że lokomotywa jest przeznaczona do systemu 3-szynowego. Przerabiałem kiedyś na system 2-szynowy lokomotywę Maerklina, u którego to standard: koła metalowe były osadzone wprost na metalowych osiach i w systemie 2-szynowym dawały totalne zwarcie; konieczne było rozwiercenie otworów w kołach aby zrobić miejsce na tulejki izolacyjne. Lokomotywa ma metalową "karoserię" więc i więzary trzeba było odizolować od niej bo dawały zwarcie od kół. Masa roboty, zwłaszcza że rozwiercanie trzeba było robić bardzo starannie, wiertłami stopniowo co 0,1 mm, tak aby koła siedziały ciasno na osiach i nie "biły" na boki. Oczywiście jeśli w ROCO koła są odizolowane od osi to ten problem jest "z głowy". Dodatkowo z opisu aukcji wynika że lokomotywa jest na prąd zmienny (AC) - proszę sprawdzić silnik bo może mieć uzwojenia na stojanie zamiast magnesu stałego. Nie wiem czy da się taki silnik wymienić na nowy zasilany prądem stałym (DC). W moim Maerklinie korpus silnika był częścią metalowego odlewu podwozia, więc poradziłem sobie tak że po usunięciu uzwojeń stojana wyciąłem w nim przerwę w którą wkleiłem klejem chemoutwardzalnym (epidian lub podobny) silny magnes neodymowy kupiony na Allegro. Oczywiście trzeba jeszcze znaleźć miejsce na odbierak prądu z kół - płytkę z laminatu ze sprężynkami z brązu fosforowego i dolutować kabelki idące do silnika i oświetlenia lokomotywy. Generalnie - masa kombinowania i roboty z tym była, ale teraz lokomotywa ładnie jeździ w systemie 2-szynowym.