Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Kilka zapowiedzi na rok 2016 jest już powszechnie znanych.
Dla mnie zdecydowanym przebojem będą węglarki grup Villach i Linz, które ma wypuścić Roco. Co prawda są już wagony tego typu od Liliputa, i niedawno wydane przez francuską firmę R37. Ale może dzięki roco w końcu doczekamy się tych wagonów w barwach PKP.
Wydaje mi się że nie przypadkowo będzie BR85 w 2017r wtedy ma też być już na chodzie prawdziwa lokomotywa. Nie zdziwię się jak prezentacja modelu zbiegnie się z festynem kolejowym organizowanym co roku w drugą niedzielę sierpnia w Seebrugg. W tym roku na linii Dreiseebahn i Hollentalbahn jeżdziła BR52 7596 i BR 86 333. http://www.3seenbahn.de
Nowością w tym roku powinien być też, zapowiadany od bodaj 2011 przez PMT http://www.pmt-modelle.de/2011/seiten/30201.html , pruski parowóz T7 - nasz TKh2. Maszyna ta była powszechnie używana w pruskich dyrekcjach na terenie dzisiejszej Polski.
Pojawił się katalog nowości od Roco na 2016 rok i niestety zabrakło nowych wagonów YB w malowaniu kolei czeskich.
Szkoda, po cichu liczyłem na takie malowanie: http://www.vagonweb.cz/fotogalerie/CZ/CD_B.php
Nowością w tym roku powinien być też, zapowiadany od bodaj 2011 przez PMT http://www.pmt-modelle.de/2011/seiten/30201.html , pruski parowóz T7 - nasz TKh2. Maszyna ta była powszechnie używana w pruskich dyrekcjach na terenie dzisiejszej Polski.
Firma ma do tej pory jedną małą saksońską lokomotywę - BR 98.70 (sä. VIIT), oraz spalinówkę V75/ BR107 - DR [alboT435 - CSD] w H0. Inne w skali H0e lub TT , więc na forum TT może prędzej ktoś odpowie. Model T7 powinien być chyba dopracowany.
PIKO:
Ceny ...
Ilość nowych modeli z nowych form ...
Rozmach i rozpęd ...
Roco:
Ceny ...
Ilość nowych modeli z nowych form ...
Ofensywa ...
Generalnie po obejrzeniu obu katalogów dochodzę do dwóch wniosków:
1. PIKO - czuje się pewnie - wprowadza na rynek kolejne modele z nowoopracowanych form oraz podwyższa ceny.
2. Roco - wyciąga wnioski - obniża ceny niedrogich w produkcji produktach i zachowuje umiarkowany rozwój wprowadzając na rynek kilka nowych modeli z nowych form
Długo by mi zajęło podsumowanie wszystkiego, zatem egoistycznie pochylę się tylko nad kilkoma rzeczami.
Jeden z modeli, o których chciałbym porozmawiać to model lokomotyw serii 243 (143)/112/114/212.
Roco modele z tej rodziny produkuje już od lat. Jeśli mam rację, to pierwszym modelem o nr katalogowym 43681 (43979 w wersji cyfrowej) był model lokomotywy 112 010-4 w malowaniu orientrot i oznakowaniu DR, wydany w 1993 roku. Także model nie jest już pierwszej świeżości. Nie miałem do tej pory okazji zetknąć się z nim - nie mam więc na jego temat wyrobionego zdania. Tutaj prosiłbym kolegów, którzy model posiadają o wyrażenie opinii na jego temat. Wracając do... w tym roku ukaże się chyba już 37 i 38 [!] model z tej rodziny. Poniżej wycinek katalogu:
Tym razem model - podobnie jak inne - został przeceniony i obecnie jego cena ma wynieść 179 €. Dla przykładu:
- tegoroczny model lokomotywy 243 354-8 (nr kat. 73322 - wersja analogowa, 73323 - wersja z dźwiękiem, 79323 - wersja dla systemu zasilania AC):
...kosztował 219 € [!], czyli 40 € więcej, co na "nasze" stanowi różnicę bliską 170 zł! Dla przykładu pomiędzy tegoroczną edycją tego modelu z dźwiękiem oraz zapowiedzianą na przyszły rok, różnica w cenie wynosi 45 €, czyli niemalże 190 zł. Ciekawe... dekodery nagle potaniały ? Co warto zauważyć - model obecnie posiada już gniazdo dekodera cyfrowego w standardzie PluX-22 - wcześniej standardowo, 8-pinowe gniazdo dekodera w standardzie NEM652. Silnik - chyba standardowo jak u Roco - pięciobiegunowy (pięciobiegunowy?) z kołem zamachowym.
Jak widać, konkurencja robi swoje , a ta nie śpi i wprowadza na rynek swój, zaprojektowany od nowa model. Na 2016 rok zapowiedziane zostały na razie 2: 243 576-6 oraz nieznana 112. Poniżej fragmenty katalogu:
PIKO chwali się m.in. pięciopolowym (pięciobiegunowym?) silnikiem PIKO (ciekawe kto robi te silniki dla PIKO, bo raczej nie podejrzewam ich o to, a jednak firmują je swoją marką?) z dwoma "dużymi precyzyjnie dobranymi" kołami zamachowymi. Chyba standardem w nowych modelach firmy PIKO stało się już gniazdo dekodera cyfrowego w standardzie PluX22.
Ciężko teraz porównywać oba modele ze sobą, gdyż nie wiemy do końca jak będzie się prezentował model konkurencji. Wiadomo jednak, że będzie o 14 € tańszy w wersji analogowej i o 26 € droższy w wersji cyfrowej z dźwiękiem. Nie wiem jakiej jakości jest dźwięk do tych lokomotyw oferowany przez Roco, ale sądząc po jakości/ofercie dźwięków, które robi/oferuje obecnie PIKO (pod sygnaturą PIKO SOUND) można spodziewać się naprawdę fajnego dźwięku - proponuję posłuchać sobie próbek dźwięku z lokomotyw serii 102, 103, E 50, 130, 187, V200, 245.
Jakiś czas temu, można było zauważyć, że nowo wprowadzane do oferty modele w skali H0, ukazywały się po pewnym czasie również w skali TT, a czasem także N. W przypadku modelu, o którym chcę powiedzieć jest inaczej. Został wprowadzony do oferty modeli w skali TT jako tegoroczna nowość. Zaś w roku 2016 ukaże się w skali H0 i G. O jakim modelu mowa? Mowa o wagonie silosie do przewozu cementu:
W odniesieniu do oferowanych obecnie wagonów silosów - których formy wywodzą się jeszcze z czasów NRD - będzie to skok jakościowy, mimo iż cena będzie wyższa tylko o 3,5 € . Różnica nieduża, bo cena "zmodernizowanych" NRD-owskich modeli jest sztucznie i nienaturalnie zawyżona . Wszystko to zaczyna pachnieć absurdem kiedy spojrzymy na - w prawdzie nieco inny, ale też tego samego rodzaju - dużo lepiej wykonany model firmy Roco, kosztujący 30 € (model PIKO jest o połowę droższy - kosztuje 45 €). Biorąc to pod uwagę pozostaje pewien niesmak, bowiem niektóre detale w tej skali firma PIKO mogła by bez problemu odwzorować (w nowych cysternach pokazała, że potrafi), a już w dodatku w tej cenie ... Poniżej model (nr kat. 66276) konkurencji:
Od czegoś trzeba zacząć ? Może w drugiej połowie roku ?
Z ciekawszych rzeczy, które mnie zaskoczyły... PIKO opracowuje model chińskiego spalinowozu :
Tym ciekawym akcentem na razie zakończę . Bardzo proszę posiadaczy modeli lokomotyw serii 243/143, 112, 114 firmy Roco o opinie na ich temat . Myślę, że odpowiednim tematem, w którym powinny się znaleźć owe opinie, będzie temat: Modele kolei wschodnioniemieckich DR.
Według włoskiej strony, gdzie można chyba znaleźć wszystkie lokomotywy/wagony pasażerskie Europy: http://gamos81.altervista.org/Estero/Loco_elettriche/DB/E11-E42_DR.htm
Edycji modeli 243/112... było jeżeli dobrze policzyłem już 40, a te które Roco teraz zapowiedziało mają być kolejnymi. W podanym linku nie ma jeszcze wymienionych modeli Piko, ale to chyba dlatego, że to jest informacja bardzo świeża - ale jestem pewien, że bardzo szybko się to zmieni.
Miałem kiedyś model Roco 63555. Br 112 w standardowym czerwonym malowaniu DB AG z końca lat 90-tych. Model był bardzo dobrze wykonany - miał sporo elementów dodatkowych - jedynie poręcze wejścia do budy troche "odstawały" wyglądem do reszty - znaczy się wyglądały "plastikowo" (zupełnie jak koszmarnie krzywe i prześwitujące czerwone zderzaki w Eu07 Schlesienmodelle).
Model miał gniazdo cyfrowe 8-pinowe. Był niesamowicie ciężki, wagi St44 albo nawet i więcej, i niesamowicie szybki. Nie pamiętam ilu polowy tam był silnik, ale model jeździł bardzo płynnie i bardzo cicho. Jedyny (jak dla mnie osobiście jest to bardzo istotnie) mankament to brak gniazda krótkiego sprzęgu - gniazdo umiejscowione było w wózku. Piko wydaje się mieć kinematykę krótkiego sprzęgu.
Nie chce mi się sprawdzić, czy poza zmianą gniazda DCC na 21 pinowe Roco coś jeszcze ulepszyło w najnowszej wersji - np. wprowadziło kinematykę krótkiego sprzęgu.
Tutaj kilka fot tej maszyny
Mam dokładnie tę samą maszynę. Kupiłem lat temu kilka od jednego z forumowych Kolegów. Modelowi faktycznie trudno cokolwiek zarzucić . Dzięki wadze ponad 500 g przyjemnie "leży" w dłoni. Kultura pracy na najwyższym poziomie. Porusza się cichutko a do tego wykazuje niesamowitą tolerancję dla brudnych szyn i odbioru prądu na różnych kombinacjach rozjazdów. Wizualnie nie odstaje niczym od współczesnych produkcji poza wycieraczkami odlanymi wraz z szybą. Minusem jest brak tłumików wężykowania, które seria 112 w przeciwieństwie do serii 143 powinna posiadać. Plusem są odbieraki o wzmocnionej konstrukcji w stosunku do 143.
Elektrowozem tym najczęściej ciagnę (lub pcham) wagony piętrowe Hobbytrade. Doskonale pasuje również do pociągów IC, IR a także nocnych, takich jak "nasz" Ost-West.