Nowoczesny tabor PKP

[Jarząbek]

Czy Ty się zastanowiłeś nad tym co pisałeś? Jestem pewny, że nie!
Czy Ty naprawdę nie rozróżniasz nazwy obraźliwej od slangowej?
Czy Ty naprawdę zdajesz sobie sprawę, że w momencie zaprzestania czynnego udziału w tym Forum kilku uczestników sporo informacji nie zobaczysz?
Twój wpis - to przysłowiowy strzał w kolano .... oczywiście Twoje kolano.
Dla mnie nazywaj jak tylko chcesz poszczególne rodzaje pojazdów trakcyjnych ale nie oczekuj odpowiedzi ode mnie w przypadku użycia sformułowania obraźliwego.
I to by było na tyle.....

 

[daniel loko]

Kolego Jarząbek - moje nazwy chyba są raczej sympatyczne i nikogo nie obrażają , po za nazwą "kibel" , która rzeczywiście może być obraźliwa... Zwykle osobom nie wtajemniczonym jeśli widzę ,ze nadjeżdża np. EN57 mówię: jednostka lub Enek.. Tak po za tym to myślę ,ze poza prawidłowym nazewnictwem nazwy zdrobniałe są chyba nie zabronione.......

 

[Jarząbek]

Widzę, że wreszcie zrozumiałeś - ja naprawdę nic nie nam do określeń slangowych, żargonowych i na pewno takowe mi nie przeszkadzają ... co innego obraźliwe - te podnoszą mi bardzo znacznie ciśnienie ... a jak podniosą ciut więcej niż czerwona kreseczka na manometrze to już wtedy nikt niczego się nie dowie .....
I tym pesymistycznym akcentem ....

 

[Andrzej Harassek]

nazwy zdrobniałe są chyba nie zabronione.......

Pod warunkiem, że są zrozumiałe - ja na przykład nie wiem, co to jest Rumi czy półenia..

 

[daniel loko]

Nie, nie, nie... proszę nie kończ... Wszyscy cenimy bardzo Twoje uwagi i wszystko o czym piszesz... Np. w Warszawie już nikt nie nazywa inaczej składów podmiejskich jak: Kaemka lub Eskaemka. Tę nazwę co chwilę słychać w śród rozmów na peronach....[DOUBLEPOST=1384341041][/DOUBLEPOST]Rumi to Rumun - ( ST43 po mojemu ), a półenia - półka.. U nas w domu bardzo często się używało zdrobnień, choćby dla zabawy i podkreślenia sympatii dla określonego przedmiotu lub rzeczy, jeżeli była ciekawa , bądź ładna. Nigdy w domu nie używano wulgaryzmów.

 

[Prezes TS]

I nadal Kolega Rumcajs-wrocek nic nie rozumie
Przecież nikt tu niczego nikomu nie zabrania! chodzi tylko o to, aby nie przyklejać obraźliwych nazw do tego, czym się my wszyscy interesujemy. Pisałem przecież, że takie nazewnictwo świadczy tylko o ironizowaniu i wykpiwaniu tego, czym również i Ty sam się interesujesz ! - a jest to po prostu głupie! Każdy może mieć, oprócz tych powszechnie znanych, również swoje nazwy dla poszczególnych lokomotyw, czy wagonów, różne zdrobnienia, niekiedy zrozumiałe tylko dla siebie,
ale ... kibel ??? a ... może ... gówno ?

I ponownie apeluję !!!
Temat tego wątka, to :
Nowoczesny tabor PKP
Inne, poboczne sprawy nic do niego nie wnoszą !

 

[daniel loko]

...Tak jest! Koniec i teraz piszemy tylko o naszych super nowościach PKP...

 

[Rumcajs-wrocek]

http://www.kurierkolejowy.eu/aktualnosci/16965/Pietrusy-PKP-Intercity-coraz-blizej-Lodzi.html
I odnośnie tego mam pytanie : Czy Pesa, lub Newag produkują EZT-y piętrowe ? (Może ktoś odpowie )[DOUBLEPOST=1384534459][/DOUBLEPOST]

I nadal Kolega Rumcajs-wrocek nic nie rozumie
Przecież nikt tu niczego nikomu nie zabrania! chodzi tylko o to, aby nie przyklejać obraźliwych nazw do tego, czym się my wszyscy interesujemy. Pisałem przecież, że takie nazewnictwo świadczy tylko o ironizowaniu i wykpiwaniu tego, czym również i Ty sam się interesujesz ! - a jest to po prostu głupie! Każdy może mieć, oprócz tych powszechnie znanych, również swoje nazwy dla poszczególnych lokomotyw, czy wagonów, różne zdrobnienia, niekiedy zrozumiałe tylko dla siebie,
ale ... kibel ??? a ... może ... gówno ?

I ponownie apeluję !!!
Temat tego wątka, to :
Nowoczesny tabor PKP
Inne, poboczne sprawy nic do niego nie wnoszą !

Kolega Rumcajs-wrocek zrozumiał dobrze, co Kto do niego ma

 

[bstok70]

Czy Ty się zastanowiłeś nad tym co pisałeś? Jestem pewny, że nie!
....

Przepraszam, że jeszcze do tego wracam i zaznaczam anty-docenty (także Prezesowi TS) ale forma zwracania przez Panów uwagi wydaje się nie za bardzo optymalna . Dbałość o prawidłowe nazewnictwo jest jak najbardziej pożądana. Każdy (nawet MiKol) chce być profesjonalny w nazewnictwie. Agresja prezentowana przez Panów sprawia jednak dużą przykrość, zwłaszcza, że sformułowania poddane krytyce, są dość powszechne (albo lepiej - dość często spotykane). Ważne jest też to, że w psychologii obserwuje się zjawisko "spoufalania się z osobą/przedmiotem", które nie tylko nie świadczy o pogardzie ale wręcz odwrotnie podkreśla bliskość. ("Używam niepochlebnych sformułowań bo wiem, że się na mnie nie obrazisz, co innego inni - tamtym nie wolno, na tamtych byś się obraził. W ten sposób daję sygnał innym, że łączy nas coś specjalnego"). Można więc to podciągnąć pod pewien rys psychologiczny (mówię Kibel, ale gdy widzę jak jest cięty, pęka mi serce). Myślę, że jako społeczność, którą łączy zamiłowanie do kolei powinniśmy się wspierać poprzez wymianę opinii, uwag, a nie pisać: "chyba nie lubiłeś swojej pracy".
Mnie, osobie, która często używała takiego sformułowania Panów posty sprawiły dużą przykrość. Odczułem zawstydzenie ale i zakamuflowaną pogardę dla mnie i mnie podobnych. A przecież nie o to chyba Panom chodziło.
PS Oczywiście wyciągam wnioski i przesuwam określenie Kibel do grupy wyrazów niezalecanych.
Wpada spóźniony i zasapany pasażer "na Śródmieście" i pyta:
-Panie jaki to pociąg ?
- Żółty.
-To znaczy chodzi mi o to: dokąd?
- Do połowy
Stary dowcip bo mazowieckie EZT-y od lat nie są "Żółtkami" (a czy przy okazji ta nazwa również nie jest dość niebezpieczna?)

 

[Marcin Kempa]

Podpisuję się pod tym rękami i nogami. To, że ktoś pragnie używać poprawnych nazw i rażą go nazwy żargonowe to nie uprawnia go do obrażania innych.

 

[Andrzej Harassek]

Czy Pesa, lub Newag produkują EZT-y piętrowe ? (Może ktoś odpowie )

W tej części Europy tylko Czesi produkują piętrowe zespoły trakcyjne.

 

[Rumcajs-wrocek]

Dziękuję za odpowiedź Dlatego też dziwię się że w/w Polscy producenci przystąpili do przetargu !

 

[Preki]

Stadler ma jeszcze w ofercie piętrowe EZT znane pod marką KISS. A jak wiadomo, zakład mają w Siedlcach, więc to nie powinno stanowić problemu.

 

[Andrzej Harassek]

Na tej zasadzie to można powiedzieć, że Alstom też nie miałby problemu: produkują piętrowe zespoły i mają zakład w Chorzowie (Konstal).

 

[CoCu]

Dlatego też dziwię się że w/w Polscy producenci przystąpili do przetargu !

Ci w/w polscy producenci przystępują do niemal każdego przetargu ogłaszanego w naszym kraju, nawet jeśli obecnie nie mają w ofercie taboru o jaki chodzi w przetargu. Jednakże trzeba zwrócić uwagę, iż nasi producenci, szczególnie Pesa, są bardzo elastyczni i dostosowują się do rynku bardzo szybko. Doświadczenia nabyte przy produkcji jednego taboru, pozwalają im zapewne łatwiej podejmować produkcję czegoś nowego innego. Inna zaś sprawa, że takie startowanie w niemal każdym przetargu powoduje, iż producent zwiększa wachlarz produkowanych typów taboru, a to znów pozwala nabyć następne doświadczenia oraz dać się poznać jeszcze większej grupie odbiorców. Zatem jest to droga do rozwoju.

 

[Preki]

Na tej zasadzie to można powiedzieć, że Alstom też nie miałby problemu: produkują piętrowe zespoły i mają zakład w Chorzowie (Konstal).

W Siedlcach mają akurat zakład montujący, podzespoły do montażu pojazdów przybywają z innych zakładów lub od podwykonawców zewnętrznych. Głównie autami ciężarowymi, ale bywa też, że koleją. Teraz głównie montują wyroby na eksport, dzisiaj około 16:00 stał nowiuśki FLIRT dla GySEV gotowy do wysyłki. Oprócz tego masowo montują GTW. Tak więc położenie zakładu wpływa na to, tym bardziej, że znajduje się on w kraju docelowego odbiorcy.

 

[Andrzej Harassek]

Ależ ja nie miałbym nic przeciwko temu, by i Stadler i Alstom złożyły oferty! Zwłaszcza, że mogłoby to dać dodatkowe miejsca pracy. Ale najwyraźniej posiadanie zakładu w Polsce nie wystarczyło, by te firmy zdecydowały się uczestniczyćw tym przetargu.

 

[Hardtech]

Flirt 3 dla PKP IC

http://www.kurierkolejowy.eu/aktualnosci/15650/PKP-IC-kupuje-FLIRT-y-najnowszej-generacji.html

 

[Preki]

O wilku mowa. Pojazd ma być nieco inny od prezentowanego w poście powyżej - ma być inny układ drzwi.

Z całym moim szacunkiem dla Stadlera, ale jako pojazd dalekobieżny ten Flirt mnie... ... nie przekonuje. Mam duże wątpliwości co do wyposażenia wnętrza, na 100% będzie bezprzedziałowy. Ale czy będzie to, jakże modny, jednoprzestrzenny układ, który bardziej pasuje do pociągu podmiejskiego/SKM? Czy drzwi wejściowe będą oddzielone od wnętrza przedsionkiem, żeby podczas postoju nie wiało nam do środka jak jest zimno? (powszechny problem jakiego doświadczam wracając Flirtami z W-wy, ale to idzie przeboleć w poc. podmiejskim). Mimo renomy Stadlera, obawiam się że ta inwestycja może być niewypałem tak jak przerośnięte tramwaje ED74 - nie ma to jak zwykły, przedziałowy wagon. Ale niestety zdaje się że w XXI wieku przedział to coraz większy luksus. George Pullman w grobie się przewraca...

Zapytałem na profilu "Pociąg do Podróży" na Facebooku o wizualizację wnętrza, oto fragment odpowiedzi:
"[...] wiemy, że będzie w standardzie IC, tzn. będzie bardzo wygodne, z dużymi toaletami, barem, wygodnymi fotelami, gniazdkami elektrycznymi i oświetleniem*, przystosowane dla osób o ograniczonej mobilności, rowerów, większego bagażu, z przewijakiem dla dzieci itp."

Jeśli standard IC ma wyglądać mniej więcej tak, to chyba będę musiał rozważyć inny środek transportu na niektórych trasach. Bo niestety, wnętrze pociągów nowoczesnych niewiele odbiega od wnętrza autobusów, a te drugie jakby nie spojrzeć, są tańsze.

* - łaskę robią że oświetlenie montują? Wow...

 

[Andrzej Harassek]

Wnętrze bez przedziałów to niestety dzisiaj standard, nawet w pociągach dużej prędkości (TGV, większość miejsc w ICE, Pendolino - nie tylko te dla PKP), więc nie ma co się łudzić, że w naszych IC będzie inaczej. Ale ten w linku, który podał kolega Preki, to pociąg podmiejski/regionalny, myślę, że aż tak źle nie będzie.