Pomysłów z reguły ma człowiek więcej niż jest w stanie zrealizować, więc często wiele projektów ciągnie się jak gumka od majtek, zbliżając się do upragnionego końca jak ślimak na Laksigenie.
Swego czasu zamówiłem w pewnym słynnym sklepie modelarskim w Starachowicach między innymi czerwonego Fiata 126 firmy Brekina.
Jakież było moje zdziwienie, kiedy w paczce wśród zamówionych szpejów, zamiast czerwonego znalazłem zielonego !
Dostałem ciśnienia od kopa, bo po cholerę mi drugi, skoro jednego już mam, a tez z paczki był wybrakowany, gdyż brakowało mu jednej tylnej lampy, której na próżno mogłem szukać w fabrycznym pudełku, a przy okazji wyszło na jaw, że jeden próg jest podcięty i wygląda niechlujnie- no szlag by mnie trafił - oddychaj spokojnie,oddychaj spokojnie - nosz kurde jak się nie wkurzyć !
Sprzedawca nie potrafił się uderzyć w pierś, oczywiście mogę odesłać na swój koszt, ale po cholerę mam płacić, skoro ne ja się pomyliłem więc ciśnienie sięgło zenitu ... tak ... to był mój ostatni zakup w tym sklepie, a model przeleżał sobie w pudełku długi czas unikając mnie jak ognia, ależ ile można ?
Postanowiłem zrobić model w wersji - "wieś tańczy i śpiewa, a najładniejszy jest maluch Zbigniewa".
No cóż, pierwsze kroki za płoty, coś tam ruszyło i znowu brak jak nie czasu, to ochoty, ale może po wakacjach ...
Nie było zmiłuj się i rozbebeszyłem skubańca - niestety przy okazji okazało się, że przedni zderzak był pęknięty.
Foli na szyby brakło, to pomalowałem tylne szyby na czarno, żeby wygodniej było masować kolana Jadźce na parkingu pod kościołem
Na razie jednego, bo drugi chyba zostanie bez zmian.
W tle widać podcięty próg i ... felgi, w które pokusiło mnie zaingerować i to chyba nie do końca właściwa decyzja.
Jest i dziurka pod antenkę, bo im dłuższy bacik, tym większy chojrak
W swoim Malczanie, lata świetlne temu miałem certyfikowany wydech sportowy z jedną lufą, ale ten musi mieć dubeltówkę, żeby gang wydechu zagłuszył Paska od somsiada
Brak lampy sugeruje wykonanie kompletu nowych, może ... diodowych rodem z Audi ?
No nic, muszę się udać do Jaśka po kilka paneli, które mu zostały po sidingu domu, bo jakieś listwy na progi by się przydały.
Oczywiście tej kwestii na sucho nie da rady obgadać, więc dalszy ciąg już po powrocie o ile nie zgubię drogi
Swego czasu zamówiłem w pewnym słynnym sklepie modelarskim w Starachowicach między innymi czerwonego Fiata 126 firmy Brekina.
Jakież było moje zdziwienie, kiedy w paczce wśród zamówionych szpejów, zamiast czerwonego znalazłem zielonego !
Dostałem ciśnienia od kopa, bo po cholerę mi drugi, skoro jednego już mam, a tez z paczki był wybrakowany, gdyż brakowało mu jednej tylnej lampy, której na próżno mogłem szukać w fabrycznym pudełku, a przy okazji wyszło na jaw, że jeden próg jest podcięty i wygląda niechlujnie- no szlag by mnie trafił - oddychaj spokojnie,oddychaj spokojnie - nosz kurde jak się nie wkurzyć !
Sprzedawca nie potrafił się uderzyć w pierś, oczywiście mogę odesłać na swój koszt, ale po cholerę mam płacić, skoro ne ja się pomyliłem więc ciśnienie sięgło zenitu ... tak ... to był mój ostatni zakup w tym sklepie, a model przeleżał sobie w pudełku długi czas unikając mnie jak ognia, ależ ile można ?
Postanowiłem zrobić model w wersji - "wieś tańczy i śpiewa, a najładniejszy jest maluch Zbigniewa".
No cóż, pierwsze kroki za płoty, coś tam ruszyło i znowu brak jak nie czasu, to ochoty, ale może po wakacjach ...
Nie było zmiłuj się i rozbebeszyłem skubańca - niestety przy okazji okazało się, że przedni zderzak był pęknięty.
Foli na szyby brakło, to pomalowałem tylne szyby na czarno, żeby wygodniej było masować kolana Jadźce na parkingu pod kościołem
Na razie jednego, bo drugi chyba zostanie bez zmian.
W tle widać podcięty próg i ... felgi, w które pokusiło mnie zaingerować i to chyba nie do końca właściwa decyzja.
Jest i dziurka pod antenkę, bo im dłuższy bacik, tym większy chojrak
W swoim Malczanie, lata świetlne temu miałem certyfikowany wydech sportowy z jedną lufą, ale ten musi mieć dubeltówkę, żeby gang wydechu zagłuszył Paska od somsiada
Brak lampy sugeruje wykonanie kompletu nowych, może ... diodowych rodem z Audi ?
No nic, muszę się udać do Jaśka po kilka paneli, które mu zostały po sidingu domu, bo jakieś listwy na progi by się przydały.
Oczywiście tej kwestii na sucho nie da rady obgadać, więc dalszy ciąg już po powrocie o ile nie zgubię drogi