• Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

[Poszukiwania] Wyposażenie kolejowego warsztatu remontowego (lata 30-te XXw)

Reakcje
60 2 0
#1
Witam,

Z ciekawości poszukuję zdjęć przedstawiających wnętrza warsztatów kolejowych z lat 30tych XX wieku.
Przeglądałem czeluści Internetu, przeglądałem to forum, ale za wiele nie znalazłem (czytaj prawe NIC, bo to co mam nie jestem pewien z jakiego czasookresu jest).
Czy jakaś dobra dusza jest mnie w stanie pokierować w odpowiedniej literatury/stron WWW/ innych źródeł?

Będę bardzo wdzięczny za pomoc.
 
Reakcje
3.602 30 0
#2
Myślę, że Twoje pytanie jest za bardzo ogólne, a temat tak rozległy, że trudno abyś uzyskał jakąś zadowalającą odpowiedź...

Każdy warsztat kolejowy wyglądał inaczej, wyposażony był w odmienne urządzenia i maszyny, w zależności od potrzeb i zadań jakie miał spełniać. Choćby od tego czy był to warsztat główny, pomocniczy, czy warsztat np. przy wagonowni czy stacji trakcyjnej, czy był to np. warsztat kolejowej służby drogowej, kotlarnia czy niewielka kuźnia, będąca właściwie na każdej stacyjce itp itd. Nawet lokalizacja w zależności od Dyrekcji Kolejowej, czy na ziemiach jakiego zaborcy był położony, miały wpływ na wygląd i wyposażenie takiego warsztatu, nie wspominając o ilości miejsca i wymiarach pomieszczeń jakimi dysponował budynek parowozowni, hala warsztatu, czy o środkach finansowych jakimi dysponował naczelnik parowozowni (na zakup nowych urządzeń czy wymianę starych) itp, itd.

Pomimo standaryzacji i unifikacji niektórych narzędzi i urządzeń (w latach 30-tych na pewno już odczuwalnej), która obejmowała praktycznie wszystko, nie można jednoznacznie stwierdzić, że warsztat taki czy taki, był identycznie wyposażony. Standaryzacja i unifikacja ta, obejmowała nie tylko bardziej skomplikowane urządzenia, obejmowała także np. młoty, klucze (np. w instrukcjach podawany był konkretny typ klucza, jaki należało zastosować, przy odpowiednich czynnościach), a nawet tak prozaiczne rzeczy jak łopaty (które, co ciekawe na zamówienie PKP też miały swoją standaryzację i spełniały jakieś wymogi). Oczywiście Kolega pyta zapewne o zdjęcia gdzie widać wyposażenie warsztatu we wszelkie większe maszyny i urządzenia stacjonarne czy przewoźne, typu podnośniki, suwnice, obrabiarki, spawarki, wiertarki, frezarki, prasy, a nawet podręczne, niewielkie piece hutnicze. To wszystko, tak jak wspomniałem w pierwszym zdaniu, było na wyposażeniu warsztatu w zależności od tego gdzie był zlokalizowany i jakie zadania miał spełniać, a że domniemywam, że chodzi zapewne o warsztaty naprawiające parowozy (choć były też np. wagonowe, kotlarnie itp) to w zależności od tego czy były to naprawy główne, średnie, bieżące, rewizje itd.

Narzędzia i urządzenia będące na wyposażeniu warsztatów kolejowych można obejrzeć np. w Muzeum Kolejnictwa w Kościerzynie, gdzie w hali parowozowni, przy bocznej ścianie, stoi kilkanaście tego typu urządzeń, a i w bocznych pomieszczeniach można obejrzeć np. niewielki piec hutniczy. Także w Skansenie w Chabówce, pod "gołym niebem" wystawionych jest kilka, niezwykle ciekawych urządzeń tego typu.

Poniżej kilka stron z "Inżyniera Kolejowego" nr 51 (11/1928), z artykułu "Stan i potrzeby gospodarki warsztatowej w latach 1919 - 1928", autorstwa inż. Aleksandra Pawłowskiego (gdzie jest kilka zdjęć przedwojennych warsztatów kolejowych), oraz z "Inżyniera Kolejowego"nr 61 (9/1929), z artykułu "Specjalizacja Warsztatów Kolejowych" autorstwa inż. J. Srzędnickiego, po przeczytaniu których, można sobie uzmysłowić jak bardzo obszerny temat poruszyłeś. Choć myślę, że doprecyzowanie w przeglądarce hasła poszukiwań, np. wnętrze Warsztatów Głównych Parowozowni Warszawa Gł., czy innych warsztatów konkretnej parowozowni, pozwoli znaleźć w sieci nie jedno zdjęcie wnętrza, które Cię zainteresuje, jak to poniżej Warsztatów Kolejowych w Krakowie Płaszowie z 1938, z Tp4 po lewej i Ok22 po prawej.

Warsztaty Kolejowe w Krakowie-Płaszowie. W tle parowozy, z lewej Tp 4, z prawej Ok 22. 1938r.jpg


Str. 424 - 432 z "Inżyniera Kolejowego" nr 51 (11/1928):

Inżynier Kolejowy nr 11-1928, str. 424.jpg


Inżynier Kolejowy nr 11-1928, str. 425.jpg


Inżynier Kolejowy nr 11-1928, str. 426.jpg


Inżynier Kolejowy nr 11-1928, str. 427.jpg


Inżynier Kolejowy nr 11-1928, str. 428.jpg


Inżynier Kolejowy nr 11-1928, str. 429.jpg


Inżynier Kolejowy nr 11-1928, str. 430.jpg


Inżynier Kolejowy nr 11-1928, str. 431.jpg


Inżynier Kolejowy nr 11-1928, str. 432.jpg


Str. 269 - 274 z "Inżyniera Kolejowego" nr 61 (9/1929):

Inżynier Kolejowy nr 9-1929, str. 269.jpg


Inżynier Kolejowy nr 9-1929, str. 270.jpg


Inżynier Kolejowy nr 9-1929, str. 271.jpg


Inżynier Kolejowy nr 9-1929, str. 272.jpg


Inżynier Kolejowy nr 9-1929, str. 273.jpg


Inżynier Kolejowy nr 9-1929, str. 274.jpg
 
OP
OP
WojciechCieciwa
Reakcje
60 2 0
#3
Przepraszam, zupełnie mi umknęła odpowiedź ....
Na stronie 430 jest prezentowane zdjęcie warsztatów wagonowych w Tarnowie i tam wygląda, że wszystko jest zasilane jakimś pasami z jakiejś instalacji mechanicznej biegnącej pod sufitem.
Czy to był standard napędzania maszyn w latach 30-tych ?
Bo raczej nie wierzę w to, że napęd elektryczny dominował.
 
K

KNG

Gość
#4

t_domagalski

Znany użytkownik
Reakcje
1.476 19 9
#5
Można powiedzieć, że dominował jeżeli chodzi o ilość silników i zaczynał dominować jeżeli chodzi o moc.
Co nie zmienia faktu, że nawet w przypadku zainstalowania silnika elektrycznego, metoda przenoszenia napędu z tego silnika była zwykle wciąż tradycyjna, czyli za pośrednictwem pasów.
W zależności od wielkości zakładu, jeden silnik zasilał cały zakład, halę lub tylko piętro. Moment obrotowy z silnika był przenoszony na system wałów (najczęściej pod sufitem), a z nich - za pomocą skórzanych pasów - na poszczególne maszyny. Uruchomienie/zatrzymanie maszyny odbywało się poprzez zasprzęglenie/odsprzęglenie koła pasowego, a w prostszych maszynach - przez ręczne zrzucenie pasa z koła. Koła pasowe miały specjalny kształt przekroju, powodujący "samowyśrodkowanie się" pasa.
Osobiście oglądałem w latach 90-tych XX w. w pełni działający system takiego napędu pasowego w młynie w Brzegu. Jedyną modernizacją, jaką wykonano w tym zakładzie, to wymiana przedwojennego wolnoobrotowego silnika na bardziej współczesny (klatkowy) wyposażony w przekładnię zmniejszająca obroty.
 
Ostatnio edytowane:
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
Koleje w Polsce 27

Podobne wątki