Witam !
Dzisiaj zacznę nietypowo, od wpisu Pawła z października 2019 roku ...
I kominy dymiące i spawacz jak dawniej, może wrócą stare dobre czasy, kurcze Krzysiu, normalnie usiedzieć już nie mogę.
No i Drogi Pawle - "plan" wykonany ... Kominy z dymem są, pierwszy spawacz działa ... Na potwierdzenie dwie fotki. Teraz tylko musimy się spotkać ... Tegoroczne HOBBY ?
Dzisiaj obiecane fotki wyposażenia parowozowni. Jutro (jak je obrobię) zamieszczę kilka ujęć parowozów i lokomotyw spalinowych. Nie zdecydowałem się wynoszenie modułu na ogródek, pozostało więc wykonać je na poddaszu. Zresztą nie ma to najmniejszego wpływu na jakość i odbiór fotografii, bo fotograf ze mnie (jak i modelarz) taki jak z "koziej dup.... trąba" ...
Pierwotny plan przeznaczenia poszczególnych torów (jak to w życiu bywa) - uległ zmianie. Gdybym chciał go zrealizować, musiałbym dobudować kolejną, drugą parowozownię. Tor znajdujący się najbliżej budynku administracyjnego (nr 10) będzie torem postojowo/przeglądowym dla Kof-a będącego na stanie parowozowni. Na tej samej nawie zamontowany jest hydrofor zasilający w wodę toalety dla pracowników hali które są zlokalizowane w łączniku pomiędzy "szopą" a budynkiem administracyjno - socjalnym.
Kolejne dwa tory (nr 9 i 8) będą służyć jako tory transportowe. Tu mają trafiać do załadunku i wyładunku wagony gospodarcze parowozowni z częściami i elementami (naprawionymi i do naprawy) lokomotyw i parowozów. W obu nawach są zamontowane tokarki, frezarki oraz dwie prasy hydrauliczne. Te ostatnie z przeznaczeniem do prostowania elementów oraz wyciskania i wtłaczania panewek, łożysk i innych detali których nie można "wybić" młotkiem ...

Nie udało mi się dokończyć stanowiska podgrzewania elementów stalowych palnikiem acetylenowo/tlenowym. Wózek z butlami już mam, muszę jeszcze "wyrzeźbić" palnik z wężami.
Kolejne tory (od nr 1 do 7) będą torami postojowo/przeglądowymi. Na trzech z nich zamontowane są podnośniki/dźwigniki, jeden wyposażony w pomosty rewizyjne. Wszystkie tory w "szopie" posiadają kanały rewizyjne z indywidualnym oświetleniem.
I to na dzisiaj tyle. Oprócz palnika brakuje na żurawiach tabliczek z udźwigiem. Po uzupełnieniu tych dwóch braków - prace wyposażeniowe w "szopie" będę mógł uznać za zakończone. I najlepsze z tego wszystkiego jest to, że po ułożeniu demontowalnego dachu - nikt tego nie zobaczy ...
Pozdrawiam !