Taa, tylko weź pod uwagę że Wolsztyn jednak cokolwiek jeździ, co 1-2 tygodnie robi kursy na dłuższych relacjach, Oelki z Wolsztyna w tym roku zrobiły ładnych kilka, jak nie kilkanaście tys. km. A Chabówka co? Jedna Parowozjada, kilka pociągów retro zamówionych przez Niemców oraz letnie kursy na trasie 15km.
Oczywiście jak najbardziej jestem za tym, żeby utrzymywać jak najwięcej parowozów pod parą i bardzo mnie cieszy powrót do służby OKz32, ale chyba warto by się było zastanowić nad rozszerzeniem oferty turystycznej, zwłaszcza, że na tych terenach jest o wiele większy potencjał niż w Wielkopolsce, w której się udało.