• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Makieta modułowa wg norm Parowozownia Ostrów Wlkp - kolejne podejście ...

OP
OP
Młodzikowski

Młodzikowski

Znany użytkownik
H0e
Reakcje
4.337 9 0
Czy takie dźwigniki nie stały na szynach które stanowiły posadzkę?
Wszystko zależy jak wykonana jest posadzka. Generalnie konstrukcja tych dźwigników (zarówno wagonowych jak i do lokomotyw) nie przewiduje mocowania do fundamentu. Oczywiście posadzka w miejscu ustawienia podnośników powinna mieć odpowiednią wytrzymałość oraz być w miarę równa.

Faktem jest, że stosowane jest też rozwiązanie polegające na montażu/zabetonowaniu w posadzce prowadnic/szyn, które przeważnie są wykonane z ceownika ("U"). Te "korytka" (dwa pod każdą kolumną) służą do przesuwania podnośników które z kolei są wyposażone w cztery stalowe rolki (w podstawach). Ale ten ruch odbywa się równolegle do toru/szyn i związany jest z częstą zmianą rozstawu kolumn w zależności od punktów podparcia pudła wagonu lub lokomotywy. Ogólnie ujmując - prowadnice nie są elementem fundamentu.

W oferowanych modelach podnośników, podpory ("szuflady") są wykonane w wersji wysuniętej (moim zdaniem mogłyby być trochę krótsze, mniej wysunięte). Aby postawić na nich loka lub wagon, kolumny należy rozsunąć. W realu kolumny są zdecydowanie bliżej toru, gdzie podstawy podnośników są prawie przy samej szynie. Pomimo tej drobnej niedogodności - modele są wykonane bardzo realistycznie i chyba nie ma lepszego zamiennika.

Na koniec moja mała sugestia dla producentów drobnych elementów na makiety kolejowe - brakuje modelu obrabiarki do kół tzw. "podtorówki". Obrabiarki służyły (i służą nadal) do reprofilacji kół lokomotyw bez konieczności ich demontażu. Chociaż ja już raczej nie mam szans na montaż takiej maszyny w swojej "szopie", to z pewnością znajdą się chętni którzy zaczęli lub mają w planach budowę parowozowni/lokomotywowni/warsztatów naprawczych ... :)
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
Młodzikowski

Młodzikowski

Znany użytkownik
H0e
Reakcje
4.337 9 0
Witam.
Dzisiaj krótka relacja z postępu prac. Cały tydzień poświęciłem na sklejanie elementów wyposażenia parowozowni. Udało mi się skleić dwa pomosty rewizyjne, jednak nie jestem zadowolony z efektu końcowego ... Jakoś nie mam cierpliwości (i zdolności) do sklejania elementów z preszpanu.
Poustawiałem w przewidziane miejsca podnośniki wagonowe oraz przykleiłem "na gotowo" maszyny i całe pozostałe wyposażenie. Pojawił się też pierwszy pracownik "szopy" - spawacz ... Muszę jeszcze podłączyć moduł i mam nadzieję, że będzie "mrugał" ... ;)

Jeśli w przyszłym tygodniu uda mi się dokończyć prace związane z malowaniem/brudzeniem posadzki, maskowaniem śladów kleju oraz dorobieniem brakujących drobnych elementów - spróbuję wykonać fotki przy świetle naturalnym.
Jeśli plan uda się zrealizować, to chyba zrobię sobie dłuższą przerwę ... Makieta zaczyna mi "wychodzić bokiem" ...

Pozdrawiam !
 

Załączniki

Ostatnio edytowane:
OP
OP
Młodzikowski

Młodzikowski

Znany użytkownik
H0e
Reakcje
4.337 9 0
... by jak zawsze przyciągał swym pięknem i realizmem.
Darku, te dwa ostatnie słowa to moich "wypocin" raczej nie dotyczą ... ;)

Dzisiaj dojechały kolejne żurawiki w liczbie 6 sztuk ... Producent wysłuchał moich próśb i wykonał je z dłuższym ramieniem/belką jezdną wciągnika. Tak więc sesja fotograficzna na ogródku przesunęła się w czasie do chwili ich montażu ...

Kolejnym wyzwaniem będzie zagospodarowanie/wyposażenie budynku kotłowni. Muszę zweryfikować i zmienić pierwotne plany związane z przeznaczeniem dwóch innych pomieszczeń znajdujących się w budynku. Kotłownia pozostanie, ale jedno z pomieszczeń zamierzam przeznaczyć na "kołówkę" - czyli warsztat gdzie będą toczone zestawy kołowe do parowozów i lokomotyw. Zmiana planów wiąże się z obietnicą wykonania modelu takiej obrabiarki przez Pana B. Oczosia. Oprócz nowego modelu tokarki, ma również opracować modele typowych podnośników wagonowych.

Opisana zmiana będzie się też wiązała z rozwiązaniem transportu kół z hali parowozowej na warsztat i w drugą stronę. Ale o tym napiszę, jak już skompletuję wszystkie niezbędne elementy i środki transportowe ... ;)

Pozdrawiam !
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
Młodzikowski

Młodzikowski

Znany użytkownik
H0e
Reakcje
4.337 9 0
No proszę nie przesadzać - jest tyle "baboli", że prościej byłoby zacząć od nowa niż je eliminować ... ;)
Co do ilości godzin - to nie wiem, ale każdą wolną chwilę od połowy 2019 roku poświęcam na budowę nikomu niepotrzebnej "instalacji" ... :)
 
OP
OP
Młodzikowski

Młodzikowski

Znany użytkownik
H0e
Reakcje
4.337 9 0
Witam !
Dzisiaj zacznę nietypowo, od wpisu Pawła z października 2019 roku ... ;)
I kominy dymiące i spawacz jak dawniej, może wrócą stare dobre czasy, kurcze Krzysiu, normalnie usiedzieć już nie mogę.
No i Drogi Pawle - "plan" wykonany ... Kominy z dymem są, pierwszy spawacz działa ... Na potwierdzenie dwie fotki. Teraz tylko musimy się spotkać ... Tegoroczne HOBBY ? ;)

Dzisiaj obiecane fotki wyposażenia parowozowni. Jutro (jak je obrobię) zamieszczę kilka ujęć parowozów i lokomotyw spalinowych. Nie zdecydowałem się wynoszenie modułu na ogródek, pozostało więc wykonać je na poddaszu. Zresztą nie ma to najmniejszego wpływu na jakość i odbiór fotografii, bo fotograf ze mnie (jak i modelarz) taki jak z "koziej dup.... trąba" ...

Pierwotny plan przeznaczenia poszczególnych torów (jak to w życiu bywa) - uległ zmianie. Gdybym chciał go zrealizować, musiałbym dobudować kolejną, drugą parowozownię. Tor znajdujący się najbliżej budynku administracyjnego (nr 10) będzie torem postojowo/przeglądowym dla Kof-a będącego na stanie parowozowni. Na tej samej nawie zamontowany jest hydrofor zasilający w wodę toalety dla pracowników hali które są zlokalizowane w łączniku pomiędzy "szopą" a budynkiem administracyjno - socjalnym.

Kolejne dwa tory (nr 9 i 8) będą służyć jako tory transportowe. Tu mają trafiać do załadunku i wyładunku wagony gospodarcze parowozowni z częściami i elementami (naprawionymi i do naprawy) lokomotyw i parowozów. W obu nawach są zamontowane tokarki, frezarki oraz dwie prasy hydrauliczne. Te ostatnie z przeznaczeniem do prostowania elementów oraz wyciskania i wtłaczania panewek, łożysk i innych detali których nie można "wybić" młotkiem ... ;) Nie udało mi się dokończyć stanowiska podgrzewania elementów stalowych palnikiem acetylenowo/tlenowym. Wózek z butlami już mam, muszę jeszcze "wyrzeźbić" palnik z wężami.

Kolejne tory (od nr 1 do 7) będą torami postojowo/przeglądowymi. Na trzech z nich zamontowane są podnośniki/dźwigniki, jeden wyposażony w pomosty rewizyjne. Wszystkie tory w "szopie" posiadają kanały rewizyjne z indywidualnym oświetleniem.

I to na dzisiaj tyle. Oprócz palnika brakuje na żurawiach tabliczek z udźwigiem. Po uzupełnieniu tych dwóch braków - prace wyposażeniowe w "szopie" będę mógł uznać za zakończone. I najlepsze z tego wszystkiego jest to, że po ułożeniu demontowalnego dachu - nikt tego nie zobaczy ... ;)

Pozdrawiam !
 

Załączniki

Ostatnio edytowane:

Mormegil

Aktywny użytkownik
Reakcje
588 41 0
I najlepsze z tego wszystkiego jest to, że po ułożeniu demontowalnego dachu - nikt tego nie zobaczy ...
I właśnie dlatego u mnie pod dachami jest pustawo, bo nie umiałem się zachęcić do robienia rzeczy niewidzialnych. Ale gdy patrzę na Twoje dzieło, to zaczynam zmieniać pogląd.

A z innej beczki - takie pługi faktycznie pracowały w Polsce? Bo mam taki sam, tylko oliwkowy, na bazie Marklina (46118) i zastanawiam się czy jest realny czy czy też jest fikcją.
 
OP
OP
Młodzikowski

Młodzikowski

Znany użytkownik
H0e
Reakcje
4.337 9 0
... A z innej beczki - takie pługi faktycznie pracowały w Polsce? Bo mam taki sam, tylko oliwkowy, na bazie Marklina (46118) i zastanawiam się czy jest realny czy czy też jest fikcją.
Raczej fikcją. Nie widziałem żadnej fotki uwieczniającej taki pług. Są podobne, ale jednak nie te same. Najbardziej wiarygodne są oznaczenia które opracował Krzysiek Koj - z pewnością odpowiadają schematowi oznaczeń stosowanych na takich pojazdach. Ja w tamtym okresie "bawiłem" się tamponiarką, więc sobie takie "machnąłem" ... Pewnie jeszcze gdzieś mam matrycę od tych oznaczeń ... ;)
Jak znajdziesz kogoś z tamponiarką - to chętnie matrycę pożyczę :)
 
OP
OP
Młodzikowski

Młodzikowski

Znany użytkownik
H0e
Reakcje
4.337 9 0
Trudno... Mój ma naniesione kalkomanie i numer inwentarzowy 589 318. Kupiłem go kiedyś na Allegrze od znanego krakowskiego modelarza. Ale ponieważ modele parowozów, jakie sprzedawał były zdecydowanie fantazją na temat PKP, więc podejrzewałem, że pług też nie jest zbyt prawdziwy.

Pozdrawiam,
Nie pamiętam jaki zakres numerów dla pługów był przydzielony. Ten Twój ma niski numer, ciekawe czy się mieści w przedziale.
Ten mój też był zielony/oliwkowy w oznaczeniu DB (TRIX 24053).

Hydrofor wymiata ,ale chyba lepiej wyglądałby gdyby pompa była pod oknem, czyli o 90* w prawo.
Miałem taki zamiar, ale byłby w zasadzie "na wcisk" pomiędzy ścianą a kozłem oporowym. Do tego powinna być zachowana jakaś minimalna przestrzeń na obsługę i konserwację. Dlatego jest tak jak jest ... :)
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
13.200 542 30
Brak mi słów na opisanie moich wrażeń, dla mnie rewelacja. Mam tylko jedną wątpliwość: czy na pewno na platformie przewożącej zestawy kołowe układano odcinek toru, z podkładami i szynami?
 
OP
OP
Młodzikowski

Młodzikowski

Znany użytkownik
H0e
Reakcje
4.337 9 0
... Mam tylko jedną wątpliwość: czy na pewno na platformie przewożącej zestawy kołowe układano odcinek toru, z podkładami i szynami?
Drogi Andrzeju - dzięki za "dobre słowo" :) Ale im więcej fotek z bliska robię, tym więcej "baboli" widzę ... ;)

Co do szyn na wagonie - oczywiście masz rację. Odcinek toru był włożony tylko na czas sesji zdjęciowej.

Na tej platformie oraz na kolejnej którą zamówiłem (foto wagonu Roco 660060) zamontuję po cztery szyny aby można było naprzemiennie ustawiać zestawy kołowe. Tymi wagonami mają być wożone koła z hali w rejon budynku kotłowni. Tam będą przeładowywane wciągiem na wąskotorowe wózki transportowe (dwie fotki w załączeniu). Te wózki (ich producentem jest chyba BEMO) służą do transportu dwuosiowych wagonów normalnotorowych po torze wąskim. Kiedy rozstawałem się z moją wąskotorówką - te z powodów sentymentalnych zostały. Teraz znajdą inne zastosowanie. Wsporniki ("widły") które utrzymywały zestaw wagonu zostaną wykonane na nowo (będą dłuższe) aby można było osadzić w nich koło parowozowe o zdecydowanie większej średnicy niż koło wagonowe.

Do budynku kotłowni doprowadzony jest tor wąskotorowy. W samym budynku wydzielę pomieszczenie (tu kolejna zmiana planów, no i czeka mnie przeróbka) na typową "kołówkę", gdzie będą reprofilowane zestawy kołowe. Z wózków technologicznych zestawy będą rozładowywane i podawane na obrabiarki za pomocą żurawików stacjonarnych. Po obróbce zestawów - powrót na halę parowozowni w sposób odwrotny.

Mam nadzieję, że Pan B. Oczoś opracuje i zaoferuje nam modele obrabiarek zarówno do kół wagonowych jak i parowozowych. Przydałyby się również modele kół parowozowych o różnych średnicach (modele typowo prezentacyjne a nie do wbudowania w model parowozu). Kupno takich kół jako części zamienne od producentów modeli - może trochę zaboleć ... ;)
 

Załączniki

Ostatnio edytowane:

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
13.200 542 30
Na tej platformie oraz na kolejnej którą zamówiłem (foto wagonu Roco 660060) zamontuję po cztery szyny aby można było naprzemiennie ustawiać zestawy kołowe.
Co do tego też mam wątpliwości, zestawy ustawione na szynach, a nie w specjalnych "gniazdach" za bardzo chyba miałyby tendencję do toczenia się, a blokowanie ich płozami hamulcowymi może być mało skuteczne. Ale do przewozu wewnętrznego, na terenie parowozowni może wystarczy, nie mam pojęcia, jak to się w praktyce odbywało.
Te wózki (ich producentem jest chyba BEMO) służą do transportu dwuosiowych wagonów normalnotorowych po torze wąskim.
Tak, to są tzw. "rollbocki" Bemo. Mam parę takich do H0m, do tego Bemo robiło specjalną rampę przeładunkową.
 

hamulcowy

Znany użytkownik
Reakcje
1.148 26 1
Co do tego też mam wątpliwości, zestawy ustawione na szynach, a nie w specjalnych "gniazdach" za bardzo chyba miałyby tendencję do toczenia się, a blokowanie ich płozami hamulcowymi może być mało skuteczne. Ale do przewozu wewnętrznego, na terenie parowozowni może wystarczy, nie mam pojęcia, jak to się w praktyce odbywało..
Przez 3 kolejne wakacje w latach 70-tych miewałem miesięczne praktyki przemysłowe na wydziale zestawów kołowych Huty 1-go Maja w Gliwicach. Zestawy ładowano "zygzakiem" jeden za drugim na platformach, stawiając je na drewnianych klocach, z łukowatym wycięciem pod bieżnię koła. Całość była potem spinana dobrze wyżarzonym drutem, bodaj fi5, przybijanym na obu końcach platformy do jej podłogi. Drut był rozciągnięty w dwóch, trzech rzędach na osiach zestawów. Dodatkowo, czopy łożyskowe pokryte towotem, obłożone były dookoła drewnianymi listwami, również spiętymi drutem mocowanym do nich zszywkami.
 

Podobne wątki