• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Przebudowa stacji Lublin Główny

bstok70

Znany użytkownik
MSMK
PGM
Reakcje
1.360 33 1
#21
........jednocześnie pytanie za 100 punktów dla znających temat - dlaczego na semaforach wyjazdowych z peronów w stronę Chełma czyli na wschód na wszystkich są wskaźniki W24:
Zobacz załącznik 827913
a w stronę Wa-wy czyli na zachód nie ma:
Zobacz załącznik 827914
jedynie na torze 51 i 52 są zamontowane jakieś wskaźniki, ale nie W24:
Nauczyciele w razie czego mnie poprawią.
Wydaje mi się, że Lublin jako stacja szeregowa, w kierunku Warszawy ma jeszcze kolejną grupę semaforów przed samym wyjazdem na szlak w kierunku Warszawy i tam na pewno W24 są. Natomiast w kierunku Chełma prawdopodobnie już za stacją zaczynają się tory szlakowe i stąd potrzeba umieszczenia W24 na semaforach stojących przy peronie :) .
A co do wskazań semafora, to zupełnie przy okazji napiszę, że co prawda w zupełnie innych urządzeniach, bo przekaźnikowych, raz w życiu zobaczyłem na semaforze wjazdowym do stacji W-wa Wschodnia po torze podmiejskim od strony W-wa Rembertów zielone światło, które absolutnie nie miało prawa się pojawić. Mało tego, podobno urządzenia przekaźnikowe nie mylą się w tej kwestii i jedyne co przyszło mi wtedy do głowy, to niedawna konserwacja przekaźników w nastawni W-wa Wschodnia, której obwody znał perfekcyjnie jedynie ich twórca :) . Jeżeli więc SWS - Szef Wszystkich Szefów (Tomek K) w tym przypadku nie miał racji, a następne światło nie było dla innego pociągu, to maszynista powinien zatrzymać pociąg i zgłosić awarię urządzeń srk. Skoro tego nie zrobił należy uznać że SWS ma rację :).
Pozdrawiam. Michał.
PS Zazdroszczę już takiego zaawansowania prac modernizacyjnych w Lublinie. W Białymstoku właśnie kurczy się układ torowy i wszystko wskazuje na to, że nie będzie już naszej lokomotywowni (nowy układ torowy odcina ją od części pasażerskiej). :-(
 

Harry Potter

Znany użytkownik
Reakcje
2.409 71 3
#22
Nauczyciele w razie czego mnie poprawią.
Wydaje mi się, że Lublin jako stacja szeregowa, w kierunku Warszawy ma jeszcze kolejną grupę semaforów przed samym wyjazdem na szlak w kierunku Warszawy i tam na pewno W24 są. Natomiast w kierunku Chełma prawdopodobnie już za stacją zaczynają się tory szlakowe i stąd potrzeba umieszczenia W24 na semaforach stojących przy peronie :) .
A co do wskazań semafora, to zupełnie przy okazji napiszę, że co prawda w zupełnie innych urządzeniach, bo przekaźnikowych, raz w życiu zobaczyłem na semaforze wjazdowym do stacji W-wa Wschodnia po torze podmiejskim od strony W-wa Rembertów zielone światło, które absolutnie nie miało prawa się pojawić. Mało tego, podobno urządzenia przekaźnikowe nie mylą się w tej kwestii i jedyne co przyszło mi wtedy do głowy, to niedawna konserwacja przekaźników w nastawni W-wa Wschodnia, której obwody znał perfekcyjnie jedynie ich twórca :) . Jeżeli więc SWS - Szef Wszystkich Szefów (Tomek K) w tym przypadku nie miał racji, a następne światło nie było dla innego pociągu, to maszynista powinien zatrzymać pociąg i zgłosić awarię urządzeń srk. Skoro tego nie zrobił należy uznać że SWS ma rację :).
Pozdrawiam. Michał.
PS Zazdroszczę już takiego zaawansowania prac modernizacyjnych w Lublinie. W Białymstoku właśnie kurczy się układ torowy i wszystko wskazuje na to, że nie będzie już naszej lokomotywowni (nowy układ torowy odcina ją od części pasażerskiej). :-(
Co do uzależnień na pulpicie WSP (Warszawa Wschodnia Podmiejska) się nie wypowiem ale w rozkladach służbowych masz dopisek "W24" i odniosłeś się do semafora "K22" przy torze 22 na peronie 6..., więc albo W24 się podświetliło (stare żarówkowe wskaźniki kiepsko za dnia było widać) lub faktycznie była awaria...

Pozdrawiam,...
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.331 463 29
#23
Wydaje mi się, że Lublin jako stacja szeregowa, w kierunku Warszawy ma jeszcze kolejną grupę semaforów przed samym wyjazdem na szlak w kierunku Warszawy i tam na pewno W24 są. Natomiast w kierunku Chełma prawdopodobnie już za stacją zaczynają się tory szlakowe i stąd potrzeba umieszczenia W24 na semaforach stojących przy peronie
Jeżeli faktycznie jest tak, jak pisze Michał, to semafory przy peronach w kierunku Warszawy nie są semaforami wyjazdowymi, tylko drogowskazowymi i dlatego nie mają W 24.
zobaczyłem na semaforze wjazdowym do stacji W-wa Wschodnia po torze podmiejskim od strony W-wa Rembertów zielone światło, które absolutnie nie miało prawa się pojawić.
A dlaczego nie miało prawa się pojawić?
Jeżeli więc SWS - Szef Wszystkich Szefów (Tomek K) w tym przypadku nie miał racji, a następne światło nie było dla innego pociągu, to maszynista powinien zatrzymać pociąg i zgłosić awarię urządzeń srk. Skoro tego nie zrobił należy uznać że SWS ma rację :).
Niekoniecznie. Maszynista wyjechał z peronów na prawidłowy sygnał (S 13) na semaforze i nie miał obowiązku patrzeć daleko w przód i zastanawiać się, czy wskazanie na "swoim" semaforze (sygnał S 13) jest właściwe w kontekście wskazań następnego semafora. Maszynista miałby obowiązek zatrzymania, gdyby na tym semaforze (a nie na tym za kilometr) był sygnał wątpliwy, czyli niezgodny z E 1 (przepraszam, Ie-1 :p). Pytanie jeszcze, czy na prawdę był to sygnał S 13, a nie S 12 - czy aby górne światło nie migało?
 
OP
OP
M

M-G

Znany użytkownik
Reakcje
656 34 1
#24
Wydaje mi się, że Lublin jako stacja szeregowa, w kierunku Warszawy ma jeszcze kolejną grupę semaforów przed samym wyjazdem na szlak w kierunku Warszawy i tam na pewno W24 są. Natomiast w kierunku Chełma prawdopodobnie już za stacją zaczynają się tory szlakowe i stąd potrzeba umieszczenia W24 na semaforach stojących przy peronie :) .
Spróbuję podejść pod tamte semafory (za lokomotywownią w stronę Wa-wy) i zrobić parę zdjęć.
Tutaj strona kierunek wschód:
DSC05077.JPG

widać zamknięty tor wjazdowy od strony Chełma - tablica stoi między rozjazdami ok. 100 od końca peronu I, więc ów zamknięty rozjazd nie byłby przeszkodą w podstawianiu pociągów z drugiej strony na wspomniany peron I (chociażby wakacyjnego TLK Mierzeja); na razie tor 52 pokryła już rdza;
tutaj widok na zachód:
DSC05081.JPG

pociąg do Bydgoszczy z 17.21(w czerwonym kółku) odjechał z peronu z kilkuminutowym opóźnieniem i zatrzymał się na torze wjazdowym od strony Wa-wy przed wspomnianą wcześniej grupą semaforów oczekując na przejazd opóźnionego IC Bolko, który właśnie mija go na zdjęciu jadąc po torze "do/ze Stalowej Woli". Tor wyjazdowy w stronę Wa-wy (pierwszy z prawej) jak widać jest wyłączony z ruchu pociągów. Pociągi mijają się ok. kilometra od budynku dworca i lepsze zdjęcie z takiej odległości leży poza moimi możliwościami.
 
Ostatnio edytowane:

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.331 463 29
#25
To drugie zdjęcie potwierdza, że semafory w kierunku Warszawy przy peronach nie są semaforami wyjazdowymi i to tłumaczy brak W 24.
 

bstok70

Znany użytkownik
MSMK
PGM
Reakcje
1.360 33 1
#28
Co do uzależnień na pulpicie WSP (Warszawa Wschodnia Podmiejska) się nie wypowiem ale w rozkladach służbowych masz dopisek "W24" i odniosłeś się do semafora "K22" przy torze 22 na peronie 6..., więc albo W24 się podświetliło (stare żarówkowe wskaźniki kiepsko za dnia było widać) lub faktycznie była awaria... Pozdrawiam,...
Nie, nie. Musieliśmy się źle zrozumieć. Ja pisałem o semaforze wjazdowym od strony Rembertowa. To jest semafor T i chodziło mi o to, że podawał sygnał S2.
A dlaczego nie miało prawa się pojawić?
Wszystkie semafory stojące za tym semaforem wjazdowym (czyli wyjazdowe z części podmiejskiej semafory grupy J) mają dwójkę w górnym indeksie i wyświetlają wyłącznie sygnały zezwalające na jazdę ze zmniejszoną prędkością.

Niekoniecznie. Maszynista wyjechał z peronów na prawidłowy sygnał (S 13) na semaforze i nie miał obowiązku patrzeć daleko w przód i zastanawiać się, czy wskazanie na "swoim" semaforze (sygnał S 13) jest właściwe w kontekście wskazań następnego semafora.
Tego to akurat nie rozumiem. Przy dobrej pogodzie, a zwłaszcza jeszcze wieczorem dobrze widać wskazania następnego semafora. Jeżeli nie zgadza się ono ze wskazaniami mijającego, to znaczy, że coś jest nie tak. Przepisy kolejowe to wiele zazębiających się procedur. Im więcej ich złamiemy tym większe ryzyko katastrofy. Pod Szczekocinami, gdyby maszynista zareagował na niewyświetlenie się W24 przy sygnale zastępczym, może by nie doszło do zderzenia. Nie mogę sobie teraz przypomnieć gdzie była jeszcze kolejna katastrofa spowodowana błędnymi wskazaniami semafora - bardzo głośna, bo mimo starań o ułaskawienie dla skazanego (niesłusznie?) maszynisty, nie został on uwolniony od ciążących na nim zarzutów. Czujność i dążenie do maksymalnego bezpieczeństwa - czy nie tym mają się kierować osoby tak odpowiedzialne jak maszyniści?
 
OP
OP
M

M-G

Znany użytkownik
Reakcje
656 34 1
#29
Nie mogę sobie teraz przypomnieć gdzie była jeszcze kolejna katastrofa spowodowana błędnymi wskazaniami semafora - bardzo głośna, bo mimo starań o ułaskawienie dla skazanego (niesłusznie?) maszynisty, nie został on uwolniony od ciążących na nim zarzutów. Czujność i dążenie do maksymalnego bezpieczeństwa - czy nie tym mają się kierować osoby tak odpowiedzialne jak maszyniści?
To chyba było w Babach:
gdzieś czytałem, że maszynista twierdził że semafor miał zielone
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.331 463 29
#30
Tego to akurat nie rozumiem. Przy dobrej pogodzie, a zwłaszcza jeszcze wieczorem dobrze widać wskazania następnego semafora. Jeżeli nie zgadza się ono ze wskazaniami mijającego, to znaczy, że coś jest nie tak.
Bo kolega Michał patrzy na to jak miłośnik kolei. Maszynista ma dość swoich obowiązków i naprawdę nie musi się zastanawiać, czy wskazanie najbliższego semafora jest logiczne w stosunku do wskazania następnego. A jeżeli pogoda byłaby zła i widoczność byłaby ograniczona? Kto rozstrzygałby, czy maszynista mógł widzieć ten dalszy semafor i czy musiał zareagować? To po pierwsze, a po drugie, różne mogą być powody takiej "niekonsekwencji", czasami wynika to z tzw. warunków miejscowych, z innych uzależnień itp. Nie wiem, jak jest w Lublinie, dalej nie mam też pewności, czy na pewno na semaforze przy peronie był sygnał S 13. Reasumując, maszynista ma obowiązek stanąć tylko przy sygnale wątpliwym, tzn. takim, jakiego nie ma w E 1, a nie musi zastanawiać się nad sensownością sygnału, zwłaszcza w związku ze wskazaniem następnego semafora, którego wcale nie musi widzieć. Poza tym, maszynista, znający szlak, powinien wiedzieć, jakich wskazań może się spodziewać i najwyraźniej wszystko było w porządku. A w razie wątpliwości mógł się porozumieć przez radio z dyżurnym ruchu. Ale absolutnie nie ma wymagania, żeby maszynista miał analizować zgodność sygnału ze wskazaniem następnego semafora i miał obowiązek zatrzymania i powiadomienia dyżurnego ruchu w razie, zdaniem maszynisty, niezgodności. A wyjaśnienie opisanej sytuacji może być jeszcze inne: sygnał S 13 przy odjeździe z peronów ostrzegał przed sygnałem "Stój" na innym semaforze wyjazdowym, natomiast widoczny z daleka sygnał zezwalający dotyczył innego toru. Nie wiem, czy tak było, ale jest to możliwe - skąd maszynista miałby wiedzieć, że widoczny z daleka sygnał dotyczy jego jazdy? Za mało wiemy, żeby się na ten temat wypowiadać.

Ale chciałbym też skomentować inne słowa Michała:
Pod Szczekocinami, gdyby maszynista zareagował na niewyświetlenie się W24 przy sygnale zastępczym, może by nie doszło do zderzenia.
Sam sygnał zastępczy, bez W 24, nie jest sygnałem wątpliwym i nie dlatego maszynista powinien pod Szczekocinami zareagować. Błąd maszynisty polegał na tym, że nie stanął po wyjeździe na tor niewłaściwy (w kierunku przeciwnym do zasadniczego) bez W 24. Wyjazd na tor niewłaściwy przy braku W 24 powoduje konieczność zatrzymania, a nie sam brak W 24.
 

bstok70

Znany użytkownik
MSMK
PGM
Reakcje
1.360 33 1
#31
(....) Maszynista ma dość swoich obowiązków i naprawdę nie musi się zastanawiać, czy wskazanie najbliższego semafora jest logiczne w stosunku do wskazania następnego (....) .
Nie jestem dobrze rozumiany prawdopodobnie przez moją nieprecyzyjność. Obserwacja sygnałów to jeden z ważniejszych obowiązków maszynisty. Jeżeli wskazania semaforów się nie zgadzają, należy to interpretować jako nieprawidłowe działanie uzależnień. Od tego momentu można się śmiało spodziewać wszystkiego. Dlatego słyszałem opinie maszynistów, że w takiej sytuacji zatrzymują skład. Być może robią niesłusznie w odniesieniu do przepisów ale na pewno logicznie i bezpiecznie. Kontakt z dyżurnym ruchu, jest zrozumiały. Być może tocząc się 20km/godz. na czas uzyskamy wyjaśnienie i nie musimy się zatrzymywać ale czy jadąc 100km/godz. zdążymy uniknąć niebezpieczeństwa gdyby jednak okazało się, że coś jest nie tak? Mimo mojego szacunku dla Nauczyciela i poparcia maszynisty Elfów i Impulsów w skali 1:1, nie daję się przekonać i po MiKolsku uważam, że błędne sygnały na semaforach, których nie da się wyjaśnić ich zmianą podczas przejazdu między sygnalizatorami, spełniają kryteria sygnałów wątpliwych i powinny skutkować zatrzymaniem pociągu z żądaniem wyjaśnienia od dyżurnego ruchu czy nie ma awarii. (No może nie naciskałbym na zgłoszenie incydentu do zbadania przez komisję badania wypadków kolejowych ;)). Inaczej może się stać tak, jak w Babach.
 
OP
OP
M

M-G

Znany użytkownik
Reakcje
656 34 1
#32
Nie wiem, jak jest w Lublinie, dalej nie mam też pewności, czy na pewno na semaforze przy peronie był sygnał S 13
Wszystkie pociągi stronę Wa-wy startują na S13, m.in ze względu na nieskończoną przebudowę - formalnie linia jest oddana do użytku ale ciągle coś tam trzeba poprawić. Jak się przyglądałem kolejności zapalania sygnałów to różnie bywa - raz jest na tym wyjazdowym kilometr dalej "stój", raz zezwolenie na jazdę - jaki dokładnie tego nie wiem, trzeba by mieć aparat z teleobiektywem żeby uchwycić dokładny sygnał (chyba jest tam zielony pas świetlny, więc może być S8 albo S9.
 

Harry Potter

Znany użytkownik
Reakcje
2.409 71 3
#33
Spojrzałem na schemat Warszawy Wschodniej i semafor T ma jeszcze indeks 1/2.
Co prawda, jest to pomoc dla automatyków, ale z tego co pamiętam to:
1 - przejazd obok semafora z największą dozwoloną prędkością (S2, S5... czyli "droga na wprost" )
2 - przejazd obok semafora z prędkością do 40 km/h (S10, S11, S12, S13... czyli " na bok"...)

Wyjazd z peronów 6 i 7 w kierunku Warszawy Zachodniej po podmiejskich jest na "drogowskaz" (grupa J) i wyjazdowy i zawsze będzie do 40km że względu na warunki miejscowe (mimo, że z peronu 6 z jednej z krawędzi mógł by teoretycznie być podawany S2. Więc co do semafora T i sygnału S2 fizycznie nie powinno być możliwości. Opcja S10 i brudne szkło od pomarańczowego światła też odpada, bo następnym sygnałem by musiało być S2.

Pozdrawiam,...
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.331 463 29
#34
Nie jestem dobrze rozumiany prawdopodobnie przez moją nieprecyzyjność.
Bardzo dobrze zrozumiałem, o co chodzi.
Obserwacja sygnałów to jeden z ważniejszych obowiązków maszynisty. Jeżeli wskazania semaforów się nie zgadzają, należy to interpretować jako nieprawidłowe działanie uzależnień.
Nie i jeszcze raz nie. Po pierwsze, "niezgodne" według interpretacji kolegi @bstok70 wskazania najbliższego i kolejnego semafora nie są sygnałem wątpliwym w rozumieniu przepisów. Po drugie, maszynista ma obowiązek obserwacji sygnałów, ale tylko tych bezpośrednio jego dotyczących. Maszynista nie ma obowiązku wypatrywania następnego sygnału i analizowania zgodności pierwszego z kolejnym.
Mimo mojego szacunku dla Nauczyciela i poparcia maszynisty Elfów i Impulsów w skali 1:1, nie daję się przekonać i po MiKolsku uważam, że błędne sygnały na semaforach, których nie da się wyjaśnić ich zmianą podczas przejazdu między sygnalizatorami, spełniają kryteria sygnałów wątpliwych i powinny skutkować zatrzymaniem pociągu z żądaniem wyjaśnienia od dyżurnego ruchu czy nie ma awarii.
Dziękuję za szacunek, ale, jak napisałem wyżej, nie są to sygnały wątpliwe, a nieuzasadnione zatrzymanie pociągu może spowodować konsekwencje dla maszynisty. Najwyraźniej maszyniści też nie mają wątpliwości, skoro tak się dzieje na co dzień w Lublinie i nie ma problemów. A kontakt z dyżurnym w razie jakichś wątpliwości zawsze jest wskazany, ale nie jest to w opisanej sytuacji obowiązek. Jeżeli to wszystko dalej nie przekonuje kolegi Michała, to ja się poddaję, bo innych argumentów już nie mam. Kolega jak najbardziej ma prawo uważać, że błędne sygnały na semaforach, których nie da się wyjaśnić ich zmianą podczas przejazdu między sygnalizatorami, spełniają kryteria sygnałów wątpliwych i powinny skutkować zatrzymaniem pociągu, ale jest to tylko zdanie kolegi Michała - z formalnego punktu widzenia jest inaczej i nic na to nie poradzę.
 
OP
OP
M

M-G

Znany użytkownik
Reakcje
656 34 1
#35
Trochę w kategoriach humorystycznych - dziś widziałem jak jedną manewrówką podstawiono dwa składy, tzn. z bocznicy wypchano 7 wagonów najpierw na peron III - cztery ostatnie "od lokomotywy" to był IC Kochanowski do Bydgoszczy. Po czym odpięto pierwsze trzy i ponownym ruchem "w tę i nazad" zostały podstawione na peron II jako IC Jagiełło do Krakowa. A Dragon i siódemka czekały w pełnej gotowości obok hali napraw. Wszystko zajęło ok. 10-ciu minut - to się nazywa organizacja pracy.
 

bstok70

Znany użytkownik
MSMK
PGM
Reakcje
1.360 33 1
#36
(...) Po drugie, maszynista ma obowiązek obserwacji sygnałów, ale tylko tych bezpośrednio jego dotyczących. Maszynista nie ma obowiązku wypatrywania następnego sygnału i analizowania zgodności pierwszego z kolejnym.
(...) Jeżeli to wszystko dalej nie przekonuje kolegi Michała, to ja się poddaję, bo innych argumentów już nie mam.
A czy mógłbym zapytać Kolegę @Harry Potter , czy podczas jazdy liną S2, kiedy swoim Elfem po minięciu P Odg Podskarbińska mija ostatni semafor samoczynnej blokady przed W-wą Wchodnią, to czy jest mu obojętne czy na nim wyświetla się S2 czy S4? I co by zrobił gdyby na wspomnianym sygnalizatorze sbl był sygnał S2, a na semaforze wjazdowym T1/2 wyświetlił się sygnał S13? Czyż nie podobnie było w Babach?
Nie wiem co to za zakapiorstwo mnie dzisiaj napadło. Zamiast pokory - biję MiKolską pianę. Może to z lęku, który się pojawił kiedy przeczytałem cytowane powyżej zdanie o braku obowiązku analizowania zgodności sygnałów na semaforze pierwszego z kolejnym? Dlatego chciałbym prosić jeszcze o opinię maszynisty, zwłaszcza, że poparł on wcześniejszą odpowiedź Nauczyciela. Czy rzeczywiście nie analizuje sygnałów na sygnalizatorach? A jeśli analizuje, to co by zrobił, gdyby pojawiły się sygnały niezgodne z zasadami. Czy zmartwiłby się, że przebieg może być ułożony nieprawidłowo?
Nie gniewajcie się na mnie :) Pozdrawiam. Michał.
@M-G przepraszam że zaśmiecam Twój lubelski wątek. Na jakieś tam usprawiedliwienie napiszę, że lokalizacyjnie pytam o fragment szlaku, który prowadzi między innymi także do Lublina :)
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.331 463 29
#37
Żeby była jasność, bo widzę, że chyba mamy z tym problem: nie mówię, że maszynista nie ma prawa zastanawiać się nad obserwowanym przez niego działaniem urządzeń srk, a w szczególności nad sygnałami, a w razie wątpliwości kontaktować się z dyżurnym, aby te wątpliwości rozwiać. Twierdzę jednak z uporem, że maszynista nie ma obowiązku analizowania sensowności wskazań kolejnych semaforów, a jeżeli to zrobi i stwierdzi, jego zdaniem, niezgodność, to dalej nie jest to sygnał wątpliwy ani powód do zatrzymania pociągu. Maszynista może zatrzymać pociąg, jeżeli stwierdzi, że ma uzasadnione obawy, iż istnieje zagrożenie bezpieczeństwa ruchu. Musi jednak brać pod uwagę, że jeżeli jego obawy okażą się nieuzasadnione, może ponieść konsekwencje bezzasadnego zatrzymania i spowodowania komplikacji ruchowych, w tym ew. opóźnienia innych pociągów. Też jestem ciekaw opinii na ten temat kolegi @Harry Potter i innych maszynistów, których paru jest na forum.

PS. Przywoływanie tu wypadku w Babach, nie pierwsze zresztą, jest o tyle niecelowe, że nie wszyscy czytający pamiętają szczegóły (ja nie pamiętam), więc trudno się do tego ustosunkować.
 

Harry Potter

Znany użytkownik
Reakcje
2.409 71 3
#38
A czy mógłbym zapytać Kolegę @Harry Potter , czy podczas jazdy liną S2, kiedy swoim Elfem po minięciu P Odg Podskarbińska mija ostatni semafor samoczynnej blokady przed W-wą Wchodnią, to czy jest mu obojętne czy na nim wyświetla się S2 czy S4? I co by zrobił gdyby na wspomnianym sygnalizatorze sbl był sygnał S2, a na semaforze wjazdowym T1/2 wyświetlił się sygnał S13? Czyż nie podobnie było w Babach?
Nie wiem co to za zakapiorstwo mnie dzisiaj napadło. Zamiast pokory - biję MiKolską pianę. Może to z lęku, który się pojawił kiedy przeczytałem cytowane powyżej zdanie o braku obowiązku analizowania zgodności sygnałów na semaforze pierwszego z kolejnym? Dlatego chciałbym prosić jeszcze o opinię maszynisty, zwłaszcza, że poparł on wcześniejszą odpowiedź Nauczyciela. Czy rzeczywiście nie analizuje sygnałów na sygnalizatorach? A jeśli analizuje, to co by zrobił, gdyby pojawiły się sygnały niezgodne z zasadami. Czy zmartwiłby się, że przebieg może być ułożony nieprawidłowo?
Nie gniewajcie się na mnie :) Pozdrawiam. Michał.
@M-G przepraszam że zaśmiecam Twój lubelski wątek. Na jakieś tam usprawiedliwienie napiszę, że lokalizacyjnie pytam o fragment szlaku, który prowadzi między innymi także do Lublina :)
No to skoro wywołany jestem do odpowiedzi to odpowiadam...
Wjeżdzam na "Podskarbińską" (posterunek z semaforem wjazdowym, wyjazdowego brak). Szlak jest dwu odstepowy, więc mamy dwa S2 podrząd - przebieg po prostej i widzę podany wjazd na "Wschodnią podmiejską" także po prostej wg wskazań semafora ze wskaźnikiem W18. Zbliżając się do semafora T ( i tu uwaga - 1/2 to indeks nie wchodzący w nazwę semafora) wyjeżdżam z łuku i dostrzegam S13, więc pisząc wprost... "WALĘ W NAGŁE"... no i wyjaśniam sprawę...i w zależności czy dyżurny zacznie cwaniakować w skrajnym przypadku może się skończyć komisją kolejową...
W tym momencie dla dyżurnego najbezpieczniej może być spowodować wygaszenie semafora, poinformować na który tor wjazd i podać SZ informując o przyczynie podania zastępczego. Jeśli nie może wygasić semafora to tarcza D1 oslaniająca ten semafor i na każdy wjazd podyktować rozkaz"S" na pominięcie tarczy - wariant, gdy dyżurny stwierdzi problem ze sterowaniem

Pozdrawiam,...

Ps. Każde wskazanie semafora jaki mijam jest dodatkowo informacją o tym, co będzie za chwilę (wypadku stacji z kilkoma drogowskazami na mojej drodze przebiegu) Na SBLce ile mam odstępów wolnych...

Ps2 W czasie kursu słyszałem opowieść o sytuacji ze stacji Warszawa Zachodnia ( wjazd ze szlaku Warszawa Centralna - Warszawa Zachodnia) nie wiele czasu po Babach. Po tym wypadku znacząca ilość maszynistów zaczęła wozić ze sobą kamery jako awaryjny dupochron.
Maszynista zbliżający się do Zachodniej widział na ostatniej SBLce brak wjazdu, więc się nie śpieszył. Dostrzegając semafor wjazdowy zobaczył podane po prostej, więc dał w jazdę. Dojeżdżając do rozjazdu zobaczył przebieg ustawiony na bok ( wjazd w godzinach po południowych, więc pod słońce).
Skończyło się komisją. Na szczęście miał prywatną kamerę w kabinie i to go uratowało - miał w końcu "wiarygodnego świadka".
W trakcie ustaleń stwierdzono usterkę obwodu zasilania jednej z żarówek. Zbyt niskie napięcie zasilania ledwo o żarzyło żarówkę, co powodowało wrażenie braku dolnego światła...
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
M

M-G

Znany użytkownik
Reakcje
656 34 1
#39
Ciekawe rzeczy piszecie i jak to czytam to coraz bardziej zdaję sobie sprawę, jaka odpowiedzialność ciąży na maszyniście żeby ogarnąć te wszystkie semafory i jeszcze bacznie obserwować, czy nie kłóci się to z ustawioną drogą przebiegu (czyli ze zwrotnicami). Akurat u mnie wszystko ładnie widać przy wyjeździe na zachód i ewentualnie dopiero za semaforami wyjazdowymi może być jakaś niespodzianka, bo jest zakręt. Doszły mnie słuchy, że coś się wydarzyło w związku z tą jazdą po jednym torze, ale na szczęście w porę ktoś zareagował, lecz ile w tym prawdy tego nie wiem.
 

MichałŁ

Aktywny użytkownik
Reakcje
131 1 0
#40
Ja mam takie pytanie w związku z tymi powiązaniami semaforów. Czy zawsze automatyka jest tak projektowana, że np. semafor wjazdowy musi pokazywać sygnały na wszystkich możliwych następnych semaforach? O co mi chodzi. Na wjazdowych semaforach kształtowych, jeżeli był tarcza ostrzegawcza do następnego, to zwykle pokazywała tylko sygnał na semaforze będącym wyjazdowym gdy jedziemy przez stację "na prosto" zaś semafory wyjazdowe z torów dodatkowych nie był z nią powiązane. Czy przy mechanicznej SRK z sygnalizacja świetlną albo przy przekaźnikowej SRK robiono takie uproszczenia, że semafor pokazuje sygnał następnego semafora nie dla wszystkich przebiegów, a np. tylko dla przelotu na wprost przez stację, a dla innych przebiegów górne światło jest zawsze ciągłe pomarańczowe niezależnie od wskazań następnego semafora?
 

Podobne wątki