Ontraxs 2015

[Andrzej Harassek]

W ostatni weekend odbyła się w holenderskim Utrechcie doroczna wystawa modelarska Ontraxs 2015. Wystawa jest organizowana w Muzeum Kolejnictwa (Het Spoorwegmuseum), a makiety i dioramy, jak też i stoiska handlowe są powciskane pomiędzy eksponaty muzealne. Tak więc zwiedzający mają okazję podziwiania oryginalnych pojazdów, jak i pięknie wykonanych modeli. Na początek kilka zdjęć popularnej w ostatnim czasie "makiety jak teatr". Jest dziełem modelarzy z Rumunii, a przedstawiono na niej fragment wąskotorowej kolejki leśnej gdzieś w rumuńskich Karpatach. Nie wiem, czy jest to odzwierciedlenie rzeczywistej kolei, ale kolejki takie (a przynajmniej jedna) istnieją w Rumunii do dziś. Makieta jest zbudowana w wielkości 0e, a modele zarówno taboru, jak i infrastruktury są wykonane perfekcyjnie.

 

[Marcin Kempa]

Panie Andrzeju równie ciekawe będą też zdjęcia realnych pociągów jakie tam stoją. Ma Pan coś?

 

[Andrzej Harassek]

Mam trochę zdjęć eksponatów muzealnych, ale zrobionych przy innej okazji. Może kiedyś je wrzucę, ale chyba w innym temacie (część z nich już zresztą kiedyś pokazałem). A teraz kolejne parę fotek z Ontraxs. Kilka małych dioramek, przy czym "mała" to pojęcie względne, bo niektóre są w skali 1:22,5, więc nawet niewielki wycinek rzeczywistości zajmuje sporo miejsca.

Tu diorama jak obraz. Budynki są celowo zniekształcone, dzięki czemu całość robi wrażenie głębokiej perspektywy.

A tu ciekawostka: diorama (?) obrotowa, gdzie prędkość obrotowa jest zsynchronizowana z prędkością pociągu tak, że pociąg stoi w miejscu w stosunku do ziemi.

 

[Andrzej Harassek]

Dziś dwie dioramy w małej wielkości. "First Snow on the Highline":

Druga to belgijska stacja Turnhout z początku XX wieku w wielkości N. Budynek dworca istnieje do dziś, ale hala peronowa zniknęła już dawno. W dioramie zainstalowano ciekawe oświetlenie LEDami, sterowane tak, że imituje różne pory dnia. Efekt znakomity, ale trudny do pokazania na zdjęciach.

 

[Andrzej Harassek]

Na tegorocznej wystawie przeważały makiety, czy raczej dioramy, wykonane w dużych wielkościach. Kolejne dwie przedstawiają bardzo kiedyś popularne w Belgii i Holandii tramwaje na tor 1000 m. Obie makiety wykonano w skali 1:43,5, czyli w wielkości Om. Najpierw Belgia, tramwaje elektryczne i spalinowe:

A tu tramwaj parowy w Holandii:

 

[Baldwin]

Pierwsza makieta to wypisz wymaluj , Mocanita valea vaserului .
Fantastyczna leśna kolejka niczym nasza kresowa Nadwórna-Rafajłowa trzeba by kiedyś jakąś dioramkę z taką kolejką poczynić

 

[Andrzej Harassek]

Pierwsza makieta to wypisz wymaluj , Mocanita valea vaserului .

Bardzo możliwe, taka nazwa widnieje na tabliczce, widocznej na pierwszym zdjęciu.

Dziś trochę Ameryki - też wąskotorowej w dużym wymiarze.

A tu Niemcy w wielkości 0. Budynek stacji Weingarten dziwnie znajomy - oczywiście, to produkt Tomka Stangla, który zresztą też miał swoje stoisko.

 

[Andrzej Harassek]

Na koniec diorama w skali 1:22,5: mała fabryczka z bocznicą kolejki 600 mm. Mnie najbardziej zachwyciły zardzewiałe, spiralne schody.

A tak prezentowało się stoisko Tomka Stangla. Zainteresowanie spore, ale głównie modelarzy w wieku 50+ .

To już ostatnia relacja z tegorocznej wystawy Ontraxs w Utrechcie. Za jakiś czas wrzucę parę fotek eksponatów Muzeum Kolejnictwa, w którym miała miejsce impreza, ale to już chyba w innym wątku.

 

[Czesław Turko]

Ciekawe makiety. Sporo szczegółów, detali. Do tego perfekcyjne wykonanie robi wrażenie.

Jest to całkiem inna forma modelarstwa kolejowego niż preferowana u nas w kraju.

 

[Andrzej Harassek]

Za granicą też buduje się duże modułowe makiety, ale akurat na Ontraxs pokazywane są raczej takie małe, mające bardziej charakter dioram, niż makiet w naszym rozumieniu. Duże makiety są prezentowane na takich imprezach, jak Intermodellbau w Dortmundzie, czy też w Utrechcie, ale na jesiennym Eurospoor (w tym roku będzie w dniach 23-25 października).

 

[Baldwin]

Piękne wykonane i zapewne w realu jeszcze bardziej urokliwe ,tutaj liczy się każdy szczegół .
W zasadzie to po trochu ze względu na wielkość to już bardziej nadaje się do ogrodu ,ale jak ktoś ma duża chałupę to czemu nie .
Fajna relacje i oby więcej takich pokazujących, że istnieją inne skale w których można tworzyć wspaniałe makiety