• Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Mój ZNTK Nic tak nie cieszy jak własnoręcznie przerobiony model :D

Lyntog

Znany użytkownik
Reakcje
999 6 2
#1
Cześć wszystkim :D

Bardzo dawno nic konkretnego na forum nie wrzucałem, mimo, że jestem na nim już dość długo, chyba najwyższa pora to zmienić, bo od pewnego czasu zacząłem się bawić przeróbkami swoich modeli. Dzisiaj na warsztat trafiła belgijska lokomotywa serii 59, której model ROCO wykorzystuje podwozie z BR215/218, a co za tym idzie ma tam samo tak tamten model (i ogólnie większość starszych modeli od austriaków) totalnie skaszanione oświetlenie zewnętrzne na dwóch żarówkach i prymitywnych światłowodach, które "elegancko" oświetlają przy okazji obie kabiny maszynisty :D Ponadto ROCO zrobiło błąd dając układ lamp niezgodny z belgijskim oryginałem (czerwone reflektory wewnątrz, zamiast jak we wszystkich belgach po zewnętrznej).

1700772273818.png 1700772301007.png

Mój model pochodzi z lat 80-tych, a co za tym idzie miał oryginalnie też stare podwozie z dużym silnikiem i oczywiście bez gniazda dekodera. Aktualnie z dawcy jest już założone nowe podwozie, ale problem oświetlenia jest w nim nadal ten sam :D Pierwszym krokiem było wylutowanie żarówek:

Ponieważ okazało się, że w otwory w płytce po żarówkach idealnie pasują te złącza szybko zapadła decyzja o tym, żeby dodatkowo zrobić kable w wersji odpinanej, co zdecydowanie ułatwi bezszkodowy demontaż nadwozia :)

1700771891992.png

Do oświetlenia tego konkretnego modelu idealnie pasują diody 2mm z długim "nosem":

1700772203819.png

Efekt po próbnym złożeniu:

1700772237518.png

1700772384847.png

Różnica w jasności oświetlenia jest kosmiczna :D Jeśli komuś przyda się ta wiedza, do białych diód potrzebny był opornik aż 4,7 kOhm, do czerwonych pewnie też, bo chcę je specjalnie zrobić słabsze.

Jeszcze tylko zlikwidować prześwity gdzie nie trzeba...

1700772424235.png

...i dwa białe z jednej strony skończone :D Efekt jest więcej niż rewelacyjny! :)

1700773240173.png 1700773287079.png

cdn. :D
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
Lyntog

Lyntog

Znany użytkownik
Reakcje
999 6 2
#3
Fakt, że w większości, ale nie we wszystkich - 1805 w środku - albo nie mają czerwonych wcale

(...)
Albo mają tylko na jednym końcu. ;) Ten sam 5941 z drugiej strony:
Hahahaha, no nie :ROFL::ROFL::ROFL: Cała Belgia :D Przyznaję, że aż tak się przyglądałem, udało mi się tylko znaleźć egzemplarze, w których brakowało górnego reflektora z jednej strony, ale że potrafią mieć całkiem różny wygląd na obu czołach to nie zwróciłem uwagi :D Ja w swojej 5916 chcę zrobić odłączane górne reflektory, gdyż na dostępnych zdjęciach tej maszyny wygląda, że ich nie używano :)
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.909 489 30
#4
Generalnie na kolejach belgijskich (także francuskich) nie używa się górnego światła, dodatkowy reflektor miały tyko lokomotywy jeżdżące za granicę (dlatego miały np. elektrowozy 1800). Teraz większość nowego taboru ma już górny reflektor, bo zwykle są to standardowe konstrukcje, przystosowane do eksploatacji w różnych krajach.
 
OP
OP
Lyntog

Lyntog

Znany użytkownik
Reakcje
999 6 2
#5
Generalnie na kolejach belgijskich (także francuskich) nie używa się górnego światła, dodatkowy reflektor miały tyko lokomotywy jeżdżące za granicę (dlatego miały np. elektrowozy 1800). Teraz większość nowego taboru ma już górny reflektor, bo zwykle są to standardowe konstrukcje, przystosowane do eksploatacji w różnych krajach.
Ooo, dziękuję, tego nie wiedziałem :) No to tym bardziej aż się prosi, żeby w maszynie która go ma, zrobić osobno załączany :)
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.909 489 30
#6
Też mam ten model 5916, równie stary, z wielkim silnikiem i zastanawiałem się, jak go przerobić na DCC, bo miejsca na dekoder za bardzo nie ma. A to podwozie to z jakiego dawcy? Z nowszej wersji Roco? Tylko gdzie to kupić?
 
OP
OP
Lyntog

Lyntog

Znany użytkownik
Reakcje
999 6 2
#7
Podwozie w tym modelu jest identyczne z BR215/BR218 ROCO :) Ale jest małe ale - stare podwozie ma inne zatrzaski niż nowe, a co za tym idzie także buda. Nową budę da sie bez problemu postawić na stare podwozie, ale ze starą budą sam będę musiał coś w przyszłości pomyśleć jak są osadzić na nowym podwoziu, na razie po prostu leży luźno.
 

Jacek765

Znany użytkownik
GGM
SMK Katowice
NAMR
Reakcje
3.516 63 2
#8
Myślę że można by zrobić nowe zatrzaski do mocowania obudowy przez wklejenie po wewnętrznej stronie obudowy kawałków plastiku w miejscach gdzie zachodzi ona poniżej dolnej krawędzi ramy. Jest to kwestia dobrego kleju.
 
OP
OP
Lyntog

Lyntog

Znany użytkownik
Reakcje
999 6 2
#9
Ostatnio coraz więcej zacząłem się bawić przeróbkami elektroniki/oświetlenia w moich modelach. Dzisiaj chcę zaprezentować kolejny model, który moim zdaniem dzięki drobnej przeróbce mocno zyskał :) Prezentowałem go już w tym temacie, gdzie pomagaliśmy właścicielowi identycznej maszyny:

https://forum.modelarstwo.info/threads/dekoder-lenz-silver-mtc21-brak-świateł.61119/

W tym temacie pojawiła się także kwestia wyświetlanych sygnałów, która swoją drogą i mnie nie dawała spokoju :) Dla przypomnienia oryginalnie G2000 od Mehano w wersji z płytką pod dekoder MTC21 może wyświetlać takie sygnały:







Jednak ponieważ ostatnio mam mocną fazę na zbieranie maszyn holenderskich, męczyła mnie kwestia zmiany sposobu wyświetlania światła manewrowego, gdyż w NL wygląda ono tak:

https://flic.kr/p/bjrGdk Po zdjęciu budy ukazuje się nam taki widok:

1719515267691.png


W modelu Mehano dwie białe i obie czerwone diody są umieszczone na dodatkowych płytkach (na zdjęciu jedną z nich widać po prawej), a białe górne jest dość dziwnie przylutowane od spodu głównej płytki mocowanej do ramy. Powoduje to niestety, że dwa dolne światła świecą niemal bezpośrednio (i przez to bardzo mocno), a górne zaś poprzez światłowód dużo słabiej. Oczywiście ściemnienie w dekoderze jasności oświetlenia powoduje, że to górne światło prawie całkiem przestaje w dzień być widoczne.

Pomyślałem sobie, że zrobienie holenderskiego światła manewrowego rozwiąże w dużym stopniu te problemy :) Postawiłem więc loko na torze testowym i zacząłem badać połączenia. Jak widać z płytki są wyprowadzone 4 przewody: VCC (wspólny +), A1/A2 (lampa prawa biała), B1/B2 (lampy czerwone) oraz C1/C2 (lampa lewa biała oraz środkowa biała). Ponieważ oporniki są już na płytce, wyszło na to więc, że wystarczy przelutować kabel C1 do A1, żeby połączyć obie dolne lampy na stałe, a górną zostawić luzem. Potem analogicznie po drugiej stronie to samo:

1719515725464.png


Po przeprogramowaniu dekodera (przyciemnienie dolnych lamp, zmiana przypisania wyjść) efekt końcowy jest dla mnie więcej niż zadowalający :D

1719515780353.png

(światła główne - jak widać nawet po przyciemnieniu samych dolnych lamp nadal świecą one wyraźnie mocniej niż górna, ale nie jest to już aż taka różnica jak wcześniej)

1719515838158.png

(światło manewrowe dokładnie takie jak stosowane w Holandii)


1719516107348.png

(i światła czerwone - tu akurat bez zmian)


Z dedykacją dla @Joseph :D
 
OP
OP
Lyntog

Lyntog

Znany użytkownik
Reakcje
999 6 2
#10
Dzisiaj przyszedł czas na długo obiecywaną sobie gruntowną przeróbkę tego modelu:

1720044821651.png


To holenderska lokomotywa serii 1100, oryginalnie produkcji Alstom. Model natomiast jest produkcji ROCO, i to takiego bardzo starego ROCO, a co za tym idzie, nie tylko nie posiada przystosowania pod dekoder, ale także ma hałaśliwy układ przekazania napędu na sprężynach i silnik (ten mniejszy) jeszcze w wersji nierozbieralnej:

1720045046908.png


Okazuje się, że nawet wykorzystując oryginalne części od ROCO, wcale wszystko tak ładnie nie pasuje jak mogłoby się wydawać. Między innymi wyszło, że w silniku na wymianę trzeba było skrócić nieco ośkę wirnika po obu stronach, żeby nowe wały kardana chciały się zmieścić i miały bezpieczny luz roboczy przód - tył. I powiem Wam, że tak twardego metalu, jak ten z którego jest ta ośka zrobiona, to już dawno nie miałem okazji ciąć :D Ostatecznie jednak coś tam zaczęło wychodzić - na zdjęciu stan mniej więcej w połowie prac nad nowym napędem (po prawej już prawie spasowany na miejscu nowy kardan):

1720045323202.png


Ostatecznie napęd po wielu próbach udało się dopasować :) Przy okazji gruntowemu czyszczeniu i smarowaniu poddałem wszystkie części ruchome.

Następnie przyszedł czas na dekoder, do tej maszyny poszedł ESU Lokpilot V3.0:

1720045466451.png


Wraz z dekoderem model zyskał także diody LED 3mm zamiast oryginalnych żarówek, a także wózki w prawidłowym kolorze (zostały przemalowane) :D

Po poskładaniu model prezentuje się tak:

1720045809756.png


Dla porównania fotka oryginału z Holenderskiego Muzeum Kolejnictwa w Utrechcie:

1720046060138.png


Jak widać, do zrobienia jeszcze trochę zostało, przede wszystkim detali kolorystycznych, ale to już następną razą :D W każdym razie myślę, że już nawet sama zmiana koloru tych wózków zrobiła ogromną robotę :)

Aha - odpowiadając na potencjalne pytanie - tak, Holendrzy przez wiele lat stosowali i czasami jeszcze stosują nadal żółte żarówki w przednich reflektorach, z tego co słyszałem pomaga to podczas jazdy we mgle, co u nich zdarza się wyjątkowo często :)
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
Lyntog

Lyntog

Znany użytkownik
Reakcje
999 6 2
#11
Dzisiaj poległem.

Zabrałem się za prace przy elektryce tego modelu:

1721069605713.png


To wagon sterowniczy TRIX 23279. Oryginalnie wyposażony jest w ciekawy analogowy system przełączania przedniego oświetlenia za pomocą blaszki przymocowanej do przedniej osi, zwieranej do dwóch bolców także umieszczonych wewnątrz wózka. Przy jeździe w przód zasilanie jest przełączone do dolnego, a w tył do górnego bolca. Zaś za całą resztę odpowiada płytka elektroniczna, na której znajdują się także diody LED.

1721070620042.png


Całość oryginalnie jest oczywiście zasilana 16VAC (w analogu pewnie też, ale nie testowałem). Ja jednak chciałem sterować całym oświetleniem za pomocą dekodera funkcyjnego. Przeżyłem więc spore rozczarowanie nie widząc żadnej instrukcji podłączenia go. Co więcej, sama płytka ma masę jakiś tranzystorów i innej elektroniki, która niestety przestaje działać po zmianie zasilania na 12VDC :( No i po dwóch godzinach walki poległem. Jedyne co udało mi się uruchomić, i to na krótko to LED-y od przednich świateł, ale te najpierw świeciły bardzo słabo, a po chwili... przestały działać :(

Czy ktoś miał do czynienia z tymi płytkami w innych modelach TRIX-a lub Maerklin-a i mógłby mi pomóc gdzie mogę się wlutować, żeby to działało? Mierzyłem przejścia multumetrem, ale nie ogarniam jak to jest podłączone poza tym, że chyba sterowanie jest plusem, a nie masą :(

1721070487575.png


Po lewej - brązowy szyna lewa, czerwony - szyna prawa. Po prawej - żółty - światła przód, czerwony - światła tył. Tyle udało mi się rozszyfrować.

EDIT: Już wiem gdzie się wlutować. Nadal jednak nie wiem co zrobić z odwróconą biegunowością płytki, dlaczego do cholery tu jest wszystko odwrotnie...
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
Lyntog

Lyntog

Znany użytkownik
Reakcje
999 6 2
#12
A jednak udało się to ogarnąć :D

1721148126128.png

1721148140748.png

1721148157465.png


Ale już dawno się tak przy czymś nie urobiłem :D Generalnie płytka oświetleniowa była do totalnego przerobienia, jeżeli ma działać w DCC to tak naprawdę trzeba w niej wszystkie połączenia wykonać od nowa:

1721148286230.png


Światła przednie były dość proste do uruchomienia, bo wystarczyło jedynie zamienić bieguny ze sterowania plusem na sterowanie minusem. Ale oczywiście przy standardowym układzie tej płytki światło tylne nie mogło już działać. Ostatecznie wymyśliłem, że odwrócę czerwoną diodę o 180 stopni. Sam nie wiem jak tego dokonałem zwykłą lutownicą, ale udało się :D Następnie musiałem rozdzielić całkowicie ścieżki obu obwodów na płytce (przy okazji można ją było znacznie skrócić, bo wiele elementów przestało być już potrzebnych). Na koniec zostało doprowadzenie wspólnego plusa po nowemu, widocznym na górze niebieskim kablem.

Takiej rzeźby jak tu to nie zrobiłem już dawno, ale podobno jak coś jest głupie i działa to nie jest głupie :p

Następnie dostało upchnięcie dekodera i kabli od niego wewnątrz wagonu. A wcale nie było to takie łatwe mimo że ten wagon ma w pewnej części dolnego poziomu sporą przestrzeń bez okien, za którą można wszystko schować:

1721148742015.png


1721148800683.png


Przy montażu okazało się też, że dekoder ESU V3.0 nie ma żadnej regulacji czasu podtrzymania zasilania z dodatkowego kondensatora, co spowodowało, że nawet zastosowanie 3x1000uF wcale nie dało dobrych rezultatów (podtrzymanie działa około 0,5s niezależnie od obciążenia). W rezultacie skończyło się zastosowaniem aż trzech niezależnych kondensatorów - jeden do samego dekodera, a dwa pozostałe do obu listew oświetleniowych. Na szczęście w wagonie było na tyle miejsca, że wszystko udało się elegancko pochować :) Strasznie się cieszę, że to zaczęło działać :D
 
OP
OP
Lyntog

Lyntog

Znany użytkownik
Reakcje
999 6 2
#13
Dzisiaj znany i lubiany zestaw ICE 3 od PIKO :)

Ten model standardowo ma kilka zupełnie dziwnych rozwiązań - przede wszystkim pobór prądu z osi następuje wyłącznie z wagonu sterowniczego 1 klasy, a nie wagonu z napędem, którym w tym przypadku jest wagon restauracyjny - środkowy. Powoduje to, że do jazdy (ale i niestety także do programowania dekodera zamontowanego bezpośrednio w pojeździe) potrzebne są przynajmniej te dwa wagony. Kolejna sprawa to ewentualna rozbudowa o dodatkowe funkcje, np. oświetlenie wnętrza. Tu pojawił się problem, nad rozwiązaniem którego myślałem dość długo, mianowicie główna wiązka 5 PIN przechodząca przez sprzęgi jest w pełni wykorzystana i zawiera:

- Prawa szyna (czarny)
- Lewa szyna (czerwony)
- Wspólny plus (niebieski)
- Światła przód (biały)
- Światła tył (żółty)

Powyższa konfiguracja standardowo nie stwarza absolutnie żadnych możliwości dodania nowych funkcji elektrycznych, gdyż zwyczajnie jest brak wolnych pinów. Ale - zacząłem się zastanawiać w sumie dlaczego pobór prądu jest realizowany z tego wagonu sterowniczego, a nie normalnie z wagonu z silnikiem. Po rozbiorce okazało się, że jest to normalnie możliwe, gdyż wszystkie wózki - napędowe i toczne - to dokładnie ta sama konstrukcja, a jak się przylutuje przewody do blaszek pod odpowiednim kątem, to wałek napędowy w wózku nie przeszkadza absolutnie w niczym. Mój model ponadto ma zmodyfikowaną kolejną zupełnie niezrozumiałą dla mnie rzecz, czyli napęd tylko na dwie z czterech osi. Tak wygląda to w oryginale (na górze wagon napędowy, na dole sterowniczy 1 klasy z odbierakami prądu):

1725214933873.png


Przeróbkę na napęd na 4 osie wykonałem jeszcze w zeszłym roku i niestety nie mam z tego zdjęć, ale musicie mi uwierzyć na słowo, że wystarczy dodać na każdy wałek napędowy drugi brakujący tam ślimak oraz wymienić (dokupić) osie dwie z zębatką. Wszystko pasuje i działa. U mnie dodatkowo wymieniłem wszystkie koła na takie bez obręczy przyczepnościowych, przez co podłączenie tu blaszek stało się możliwe. A jeżeli chodzi o zmianę lokalizacji samych blaszek prądu to efekt końcowy jest taki:

1725216297609.png


Po co to wszystko? Przełożenie blaszek do wagonu napędowego sprawia, że dwa ze wspomnianych pinów na złączach w każdym wagonie (te od poboru prądu z szyn - czerwony i czarny) można wykorzystać do czegoś innego :D W ten sposób u mnie postanowiłem wykorzystać przewód czarny do zamontowania w przyszłości oświetlenia wnętrz, a czerwony, do zrobienia świateł manwerowych. Ponieważ model jest holenderski do wykonania takiego oświetlenia można wykorzystać środkowy reflektor, co trochę ułatwia to zadanie, gdyż nie wymaga żadnych przeróbek na płytkach LED odpowiedzialnych za oświetlenie.

Początkowo planowałem jakoś się po prostu wpiąć z dodatkowym kablem w górnego LED-a, z wykorzystaniem ori rezystora. Jednak okazało się to niemożliwe bez cięcia ścieżek na bardzo małej płytce, więc dałem sobie z tym spokój. W zamian dolutowałem osobno kolejną diodę SMD 0805, jej plus podłączając do ori masy na płytce, a minus wyprowadzając na zewnątrz i łącząc z czerwonym przewodem w wiązce wagonu:

1725216268529.png


1725216356936.png


Oczywiście nie wolno zapomnieć o dodatkowym rezystorze dla tego nowego obwodu :D

1725215619198.png


W wagonie sterowniczym klasy 2 (tym co nie miał w ogóle odbieraków na osiach) czekała mnie pewna niespodzianka, mianowicie całkowity brak przylutowanych do złączki przewodów czerwonego i czarnego - w tej sytuacji musiałem je dołożyć i przylutować samodzielnie:

1725216390601.png


Taką samą operację musiałem wykonać na złączce w wagonie silnikowym, skierowanej w stronę tego wagonu - tam również producent nie dołożył tych dwóch przewodów, zapewne uznając to za zupełnie niepotrzebne. Płytka pod dekoder jest jednak w 100% do tego gotowa i dołożenie tam tych kabli nie stanowi żadnego problemu.

Na koniec została kwestia przednich kloszy - oryginalnie są one wykonane jako jeden element. Co ciekawe przy przełączaniu tylko świateł czerwonych i potrójnych białych żadnego problemu z prześwitywaniem nie było. Jednak zaświecanie samego środkowego reflektora spowodowało konieczność rozdzielenia światłowodu środkowego od pozostałych, gdyż tu już prześwity do dolnych reflektorów jak najbardziej się pojawiły:

1725216022104.png


Po rozdzieleniu i delikatnym zamaskowaniu dołu:

1725216059271.png


Efekt końcowy? Standardowe światła:

1725216165330.png


Światła manewrowe:

1725216211211.png


:D

Oświetlenie wnętrza będzie jak tylko dojdą mi listwy LED.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.909 489 30
#14
Ten model standardowo ma kilka zupełnie dziwnych rozwiązań - przede wszystkim pobór prądu z osi następuje wyłącznie z wagonu sterowniczego 1 klasy, a nie wagonu z napędem, którym w tym przypadku jest wagon restauracyjny - środkowy.
To wcale nie jest takie dziwne. Modele zespołów trakcyjnych czy pociągów zespołowych często mają odbiór prądu z czołowych wagonów, nie raz przełączany zależnie od kierunku jazdy. Chodzi o to, by przy stosowaniu automatycznego zatrzymywania przed sygnałem stój, z wykorzystaniem izolowanego odcinka toru przed semaforem, w odpowiednim miejscu stanęło czoło pociągu, a nie wagon silnikowy, czy lokomotywa pchająca skład. Co jest dziwne to to, że drugi wagon sterowniczy nie ma odbioru prądu, co oznacza, że przy stosowaniu odcinków izolowanych model musi zawsze jeździć wagonem 1 kl. do przodu.
Przeróbkę na napęd na 4 osie wykonałem jeszcze w zeszłym roku i niestety nie mam z tego zdjęć, ale musicie mi uwierzyć na słowo, że
A czy w oryginalnej wersji z napędem na 2 osie model jeździł jakoś wyraźnie gorzej?
 
OP
OP
Lyntog

Lyntog

Znany użytkownik
Reakcje
999 6 2
#15
To wcale nie jest takie dziwne. Modele zespołów trakcyjnych czy pociągów zespołowych często mają odbiór prądu z czołowych wagonów, nie raz przełączany zależnie od kierunku jazdy. Chodzi o to, by przy stosowaniu automatycznego zatrzymywania przed sygnałem stój, z wykorzystaniem izolowanego odcinka toru przed semaforem, w odpowiednim miejscu stanęło czoło pociągu, a nie wagon silnikowy, czy lokomotywa pchająca skład.
Fakt :) U mnie akurat nie ma to żadnego znaczenia, bo nie stosuję takich systemów.

Co jest dziwne to to, że drugi wagon sterowniczy nie ma odbioru prądu, co oznacza, że przy stosowaniu odcinków izolowanych model musi zawsze jeździć wagonem 1 kl. do przodu.
Znając życie, i to że to model serii Hobby, tak pewnie było taniej :p

A czy w oryginalnej wersji z napędem na 2 osie model jeździł jakoś wyraźnie gorzej?
Generalne w 100% oryginale nie, ale ja u siebie we wszystkich modelach usuwam osie z obręczami przyczepnościowymi. I przy napędzanych tylko dwóch osiach juz robił się problem - skład się ślizgał przy wyższych prędkościach, nawet na płaskim torze. Ale przy napędzie na 4 jeździ już OK, zupełnie jak każdy inny model. Ponadto, podmiana przynajmniej jednej osi z gumkami pozwala na przeniesienie odbieraków prądu do wagonu silnikowego, bez obawy, że będzie przerywać podczas jazdy - tylko dwie osie zasilające to jednak mało.
 
OP
OP
Lyntog

Lyntog

Znany użytkownik
Reakcje
999 6 2
#16
1725569100769.png


Dzisiaj znowu ICE 3. I tak, potwierdzam opinie, że ori silnik w nim to totalny złom. Jest przede wszystkim za słaby do tego modelu, a w dodatku tylko trójpolowy, przez co zapomnijcie o płynnym ruszaniu w DCC (zwłaszcza że ja mam dekodery ESU). Pół dnia się męczyłem z ustawieniami CV, ale no nie dało rady, trzeba było przedsięwziąć radykalne środki :D

Nowy silnik jak widzicie to też PIKO (akurat miałem w siebie, kupiony dawno temu), ale już pięciobiegunowy i pozbawiony tych wszystkich dławików, kondensatorów i innych wynalazków mających niby poprawić działanie. Różnica w jeździe po wymianie jest ogromna. Zdecydowanie polecam wykonanie takiej przeróbki ;)
 
Ostatnio edytowane:

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.909 489 30
#17
Co to jest "ori silnik"? :eek:
tych wszystkich dławików, kondensatorów i innych wynalazków mających niby poprawić działanie
Dławiki i kondensatory mają na celu zapobieganie zakłóceniom elektromagnetycznym, generowanym przez silnik, a nie poprawie jego działania. Ale oczywiście wymiana silnika na 5-biegunowy zawsze jest korzystna.
 
OP
OP
Lyntog

Lyntog

Znany użytkownik
Reakcje
999 6 2
#18
I kolejny model doczekał się przeróbki :D Tym razem kolejna belgijska maszyna, serii 62. Oryginały były produkowane od 1961 roku, większość wycofano po 2002 roku.

Kiedy my czekaliśmy aż do 2012 roku na pierwszy prawdziwie polski wielkoseryjny model, Belgowie tą miniaturkę swojej maszyny mieli już pod koniec lat 80-tych. I wyszły wtedy aż 4 edycje w tym jednym malowaniu, z 4 różnymi numerami - 6300, 6246, 6278 i 6204.

Oczywiście, z racji tego że to bardzo stary model ROCO, był wyposażony w ten wielki silnik, którego moc maksymalna przekracza możliwości większości dekoderów. Miał też nieśmiertelne światłowody w komplecie z wielkimi żarówkami pod dachem, które jak wiadomo nigdy nie świeciły jak trzeba :D Oba te elementy musiałem zatem u siebie przerobić. Zastępczy silnik to niemiecki Faulhaber, prawdopodobnie z jakiegoś modelu Maerklina. Ciekawym trafem długość wałków była identyczna jak w starym silniku, co sprawiło, że po wymianie koła zamachowego można było go dać do tego modelu. Z racji mniejszej średnicy, jako podstawkę wyrównującą dałem odpowiednio przycięte oryginalne gumy wyciszające z innego modelu:

1725737198234.png

Nowy silnik już na miejscu, po prawej oryginalny
Z przeniesieniem napędu miałem nieco ułatwione zadanie, gdyż ten model był już jednym z pierwszych, gdzie zastosowano normalne wały kardana, a nie te cholerne sprzężyny :D Nie musiałem więć nic tu zmieniać.

Następnie, ponieważ oryginalna płytka elektryczna nie bardzo się nadawała do jakiejkolwiek przeróbki, wykorzystałem tylko jej kawałek, lutując do niego przewody od zasilania z wózków oraz wyjście na silnik. Resztę elektryki musiałem wyrzeźbić sam, ale z pomocą przyszło mi to:

1725737473831.png


Jeżeli chodzi o światła, to w tym modelu w zastępstwie światłowodów idealnie pasują takie diody:

1725737575063.png


Gotowe nowe moduły oświetlenia wyszły tak:

1725737657718.png


I całe wnętrzności po złożeniu:

1725737703768.png


Jak widzicie postarałem się, żeby była możliwość zarówno rozłączenia elektrycznego budy od podwozia, jak i wypięcia samego dekodera :D Model dostał także osobno włączane i wyłączane światła czerwone.

Efekt końcowy:

1725737784940.png


Model z przodu to także maszyna serii 62, ale w malowaniu holenderskiego przewoźnika ACTS, do którego - po wycofaniu w Belgii - trafiło 5 lokomotyw tej serii. Ten model będzie czekała podobna przeróbka oświetlenia jak tu :)
 
Ostatnio edytowane:
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
A
Tabor 86
Tabor 5
Tabor 4
Tabor 7
Tabor 14

Podobne wątki