Po pierwsze Y to nie jest projekt generalny, a jedynie wizualizacja, mająca na celu pokazanie planowanego i schematycznego kształtu linii kolejowej...to raz.
Dwa "nowe jednostki elektryczne do obsługi ruchu miejskiego i lokalnego", chyba masz na myśli Elfy Kolei Śląskich, są to jednostki o rozruchu asynchronicznym, więc mamy tu znacznie mniejszy pobór prądu niż w przypadku rozruchu oporowego. rozruch asynchroniczny cechuje się także szybszym "startem", co jest bardzo ważne w ruchu podmiejskim. Drzwi...nie są niczemu winne, fakt na początku dla sporej liczby osób była to skomplikowana sprawa, teraz sobie radzą. Problemem jest nie do końca fachowa załoga pociągów KŚ, nie potrafiąca wykonywać manewrów na stacji w określonym czasie, ale o obsłudze KŚ i ich maszynistach to odrębny elaborat. Czy to że są opływowe sprawia że są cięższe? Nie bardzo...są to dość lekkie konstrukcje oparte na wózkach Jacobsa.
Zima jest odrębnym tematem, tam każdy ginie.
Lokuś na miłość boską jakie przerzutki? W elektrowozie masz przekładnię zębatą, stałą. Wynika to z charakterystyki silnika szeregowego, który musi pracować pod obciążeniem. A zmiana oznaczenia EU na EP to nie radosna twórczość pomysłowych kolejarzy, a wynik wnikliwego badania konstrukcji i jej możliwości.
Podeślij mi na PW skąd czerpiesz te radosne "newsy" które podajesz na forum...