• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Relacja Moje kolei postrzeganie

OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.032 494 29
#62
Tak będziemy sobie szli.

DSC_0184.JPG


DSC_0185.JPG


Tak pseudo niweleta z cechą trochę mnie dziwiła, niemieckie , rosyjskie, no a ta węgierska.
DIÓSGYŐR

DSC_0186.JPG


DSC_0187.JPG


DSC_0188.JPG


Przejazd.

DSC_0189.JPG

Dwa słupki na jednym cecha.

DSC_0191.JPG


Dalej jest coraz gorzej, ale idziemy.

DSC_0192.JPG


DSC_0193.JPG


A to koniec, wyjątkowo dorodne w tym roku pokrzywy w tej okolicy, nie daliśmy rady iść dalej.

DSC_0194.JPG


Widok na jezioro.

DSC_0195.JPG


Tablica.

DSC_0196.JPG


Podkłady wąskotorowe a obok po prawej wspomniana bocznica ginąca od garażem.

DSC_0197.JPG


Nie ma ludzi.

DSC_0198.JPG


DSC_0199.JPG


Ruszamy w kłębach dymu.

DSC_0204.JPG
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.032 494 29
#65
I koniec odrobinę refleksyjny jak zwykle.
Na jednej ze stacji na torach stały wagony, ale nie wiem co to za wagony, nie jestem ekspertem, ale zdjęcie zrobiłem z mknącego pociągu.

DSC_0214-crop.JPG


Podkłady jako, słupki.

DSC_0219.JPG


Ambona, hm , ciekawe czy z tej konstrukcji głosi się przy pomocy strzelby słowo Boże dla zwierząt, chociaż nie bo one podobno nie mają duszy, to nie potrzebują, (to zdanie części sukienkowych, nie moje) a może w ten sposób mordercy chcą proces mordowania zwierząt uczynić bardziej znośnym, nie to tez do mnie nie trafia to jest hipokryzja i fałsz.

DSC_0222-crop.JPG


W kilku miejscach wymienione podkłady, nowy szuter, pociąg mknie jak ekspres i to dosłownie, trzęsie tak że wątroba się luzuje.

DSC_0220-crop.JPG


Weźcie do ręki kromkę chleba, najlepiej razowego, zamknijcie oczy i powąchajcie, wyobraźcie sobie szumiące łany zbóż, żniwa, pot, trud, czasami krew, suszenie, mielenie, produkcja chleba, rozgrzany piec, wyobraźcie sobie wszystkich tych których ręce dotknęły dosłownie i w przenośni tego cudu, ślina leci, jak tu nie spróbować, chleba naszego powszedniego, pomyślcie o rolnikach, to nie zawsze pazerne "kmioty" o młynarzu, o piekarzu, nie zawsze są chciwi i Was łupią z Waszych ciężko zapracowanych pieniędzy, pomyślcie o cudzie natury, nie wyrzucajcie go na śmietnik, to nie honorowe.

DSC_0223-crop.JPG


Miejsce relaksu.

DSC_0230.JPG


Nekro końcówka, pierwszy raz widziałem nekropolię z której wyjazd chroniony był krzyżem Św.Andrzeja, czyli jeszcze i mnie może coś zaskoczyć.

DSC_0235.JPG


Zaraz za cmentarzem reklama, hm, jednak to prawda każdy kiedyś skorzysta.

DSC_0240-crop.JPG


Jestem zmęczony, Artur mówi że nie, ale chyba też trochę, gdyby nie incydent z kluczami bylibyśmy już w drodze, jedziemy, najważniejsze dostać się do "ałtostrady" im bliżej jej tym bardziej boli mnie bark i kolanka, cóż chwilę po tym jak na nią wjeżdżamy zaczyna padać z początku drobny nic nie znaczący deszczyk, później jak wspominałem ulewa, jedziemy słuchając Kazika, żona kazał mi nie zasypiać i pilnować kondycji Artura, kurcze złamałem się zasnąłem kilka razy, tak działa na mnie jazda samochodem, niestety, po wysadzeniu mnie Artur do domu do Piotrkowa czyli tak około 45 km jechał prawie dwie godziny, wielokrotnie zatrzymując się z innymi kierowcami z powodu gwałtowności opadów, masakra.
Mam nadzieję że doszedł już do siebie.

Dziękuje Ci Artur za organizacje wycieczki i transport a nade wszystko za towarzystwo, warto było na prawdę, mam nadzieję że to nie ostatni raz.
Załodze Koszalińskiej Kolei Wąskotorowej dziękuję za pomoc i niezwykle miłe przyjęcie, mam pomysł jak się Wam odwdzięczyć.
Wam dziękuję za uwagę, miłego wieczoru i do następnego.

Podróżować jest bosko.
 
Reakcje
2.460 79 2
#66
Paweł opisał wszystko tak że dodawać za bardzo nie mam co. Cieszę się że dopisała nam słoneczna pogoda na miejscu czego nie można było powiedzieć o powrocie i ścianie wody z nieba w kilku miejscach. Wycieraczki nie dawały rady. Do całości dodam tylko dwie rzeczy. Kanał wodny w Rosnowie prowadzi tutaj : http://www.rosnowo.pl/n-elektrownia.html Kiedyś miałem okazję tam być i polecam szczerze to miejsce. Druga kwestia to zdjęcie które zapodam. Abyście mogli zobaczyć pracę Pawła w terenie ;) Pozdrawiam serdecznie.
20220730_090406.jpg
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.032 494 29
#67
To jeszcze mapka sieci kolejki, widać wyraźnie dokąd biegł tor od Rosnowa.

11-crop.jpg


Kilka zdjęć Artura z 1.05.2018 roku

Jeszcze nie był taki piękny.

P1060387.JPG


Sanitarny :niepewny:

P1060388.JPG


Rumun w ruchu.

P1060391.JPG


Pokazywane wagony w większym towarzystwie.

P1060392.JPG
 

michal.guminiak

Znany użytkownik
H0e
Reakcje
1.416 7 0
#70
Mam zdjęcia tej lokomotywy z kiedy pracowała jeszcze planowo w cementowni. Jak odgrzebię je w swoich szpargałach to postaram się zamieścić ich skany w wątku wąskotorowym.
Piękna wycieczka Paweł i piękne tereny. Byliśmy tam z żoną w zeszłym roku. Tor do Rosnowa jest systematycznie naprawiany. Parowóz Px48-3901 spotkałem pierwszy raz na stacji w Pogorzelicy pod koniec lipca 1992 roku. Też mam jego zdjęcia z Pogorzelicy i Trzebiatowa.
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.032 494 29
#71
Czasami moje pisanie jest dziwne, takie będzie dziś, i pewnie nie każdemu się spodoba, to nie wiadomości w tv, nie musi, ale zbyt długo zwlekałem aby to Wam pokazać.

Na początku jednak pewne zdjęcie znalezione w necie, kobieta stojąca przed bramą, zatytułowane jest "Matka przed bramą prewentorium w Łagiewnikach" oczywiście tych w Łodzi, zachwiana dynamika, nic nie wiadomo czy kobieta idzie, choć ułożenie stóp raczej na to nie wskazuje, czy to rzeczywiście matka, a może pielęgniarka lub lekarka, waha się czy wejść, boi się wieści, boi się widoku chorego dziecka, im dłużej patrzę na ten zeskanowany kawałek papieru tym bardziej odczuwam strach, obawy tej osoby, może na starość mi się wszystko zmienia w głowie, może to mały defekt, coraz więcej takich rzeczy wywołuje we mnie takie reakcje, może i u Was też.

62a318da1d44b_o_large.jpg


Cztery lata temu, poszedłem zarośniętą bocznicą wąskotorową, mimo iż trudno w to uwierzyć nie przypuszczałem gdzie dojdę, choć przebywając w tym miejscu każdy skojarzył by cel podróży, może byłem zmęczony, może wyłączyłem się jak mam to czasem w zwyczaju, chciałem Wam to pokazać w dniu 9.05 dniu ważnym dla tego miejsca, ale rok po roku zapominałem, dziś dostałem zdjęcie od kolegi z tych okolic, i postanowiłem
Wam opowiedzieć tę krótką opowieść, o miejscu tragicznym.

Wieczorem wyszedłem cyknąć fotki ostatniego pociągu w tym dniu, i sobie szedłem jak zwykle, aż znalazłem niknące w zaroślach tory, tu był rozjazd, trzeba to sprawdzić, nie byłem ubrany stosowanie do przedzierania się przez chaszcze, miałem szczęście w dużej mierze obok toru biegła leśna dróżka.

Początek bocznicy.

DSC_0518.JPG


DSC_0517.JPG


DSC_0516.JPG


DSC_0506.JPG


DSC_0507.JPG


Trochę mniej gęste zarośla.

DSC_0508.JPG


DSC_0509.JPG


Tu wreszcie się zorientowałem gdzie jestem, doszedłem do bramy KL Stutthof.

DSC_0510.JPG


Zdjęcia zrobione ukradkiem przez płot, było mi wstyd że zachowuję się jak przeciętny Sebiks lub Karyna robiący zdjęcie na tle gabloty z pasiakiem splamionym krwią.

DSC_0511.JPG


DSC_0512.JPG


Po drugiej stronie obozu, tor pokonywał drogę gruntową i wjeżdżał na teren fabryki.

DSC_0515.JPG


DSC_0513.JPG


Dziś to baza sprzętu, znaczy cztery lata temu, potem tor znika w zieloności, nie dałem rady wejść bo po prostu nie chcieli mnie wpuścić.

DSC_0514.JPG


Na zdjęciu satelitarnym jak się dobrze przyjrzeć można zobaczyć nikłe ślady po torach, choć one tam ciągle są.

sz1-crop.jpg


Unikam takich miejsc, ze względu na emocje które można odczuć, wszystkie, to straszne choć przez chwilę, mieć świadomość tego co się tu wydarzyło, odwiedziliśmy razem z miłością mego życia to miejsce jeszcze raz, ale robienie samojebek, hordy małych dzieci traktujących teren jak plac zabaw, głośne rozmowy, jedzenie, brak szacunku, wszystko to wzbudza we mnie agresję, unikam jak mogę, mroczne miejsce jak wiele mu podobnych, lepiej pamiętać o nich w ciszy, niż na pokaz.
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.032 494 29
#74
Wcześnie nie wcześnie, powietrze ma więcej procentów wilgotności niż wódka na Podlasiu mocy, za godzinę wymarsz, znaczy wyjazd.
Na ten jeden dzień reaktywowaliśmy założone w Horyńcu zakon, Zakon Braci Akcyzowych Mniejszych, nasz Kolega i Przyjaciel Maniek "Piro" odchodzi od nas, znalazł zdrajca inną pracę, człowiek go przygarnął, nauczył wszystkiego, pij z nim nalewki, ech wdzięczność, z tej okazji zabieramy go na kolejową wycieczkę, będziemy się żegnać, jak przystało na twardzieli. Zdaje się że wszystko jest stałe, na solidnej opoce posadowione, nic nie może Cię zaskoczyć i nagle jedna czwarta z naszego dream teamu znika, źle na mnie działają takie zmiany, bardzo źle.
W dodatku zaczęło padać, pis musi odejść, to kolejny deszczowy weekend, jak tak można gnębić swoich wyznawców, a może wina rudego, a idi w ..... "koło gąsek na łące pastuszek chodzi, ja jadę na wycieczkę, co mnie to obchodzi".

Jeden z moich ulubionych szansonistów kiedyś śpiewał " wiara, siła, męstwo, to nasze zwycięstwo" się mi to podoba, desant nie wymięka.

Czekajcie z utęsknieniem na relację z tych chwil które minionymi będą gdy je Wam opiszę.
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.032 494 29
#75
Wróciliśmy, ja po kąpieli w rzece i atrakcjach całego dnia, ledwo wszedłem na trzecie piętro, dziś z pisania nic nie wyjdzie, byliśmy w Ozorkowie, znów jechaliśmy drezyną, tym razem bez większych sensacji, ale o tym później.
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.032 494 29
#77
Odwiedził nas nasz serdeczny znajomy z Jamajki, Bob, no nie powiem co przywiózł w prezencie.:niepewny:

DSC_0250.JPG




DSC_0251.JPG


Nie pamiętam kiedy w sobotę poszedłem spać przed północą, a dziś idę już teraz, dobranoc.
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.032 494 29
#79
Panowie po kolei, wpadłem bo już nie jestem taki sprawny jak mi się wydaje, ale dojdziemy do tego, moja opowieść będzie niezbyt długa, a i zdjęć nie mam tak wielu bo Koledzy robili, ja zaś poddałem się nastrojowi chwili, poza tym co wrażliwsi niech sobie odpuszczą bo i przemyślenia nieprawomyślne tu będą i lokowanie produktów, ale muszą być, bo to jakby urodę super pięknej kobiety określić stwierdzeniem że ma ładną torebkę, no nie da się, bo ma nie tylko torebkę.

Siedem minut powolnym spacerkiem mam do Pietrka, dzwonię już schodzi, wsiadamy w bolid i jedziemy na Retkinię po Damiana "Don Dragona" idzie nam to pięknie, teraz do miejscowości która zmienia nazwę z Rosanowa na RosAngeles do Mańska i Joanki, obiecaliśmy że pomożemy mu założyć plaster drewna na stół coby nie musiał trudzić żony.

Stół w budowie.

IMG_20220820_094137.jpg


Pierwsza próba, udana zresztą.

IMG_20220820_094241.jpg


Nasz dream team, od lewej Dejmon, Pietrek, mła i Manjo/Bob

IMG_20220820_095526.jpg


No to strzemiennego, zdrowie pięknych Pań i heja.

IMG_20220820_101901.jpg


Czwarty kierowcy pustym będzie dziś.

Już w Ozorkowie przed garażem.

DSC_0245-crop.JPG


Tym razem nasz pojazd odpalił od pierwszego razu, mknęliśmy przez łąki i pola, chłopacy trzaskali fotki, ja się luzowałem.
Sierpów mostek, trzeba sprawdzić jaki jest stan podkładów.

DSC_0259.JPG


I powolutku przejechać.

DSC_0263.JPG


Damian i Maniek uwielbiają opuszczone budynki, ja zresztą też, miło popatrzeć jak się dzieci bawią;)

DSC_0269.JPG


Panie Tomaszu S, to jest mój prawdziwy świat, brzydki, ułomny, z pewnością jakże różny od Pańskiego w którym są tylko porządni ludzie.
To co tu widzicie to fragment chlewu, jaki zrobili, hm myślę że rosyjscy szpiedzy w odwecie a pomoc Ukrainie, lub pełowcy żeby rzucić podejrzenia na katolicką bogobojną miejscową ludność, i można by snuć domysły co do sprawców, a jak jest na prawdę proszę sobie dośpiewać satysfakcjonującą melodię do tego obrazu.
Podobne obrazki widywaliśmy podczas podróży w wielu miejscach.

DSC_0270.JPG


Postój, parno, czasem pada, trochę słońca, jest dobrze.

DSC_0271.JPG


Pociąg który tu widzicie, imponujący bo aż trzy wagonowy, prowadzony lokomotywą EP07-379 musiał ostro hamować bo ktoś wlazł lub wjechał na przejazd, z naszego miejsca nie było widać, skończyło się na szczęście tylko na hamowaniu, kraj debili przejazdowych.

DSC_0279.JPG


Obserwuję ostatnio zalew banerów o dość kontrowersyjnych treściach, kolejne rycie bani, od małego, indoktrynacja non stop, zero własnej inwencji, baner Ci powie, wytyczy Twój kurs, czy za tę kasę wyjebaną na te gówna nie można by zrobić czegoś pożytecznego, ja się nie zgadzam żeby pieniądze z moich podatków szły na dofinansowanie tych ekstremistycznych fundacji.

DSC_0280-crop.JPG


Ruszcie dupy, wiecie jaki jest cel Waszego męskiego życia.

W Borkach jak u Hitchcocka.

DSC_0283.JPG


A ja palę faję nie przejmuję się wcale...

DSC_0284.JPG


Sierściuch, chcieliśmy go adoptować ale nam uciekł, szkoda bo był mięciutki.

DSC_0287.JPG


Tankujemy i pędzimy, pierwsza i jedyna przeszkoda na naszej drodze.

DSC_0288.JPG
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.032 494 29
#80
Łęczyca, stanęliśmy na chwilę i już jest radiowóz, odpalamy silnik, gońcie nas lub siebie samych.

DSC_0289.JPG


No dość wysoko w Łęczycy woda podchodzi, całe szczęście są przygotowani.

DSC_0290.JPG


Dojechaliśmy za Łęczycę w pobliże drogi krajowej, no bo inne są księżycowe raczej, zarośnięte, nie ryzykujemy dziś tym bardziej że mamy jeszcxe kilka rzeczy do zobaczenia po drodze, chwila relaksu nad nami bociany, jest pięknie.

DSC_0292.JPG


Wracamy, na murach opozycyjne treści, ciekawe czy tam pozostaną czy też pomaszerują na Wiejską, może jak przyjdzie zima i nie będzie ciepełka, i prądu, bo Maryja nie wstawi się, może wtedy wyjdzie na ulicę ten rozleniwiony motłoch i przypomni kto tak naprawdę jest ważny, a może i nie, może dostaną kolejne plus i zamkną im mordy.

DSC_0302.JPG


Skrzyżowanie wąskotorowego szlaku z normalnotorową bocznicą z Sierpowa do Leśmierza, pozostałości po koźle oporowym na żeberku ochronnym.

DSC_0307.JPG


Budynek niegdyś kolejowej proweniencji dziś siedziba być może klubu sportowego.

DSC_0308.JPG


DSC_0309.JPG


Budynek na stacji Sierpów ale ten po drugiej stronie stacyjnego, chłopacy chcą go obejrzeć, czemu nie, obok ruiny szopy.

DSC_0315.JPG


Damian i Maniek buszują po "pokojach" ja cykam fotkę dzieła miejscowego Banksy`ego.

DSC_0317-crop.JPG


Gnamy jak dzicy bo w programie jeszcze eksploracja opuszczonego młyna, już piesza, pakujemy drezynę do garażu, co złego to nie my i zasuwamy.

Tu jego wiać w tych zaroślach podobno.

DSC_0318.JPG


Maniek sprawdza przeprawę, skutecznie bo wpada do niej.

DSC_0319.JPG


No dwaj przytrzymam Cię, no to hop i jestem w rzece na kolanach, może któryś zrobił zdjęcie jak się gramolę, i tak to było proszę wysokiego sądu, siem poźlizgłem, i tak dwa razy z rzędu, a może i trzy.
Idziemy.

DSC_0320.JPG


DSC_0321.JPG


DSC_0322.JPG


Ruina ale brama wypasiona i strzeżona, cóż nie ukrywam iż wiemy że jest to teren prywatny, ale słabo wygląda.

DSC_0323.JPG


Spróbujcie sobie wyobrazić ruch jaki tu panował, pracujące maszyny zapach mąki, podjeżdżające z ziarnem furmanki, odjeżdżające z mąką, życie, świat którego już nie ma.

DSC_0324.JPG