Dyskusja Model EN57 PIKO - nasze oczekiwania...

[PP1970]

O co chodzi z tymi tenshodo? Aby wymieniać oryginalny napęd na te wózki? A drugi silnik to dla PIKO koszt może 0,50 Euro...

Tam już nie będzie po co wymieniać, jeżeli wnętrze będzie tak zaprojektowane, żeby zmieścić "normalny" silnik

Chyba, że całe wnętrze wymienić (wydruk 3D). Ale na to za wcześnie teraz, poczekajmy... może jednak PIKO zrobiło to dobrze


Rozpętałem tę burzę, bo pomyślałem przez chwilę, że może PIKO stworzyło jakiś własny napęd podobny do Tenshodo. Ale powoli przekonujecie mnie, że nie...

Osie nie napędowe, to osie toczne.

O takich tu nie rozmawiamy, ale masz rację, tak się mówi na osie nie napędzane.

 

[Bolesław 102]

o tak, ale tam jest zagłębienie i podwyższenie jednocześnie

Jest podwyższenie, ale w modelu którego rysunek pokazałeś. Czy to "podwyższenie" musiałoby być w "kibelku"? Myślę że nie konieczne. Dokładne splanowanie wnętrza mogłoby wygospodarować miejsce na silnik i wały?

 

[PP1970]

Jest podwyższenie, ale w modelu którego rysunek pokazałeś. Czy to "podwyższenie" musiałoby być w "kibelku"? Myślę że nie konieczne. Dokładne splanowanie wnętrza mogłoby wygospodarować miejsce na silnik i wały?

Luźno związany z tematem przykład, jakie silniki istnieją na świecie (niekoniecznie zdolne uciągnąć pociąg)

Bądźmy dobrej myśli aż do końca

 

[Bolesław 102]

O takich tu nie rozmawiamy,

Dlaczego nie? Przecież EZT posiada ich aż 8 sztuk (4 wózki). I są integralną,nieodzowną częścią omawianej jednostki.

 

[PP1970]

Dlaczego nie? Przecież EZT posiada ich aż 8 sztuk (4 wózki). I są integralną,nieodzowną częścią omawianej jednostki.

No ale technologia robienia wózków tocznych jest dawno opanowana i chyba nie budzi zastrzeżeń. Toczą się dobrze i nie zajmują dużo miejsca we wnętrzu... Tyle, co blaszka balastowa.

 

[Andrzej Harassek]

Osie nie napędowe, to osie toczne.

Ale mówimy o wózkach, nie o zestawach kołowych czy osiach. Jak nazwać wózek napędowy, gdzie silnik (silniki) jest na wózku w odróżnieniu od wózka napędowego, w którym nie ma silnika, a tylko dochodzi do niego wał Kardana (sam silnik(i) jest zamontowany na stałe w ramie wagonu, a nie na wózku)? Takie rozwiązania są przecież w rzeczywistości. A jak nazwać wózek napędowy lokomotywy spalinowej z przekładnią mechaniczną lub hydrauliczną? Przecież tam nie ma (na ogół) silników w wózkach...

 

[Bolesław 102]

Luźno związany z tematem przykład, jakie silniki istnieją na świecie (niekoniecznie zdolne uciągnąć pociąg)

Bądźmy dobrej myśli aż do końca

Ja, natomiast myślę że Piko będzie bazować na swoich starych, sprawdzonych konstrukcjach?

 

[PP1970]

Ja, natomiast myślę że Piko będzie bazować na swoich starych, sprawdzonych konstrukcjach?

Wtedy mamy zapchane wnętrze nie nadające się za bardzo do pokazania.

W ICE może dałoby radę zamaskować to zasłonkami. A w EN57?

 

[Bolesław 102]

Ale mówimy o wózkach, nie o zestawach kołowych czy osiach. Jak nazwać wózek napędowy, gdzie silnik (silniki) jest na wózku w odróżnieniu od wózka napędowego, w którym nie ma silnika, a tylko dochodzi do niego wał Kardana (sam silnik(i) jest zamontowany na stałe w ramie wagonu, a nie na wózku)? Takie rozwiązania są przecież w rzeczywistości. A jak nazwać wózek napędowy lokomotywy spalinowej z przekładnią mechaniczną lub hydrauliczną? Przecież tam nie ma (na ogół) silników w wózkach...

Jeżeli oś z wózkiem realizują napęd przez które jest przenoszona siła napędowa, to wg. mnie podobnie jak oś, to jest wózek napędowy.

 

[Bolesław 102]

Wtedy mamy zapchane wnętrze nie nadające się za bardzo do pokazania.

W ICE może dałoby radę zamaskować to zasłonkami. A w EN57?

Na takie rozwiązanie (połowiczne) to chyba nie pójdą? To nie jest czeskie MTB gdzie o szczegóły im nie chodzi.

 

[PP1970]

Ja, natomiast myślę że Piko będzie bazować na swoich starych, sprawdzonych konstrukcjach?

Jak pogodzić powyższe z poniższym?

Na takie rozwiązanie (połowiczne) to chyba nie pójdą? To nie jest czeskie MTB gdzie o szczegóły nie im chodzi.

 

[Bolesław 102]

Jak pogodzić powyższe z poniższym?

To prawda. Nie jest to proste, lecz mamy mądrych inżynierów Piko którzy już wiele razy stanęli na wysokości zadania i skonstruowali sensowne modele. Mnie bardziej od napędu który już omówiliśmy i nic ciekawego nie wymyślimy . Ja osobiście jak kol. Andrzej Harassek, optuję za wersją z dwoma wózkami z przekładniami + zamocowany w zagłębieniu na szafę WN dwustronny z wałami Cardana silnik.
Moje pytanie brzmi: gdzie zamocują płytkę elektroniczną m.inn. na dekoder. Pomimo że model będzie dość duży (trzy wagony) to jednak miejsca tak, aby nie było tego widać jest niezmiernie mało?

 

[SAXON0518]

Oświetlenie mogę zawsze zrobić. Przykleję LEDy SMD gdzie się da i połączę je drutem nawojowym

Tylko czy będzie po co oświetlać, zważywszy na poniższe?



Proszę, tak sobie "radzą":
Zobacz załącznik 868173
Jeżeli tak będzie w EN57, to wskrzeszene Tenshodo będzie w interesie wielu





Dopracowany model kolegi @SAXON0518
Tylko... z tego, co słyszę, firma Tenshodo już nie działa. Więc Kolega, po wyczerpaniu zapasów, stanie przed tym samym problemem.



Wózek napędowy z silnikiem i przekładnią:

Podobne są od lat stosowane w EN57 z manufaktur, oraz w małych manewrówkach.

Nie wiem, jak nazwać wózki typowe dla modeli lokomotyw, gdzie silnik jest umieszczony poza wózkiem... ale zdecydowanie nie mylmy tych pojęć

Może w takim razie Tenshodo to wózek silnikowy? Nieco poprawiłem mój post powyżej, żeby było wiadomo, że piszę o wózkach z własnymi silnikami.

Witam
w naszych modelach EN57 oraz ED72 zastosowaliśmy napęd z silnikiem z 2-ma kołami zamachowymi i 2- ma kardanami na 2 wózki napędowe ,
silnik umieszczony w podwoziu środkowego wagonu / pozostaje całe wolne miejsce w nadwoziu na umieszczenie siedzeń oraz płytek oświetleniowych /
płytki umieszczone pod sufitem z dekoderami na każdy wagon + oświetlenie : całego składu , przedziału maszynisty , tablicy kierunkowej i czoła składu ..

ps. wózki toczne oraz wózki z przeniesieniem napędu -własnej konstrukcji
no i w naszych lusterkach maszynista może poprawić fryzurę ...

dołączam kilka fotek ..

pozdrawiam
Andrzej

 

[Bolesław 102]

Czyli położenie silnika jest takie, o jakim pisałem w wersji nr.1 na wstępie dyskusji. Prawdopodobnie Piko w swoim modelu zrobi podobnie? Przecież (chyba) nie będą "wywarzać otwartych drzwi"?
A, w jaki sposób rozwiązałeś serwisowe dojście do silnika? Od dołu, czy trzeba zdejmować całe nadwozie?
Gdzie znajduje się tzw. "centrum elektryczne" czyli tzw. "płytka"?
W jaki sposób rozwiązałeś połączenia międzywagonowe (tak mechaniczne, jak i elektryczne)?

 

[Andrzej Harassek]

Czyli położenie silnika jest takie, o jakim pisałem w wersji nr.1 na wstępie dyskusji. Prawdopodobnie Piko w swoim modelu zrobi podobnie?

Na 100% tak będzie. Pytanie, czy Piko uda się tak upchać silnik, żeby podłoga nie była podwyższona...

Gdzie znajduje się tzw. "centrum elektryczne" czyli tzw. "płytka"?

płytki umieszczone pod sufitem z dekoderami na każdy wagon

 

[Bolesław 102]

Pytanie, czy Piko uda się tak upchać silnik, żeby podłoga nie była podwyższona...

Jak się to udało naszemu producentowi (coby nie powiedzieć, to do możliwości tak dużego producenta jak Piko to jeszcze mu daleko) to i Piko się uda. Pewnie prototyp już (dawno) istnieje i jeździ?
Interesowałoby mnie jeszcze jak kolega SAXON0518 rozwiązał problem połączeń międzywagonowych. To też było tematem wczorańszej dyskusji.
Czy osie w wózkach są osadzone na łożyskach czy też na tzw."panewkach"?

 

[PP1970]

w naszych modelach EN57 oraz ED72 zastosowaliśmy napęd z silnikiem z 2-ma kołami zamachowymi i 2- ma kardanami na 2 wózki napędowe ,
silnik umieszczony w podwoziu środkowego wagonu / pozostaje całe wolne miejsce w nadwoziu na umieszczenie siedzeń oraz płytek oświetleniowych /
płytki umieszczone pod sufitem z dekoderami na każdy wagon + oświetlenie : całego składu , przedziału maszynisty , tablicy kierunkowej i czoła składu ..

Wygląda świetnie! A jak z balastem / poślizgiem? Wagon silnikowy to jednak nie lokomotywa, więc zgaduję, że trudniej go dociążyć...

 

[SAXON0518]

Czyli położenie silnika jest takie, o jakim pisałem w wersji nr.1 na wstępie dyskusji. Prawdopodobnie Piko w swoim modelu zrobi podobnie? Przecież (chyba) nie będą "wywarzać otwartych drzwi"?
A, w jaki sposób rozwiązałeś serwisowe dojście do silnika? Od dołu, czy trzeba zdejmować całe nadwozie?
Gdzie znajduje się tzw. "centrum elektryczne" czyli tzw. "płytka"?
W jaki sposób rozwiązałeś połączenia międzywagonowe (tak mechaniczne, jak i elektryczne)?

po kolei :
1. dojście do silnika od spodu podwozia / dolna osłona silnika na 2 śrubki /
2. wszystkie płytki umieszczone oddzielnie w każdym wagonie / 3 sztuki /
3. każda płytka umieszczona pod sufitem połączona przewodami z odbierakami prądu na każdym wózku
4. 3 wagony nie wymagają połączeń elektrycznych między sobą bo każdy wagon ma swoją płytkę
5. wagony skrajne będą miały z jednej strony sprzęg przedni -wymienny / aby można było go sprzęgać z innym składem / a drugi sprzęg podobny do fabrycznego -okrągły ale tu jest mały problem bo w warunkach eksploatacyjnych powinien to być sprzęg nierozłączalny...i chyba pójdziemy na kompromis i zastosujemy inny rodzaj sprzęgu aby można była skład włożyć do pudełka …

kilka fotek..

 

[SAXON0518]

Wygląda świetnie! A jak z balastem / poślizgiem? Wagon silnikowy to jednak nie lokomotywa, więc zgaduję, że trudniej go dociążyć...

jako balast możemy użyć cienkiej płyty metalowej ale wymaga to nawiercenia otworów eksploatacyjnych / przelotek na przewody do łączenia elementów podwozia i płyt podsufitowych /

 

[piotr66]

Jako balast polecałbym blache ołowianą, chociaż widzę że przy tak zaprojektowanym modelu może być problem z tym balastem. Dociążenie to zwykle słaby punkt modeli małoseryjnych, a ten wagon silnikowy powinien być jednak dobrze dobrze dociążony, szczególnie że pozostałe maja odbiór prądu z własnych wózków.