• Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Pierwszy push-pull w Polsce był z Ty2

qwertas

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
1.575 51 2
#1
Od minuty 35 do 40 minuty.

Ciekawe zwłaszcza pierwsze ujęcie - pociąg pasażerski złożony z różnych typów wagonów jest pchany przez Ty2. Pierwszy push-pull na PKP ;)
 

xxx

Znany użytkownik
Reakcje
3.499 35 0
#2
Oj chyba pierwszy był ten z TKt48 i jednym ryflakiem z kabiną sterowniczą.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pociąg_push-pull
Na filmie jest na pomoście wagonu pracownik kolei ale czy to nie manewry?
Zdjęcia tego składu z TKt48 widziałem w książce o tej serii parowozu.

Co nie zmienia faktu, że film jest ciekawy.
 
Ostatnio edytowane:

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.128 503 30
#3
Na filmie jest na pomoście wagonu pracownik kolei ale czy to nie manewry?
Z pewnością manewry: przestawienie składu z jednego toru stacyjnego na drugi z wyciągnięciem wagonów na tor szlakowy. Były pociągi pchane na PKP, ale nigdy nie były tak długie. Przykładem może być pociąg z Muszyny do Leluchowa, który przez wiele lat jeździł właśnie na zasadzie "push-pull", także z parowozem. Jazda odbywała się przy zamkniętym szlaku, na zasadzie jazdy do kilometra i z powrotem, a pociąg składał się z lokomotywy i zwykle jednego wagonu osobowego, oczywiście bez żadnej kabiny sterowniczej. Pociąg był pchany przy jeździe do Leluchowa, żeby przy powrocie maszynista dobrze widział tor przy wjeździe na stację w Muszynie. Takich przykładów było więcej, zwłaszcza dotyczyło to pociągów służbowych, do przewozu pracowników kolejowych w obrębie dużych węzłów.
 

LechZ

Użytkownik
Reakcje
16 0 0
#4
Miałem okazję podróżować pociągiem z Leluchowa do Muszyny i akurat parowóz TKt48 ciągnął do Leluchowa, a pchał do Muszyny. Wagony chyba były trzy - lata 80-te.
 

Makaronpun

Użytkownik
Reakcje
82 0 0
#5
Mam pytanie:

Co to za wagon w 35 minucie 9 sekundzie tego filmu? Mam kilka podejrzeń, ale wolę nie pisać, by uniknąć efektu potwierdzenia...
 

radek_m

Aktywny użytkownik
Reakcje
146 3 0
#7
Tak po otoczeniu to chyba film z Zakopanego. A tam tory odstawcze są kawałek od dworca. Więc pewnie skład podstawiał się na właściwy peron, od razu przygotowany do jazdy w kierunku Chabówki
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.128 503 30
#8
Tak po otoczeniu to chyba film z Zakopanego. A tam tory odstawcze są kawałek od dworca.
Też tak pomyślałem w pierwszej chwili. Ale w Zakopanem między główną stacją a grupą postojową są dwa tory, jeden "szlakowy" i drugi, przeznaczony do jazd pomiędzy stacją, a grupą postojową. Użyłem cudzysłowu, bo formalnie oba tory są torami głównymi i mają semafory, ale w praktyce jeden z nich jest używany do jazd pociągów przyjeżdżających i wyjeżdżających do i z Zakopanego, a drugi do jazd między obiema częściami stacji. Na filmie widać tylko jeden tor, więc wydaje mi się, że to nie jest Zakopane. Ale może koledzy z tamtych stron mogli by pomóc?
 

radek_m

Aktywny użytkownik
Reakcje
146 3 0
#9
Tam na początku widać po prawej stronie toru kozioł oporowy, a na końcu ujęcia po odwróceniu kamery widać semafor i większą liczbę torów. Ale też i budynki mieszkalne, które mogły być zlokalizowane przy Smrekowej. A sam układ torów między dworcem i grupą postojową mógł ulec zmianie od tamtych czasów. Niestety nie znam historii dworca w Zakopanym. Ale nadal mi pasuje do tych okolice widać, że to jazda manewrowa.

https://semaforek.kolej.org.pl/wiki/images/0/02/Zakopane306.JPG - ze strony https://semaforek.kolej.org.pl/wiki/index.php?title=Zakopane. Zdjęcie 11 w galerii stacji Zakopane
 
Ostatnio edytowane:

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.128 503 30
#12
Niby aktualna skala 1:10 a zaznaczony tylko 1 tor.
Zaznaczona jest linia, a nie tor, a na znakach linii są podwójne, poprzeczne kreski, co oznacza, że linia jest 2-torowa. Na mapach topograficznych nie zaznacza się poszczególnych torów. Za stacją postojową, w kierunku Nowego Targu jest już tylko jedna kreska, co znaczy, że tam jest jeden tor. O tym, żeby w Zakopanem była kiedykolwiek obrotnica, albo trójkąt, nic nie wiem, ale może tak było.
 

Bolutek

Znany użytkownik
Reakcje
1.634 381 7
#13
O ile sie nie mylę - pociąg @push&pull" to pociąg zestawiony z lokomotywy i wagonów, zakończony wagonem sterowniczym...
A odnośnie Zakopanego to obsługa grupy postojowej odbywała się na jako jazda manewrowa i tak było od czasy wybudowania tej grupy, odbywała się też na warunkach szczególnych ze względu na duży spadek w kierunku Poronina. Przed jazdą składu była przeprowadzania uproszczona próba hamulca...
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.128 503 30
#14

Tomek K

Znany użytkownik
FREMO Polska
KKMK
Reakcje
359 5 1
#15
W zamierzchłych czasach na Spyrkówce była mała parowozownia i podobno tam była obrotnica.
 

t_domagalski

Znany użytkownik
Reakcje
1.476 19 9
#16
Opisana sytuacja przypomniała mi, że podobna sytuacja prawdopodobnie występowała też w Szklarskiej Porębie w latach 80-tych, jeszcze przed elektryfikacją linii z Jeleniej Góry do Szklarskiej Poręby.
W sezonie, kiedy ruch pociągów był duży, niektóre składy najwyraźniej był sprowadzane ze stacji Szklarska Poręba Górna aż do Dolnej na czas postoju. Pamiętam wygaszone wagony, stojące na ostatnim, 3-cim torze tej stacji. Składy te musiały być potem jakoś wpychane z powrotem do Szlarskiej Poręby Górnej, prawdopodobnie lokomotywą od tyłu. Z dzisiejszej perspektywy wydaje i się to dość karkołomne. Niestety, nie mam tego jak zweryfikować, może to była tylko wyobraźnie nastolatka.
 

OLF

Znany użytkownik
Reakcje
1.282 32 10
#17
Niestety wątpię: w latach 80' wagony składów dalekobieżnych (Warszawa, Gdynia) przechodziły na obiegi lokalne Jelenia - Szklarska lub były podsyłane do Jeleniej, nie było stania przez pół dnia jak to się dzieje obecnie. Ponadto Średnia ciągle była stacją i tam byłoby łatwiej (bliżej) urządzić przechowalnię. Możliwe, że były to wagony wyłączone ze składu z powodu problemu (z wagonami, lub co bardziej prawdopodobne, skoro było ich kilka - lokomotywą).

Natomiast wspominając o tych okolicach, to do czasu odbudowy mostu na Bobrze w 1953 roku pociągi relacji Jelenia Góra Zachodnia - Gryfów były wypychane do podg Dębowa Góra (lub w kierunku przeciwnym - pchane na tym odcinku do JGZ) i faktycznie to by się mogło kwalifikować jako push-pull, gdyż były to pociągi rozkładowe!
 

JacekZet

Znany użytkownik
Reakcje
471 1 0
#18
Na linii nr 342 Jerzmanice Zdrój - Leszczyna w latach 1952-1959 kursowały pociągi pasażerskie do Wilkowa Złotoryjskiego. Ze względu na duże nachylenie toru lokomotywa na tej linii musi się znajdować od strony spadku więc do Wilkowa pociągi były pchane z prędkością 15 km/h.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
12.128 503 30
#19
Tak trochę na marginesie tej dyskusji powiem, że przepisy ruchu, jak i sygnalizacji, przewidują dwa rodzaje pociągów, gdzie lokomotywa nie jest na początku składu. Pierwszy rodzaj, to "pociąg jadący wagonami naprzód" (pociąg pchany), gdzie maszynista nie znajduje się na czole składu. Wtedy obowiązują specjalne zasady prowadzenia ruchu, jak i osygnalizowania takiego pociągu. W ten sposób były "od zawsze" prowadzone np. pociągi towarowe, obsługujące bocznice szlakowe, a także nieliczne pociągi osobowe, jak opisany wyżej przez kolegę @JacekZet pociąg do Wilkowa, czy wspomniane wcześniej pociągi do Leluchowa. Do osygnalizowania czoła takiego pociągu stosuje się sygnał Pc 4, obecnie określany jako „Oznaczenie czoła pociągu jadącego naprzód wagonami niewyposażonymi w kabinę maszynisty”.

Drugi rodzaj, to pociągi, w których lokomotywa (lub wagon silnikowy, czy człon napędowy zespołu trakcyjnego) jest w środku lub na końcu składu, ale na czole jest wagon z kabiną maszynisty. Takie pociągi w myśl przepisów są traktowane jako zwykłe pociągi i dotyczą ich normalne zasady prowadzenia ruchu i sygnalizacji tak, jakby na czole była lokomotywa. Tak traktowane zawsze były elektryczne i spalinowe zespoły trakcyjne (gdzie przecież też można mówić o pchaniu, przynajmniej części składu), a od stosunkowo niedawna również pociągi nazywane po angielsku "push-pull", gdzie na jednym końcu jest lokomotywa, a na drugim wagon sterowniczy z kabiną maszynisty. Póki co, to chyba jedynym w Polsce przykładem typowego pociągu "push-pull" z lokomotywą na jednym końcu, są składy Kolei Mazowieckich - chyba, że o czymś nie wiem (co też jest możliwe).
 

JacekZet

Znany użytkownik
Reakcje
471 1 0
#20
W Polsce są także pociągi towarowe "push-pull" i to z obserwacją szlaku przez maszynistę za pomocą kamery zamontowanej na początkowym wagonie pociągu. Takie rozwiązanie stosowane jest na kolejach Kopalni Węgla Brunatnego "Konin".
Tak trochę na marginesie tej dyskusji powiem, że przepisy ruchu, jak i sygnalizacji, przewidują dwa rodzaje pociągów, gdzie lokomotywa nie jest na początku składu. Pierwszy rodzaj, to "pociąg jadący wagonami naprzód" (pociąg pchany), gdzie maszynista nie znajduje się na czole składu. Wtedy obowiązują specjalne zasady prowadzenia ruchu, jak i osygnalizowania takiego pociągu. W ten sposób były "od zawsze" prowadzone np. pociągi towarowe, obsługujące bocznice szlakowe, a także nieliczne pociągi osobowe, jak opisany wyżej przez kolegę @JacekZet pociąg do Wilkowa, czy wspomniane wcześniej pociągi do Leluchowa. Do osygnalizowania czoła takiego pociągu stosuje się sygnał Pc 4, obecnie określany jako „Oznaczenie czoła pociągu jadącego naprzód wagonami niewyposażonymi w kabinę maszynisty”.

Drugi rodzaj, to pociągi, w których lokomotywa (lub wagon silnikowy, czy człon napędowy zespołu trakcyjnego) jest w środku lub na końcu składu, ale na czole jest wagon z kabiną maszynisty. Takie pociągi w myśl przepisów są traktowane jako zwykłe pociągi i dotyczą ich normalne zasady prowadzenia ruchu i sygnalizacji tak, jakby na czole była lokomotywa. Tak traktowane zawsze były elektryczne i spalinowe zespoły trakcyjne (gdzie przecież też można mówić o pchaniu, przynajmniej części składu), a od stosunkowo niedawna również pociągi nazywane po angielsku "push-pull", gdzie na jednym końcu jest lokomotywa, a na drugim wagon sterowniczy z kabiną maszynisty. Póki co, to chyba jedynym w Polsce przykładem typowego pociągu "push-pull" z lokomotywą na jednym końcu, są składy Kolei Mazowieckich - chyba, że o czymś nie wiem (co też jest możliwe).
 

Podobne wątki